2012

Powrót na stronę główną
Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Kraj

Haniebna „lista tysiąca”

Zarówno politycy, jak i biznesmeni powinni się dowiedzieć, kto odpowiada za jej powstanie Dwa tygodnie temu opublikowaliśmy czołówkę Roberta Walenciaka „Tysiąc na celowniku” (nr 48) wraz z nazwiskami ludzi, którzy znaleźli się na liście osób poddanych działaniom sprawdzającym prokuratury i policji. (Pełniejsza wersja tej listy znajduje się na stronie www.przeglad-tygodnik.pl). Na prokuratorsko-policyjnej liście mnóstwo jest znanych nazwisk, począwszy od trzech premierów, poprzez ministrów i biznesmenów, na artystach oraz celebrytach kończąc. Drukując nasz tekst, skupiliśmy się

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Jak się kręci w polskim kinie

Nigdy w dziejach III RP środowisko filmowe nie dysponowało takimi pieniędzmi jak dziś A w filmie polskim, proszę pana, to jest tak: nuda… Nic się nie dzieje, proszę pana… Nic… – przekonywał Jana Himilsbacha w kultowym „Rejsie” inżynier Mamoń grany przez Zdzisława Maklakiewicza. Dziś przeciwnie – dzieje się aż nazbyt wiele, choć nikt głośno nie chce o tym mówić. Słyszymy za to lament filmowców, że na ich wielką sztukę nie ma pieniędzy. Nie wierzcie im. Nigdy w dziejach III RP to środowisko nie dysponowało

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Szmuglerzy

Między Egiptem a Strefą Gazy rozciągają się setki tuneli. Jednymi przemyca się czajniki, drugimi broń, ludzi i zwierzęta – Ty jesteś Robert? Nazywam się Jusuf. Jestem od Osmana. Przepraszam, że tak wyszło, ale to nie moja wina – tłumaczy się 29-letni mężczyzna o zapadłych policzkach, z którym pierwotnie miałem się umówić w palestyńskiej części granicznego miasta Rafah. Przez moją historię podróży zapisaną na kolejnych kartkach paszportu nie dostałem zgody na wjazd do Strefy Gazy. Parę długoterminowych wiz

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Śmierć w kolbie kukurydzy?

Według francuskich naukowców transgeniczna roślina powoduje raka i skraca życie Czy zmieniona genetycznie żywność jest szkodliwa? Czy w transgenicznej kukurydzy kryje się śmierć? Temat wywołuje ogromne emocje, a internauci, ekolodzy i organizacje pozarządowe oskarżają władze o służenie interesom koncernów biotechnologicznych i ukrywanie zagrożenia. Burzę rozpętało badanie francuskich naukowców z uniwersytetu w Caen. Na czele zespołu stał biolog molekularny Gilles-Eric Séralini, który w przeszłości wielokrotnie ostrzegał przed ryzykiem, jakim dla zdrowia ludzkiego są GMO. Francuzi są związani

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Muzycy wędrujący – rozmowa z Jerzym Bawołem

Grywaliśmy na krakowskim Kazimierzu, aż któregoś dnia pojawił się Steven Spielberg… Jerzy Bawoł – akordeonista zespołu Kroke Kroke (co w jidysz oznacza Kraków) został utworzony w 1992 r. przez trójkę przyjaciół, absolwentów krakowskiej akademii muzycznej: Tomasza Latę (kontrabas), Tomasza Kukurbę (altówka) i Jerzego Bawoła (akordeon). Początkowo grali muzykę bardzo mocno osadzoną w tradycji klezmerskiej, z silnymi wpływami bałkańskimi, by z czasem wzbogacić ją o brzmienia Orientu i Indii, elementy jazzu i world music, tworząc własny, charakterystyczny

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Fałszywe wnioski historyków IPN

Prymitywne jest myślenie, że gen. Jaruzelski wprowadził stan wojenny, aby bronić swoich korzyści i przywilejów partii Już od kilku lat historycy z IPN z uporem maniaka twierdzą, że gen. Wojciech Jaruzelski wprowadził stan wojenny, chociaż interwencja militarna państw Układu Warszawskiego nam nie zagrażała. Złośliwe zarzuty pod adresem generała oparte są na „dowodach” pozbawionych jakiejkolwiek wartości. Kilku takich „dowodów”, wyjątkowo niedorzecznych i niemających żadnego związku z faktami, dostarczył m.in. dr Łukasz Kamiński, obecny prezes IPN.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Policyjne ambicje straży miejskiej

Jeśli strażnicy miejscy będą mogli wystawiać mandaty za nadmierną prędkość, to zajmą się tylko tym Ocena pracy straży miejskiej przez Najwyższą Izbę Kontroli nie pozostawia najmniejszych złudzeń. To już nie jest straż miejska, tylko straż drogowa – stwierdzili inspektorzy. Ja powiem więcej: to straż nawet nie drogowa, ale komercyjna. Zgodnie z ustawą straż miejska miała się zajmować sprawami porządkowymi w szerokim tego słowa znaczeniu. Natomiast samorządy wpadają co pewien czas na pomysł rozszerzenia uprawnień strażników. A to o prawo

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Co stracimy na GMO – rozmowa z prof. Ewą Rembiałkowską

W Argentynie u osób mieszkających w pobliżu pól GMO lawinowo wzrosła liczba nowotworów Prof. Ewa Rembiałkowska – kierownik Zakładu Żywności Ekologicznej, Wydział Nauk o Żywieniu Człowieka i Konsumpcji SGGW Rozmawia Agata Grabau Wprowadzenie genetycznie modyfikowanych upraw to dla naszego kraju szansa czy zagrożenie? – Żywność modyfikowana genetycznie jest Polsce niepotrzebna. Od wielu lat jesteśmy znani z produktów spożywczych dobrej jakości, to jedna z podstawowych gałęzi naszego eksportu. Wprawdzie dopłaty bezpośrednie dla rolników

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Skrywana prawda o GMO

Rząd zapewnia, że pozostawi Polskę wolną od GMO. Jak będzie w rzeczywistości? Co to jest GMO Organizm genetycznie zmodyfikowany (inny niż organizm człowieka), w którym materiał genetyczny został zmieniony w sposób niezachodzący w warunkach naturalnych wskutek krzyżowania lub naturalnej rekombinacji, w szczególności przy zastosowaniu: a) technik rekombinacji DNA z użyciem wektorów, w tym tworzenia materiału genetycznego poprzez włączenie do wirusa, plazmidu lub każdego innego wektora cząsteczek DNA wytworzonych poza organizmem i włączenie ich do organizmu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Powolne młyny sprawiedliwości

Ci dwaj nie wierzą w żadne sądy ani trybunały. Chyba że to byłyby ich sądy i ich trybunały. Dla Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry takie myślenie to oczywista oczywistość. Gdy z pomocą prokuratury i służb polowali na przeciwników politycznych, to działali przecież w imię prawa i sprawiedliwości. Ale gdy teraz próbuje się ich rozliczać z ówczesnych uczynków, krzyczą o dintojrze, zemście, grze politycznej, odgrzewanych kotletach i eliminowaniu oponentów. Nic nowego. Taka obrona przez atak to u nich tradycja. I chyba nikt się nie spodziewał po tych

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.