34/2014
Kac po cydrze
Do niedawna trudno było znaleźć jedną miarę współczesnego patriotyzmu Polaków. Inną stosowały partie lewicowe, inną PO i PSL, jeszcze inną PiS, nie mówiąc już o narodowcach. Teraz wydaje się, że obowiązuje jeden miernik – liczba zjedzonych
Gdzie jest lewica?
Leszek Kołakowski napisał kiedyś, że „lewica wydziela z siebie utopię, tak jak trzustka insulinę”. Tą utopią jest wizja lepszego świata, do którego trzeba dążyć. Niezupełnie miał rację. Polska lewica w ostatnich latach nie wydziela z siebie nic. Nie ma żadnej wizji.
Prawie koniec wakacji
Kolejna wioska kaszubska. Rozmawiam z miejscowymi, mówią o swoim niepokoju, że do władzy dojść u nas mogą wariaci. Tego boją się ludzie, którzy sobie radzą. Pobliscy mieszkańcy dawnych PGR-ów mają gorzej, przytulają się do Radia Maryja, a tam
Rzeczpospolita smutasów i społeczne rozbicie
Poza zapóźnieniem gospodarczym, które jest typowe dla krajów peryferyjnych i zewnętrznych wobec światowego centrum, w Polsce najbardziej doskwiera typ stosunków międzyludzkich. Jeden problem łączy się oczywiście z drugim. Niskie dochody i problemy w sferze socjalnej
Zapomniana i nieudana rocznica
Natłok tegorocznych, letnie tylko wspominając, podniosłych jubileuszy, którymi żywi się nasza „polityka historyczna” (70-lecie powstania warszawskiego, 150-lecie powieszenia Romualda Traugutta, 100-lecie wkroczenia pierwszej kadrowej do Kongresówki), każe mi na odtrutkę wspomnieć o rocznicy zapomnianej w tym
Rozum w Polsce wysiada
W Polsce mamy do czynienia z dyktaturą większości, stąd niezrozumienie tego, jak ważna dla demokracji jest ochrona mniejszości. Żyjemy w kraju, który nie przeznacza specjalnie dużych sum na programy edukacyjne, które obejmowałyby propagowanie postaw antyksenofobicznych. Społeczeństwo może się zmienić, ale warunkiem tej zmiany jest świadoma polityka państwa zainteresowanego kształtowaniem tolerancji. W Polsce przywykło się krytykować poprawność polityczną, bez refleksji, czym ona tak naprawdę jest – a jest murem chroniącym słabych – mówi prof. Joanna Tokarska-Bakir, antropolożka kultury i religioznawczyni.
Lepiej może już nie być – rozmowa z Piotrem Kuczyńskim
– Narodowe Fundusze Inwestycyjne, które skupowały świadectwa udziałowe Programu Powszechnej Prywatyzacji, zrobiły na nich świetny biznes. NFI były aferą dużo większą niż OFE. Program powszechnej prywatyzacji przyczynił się do deindustrializacji Polski, za którą jeszcze przyjdzie nam zapłacić – mówi Piotr Kuczyński, główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion. – Pracowałem w nowoczesnych jak na PRL zakładach Mera-Błonie i wiem, że można je było uratować. Zmiana systemu doprowadziła zakład do ruiny. Nikt się nie przejmował tysiącami fabryk w Polsce, bo uznano, że przemysł to przeszłość i trzeba stawiać na usługi. Teraz wszyscy wiedzą, że trwałe miejsca pracy z dobrym wynagrodzeniem daje przemysł, a nie sieci handlowe.
Chiński smok, polski smak
Raz w tygodniu na stację cargo Łódź-Olechów wjeżdża specjalny pociąg. Tu kończy liczącą na 9 tys. km trasę z Chin do Polski. Przez Kazachstan, Rosję, Białoruś skład jedzie ok. 14 dni. W środku elektronika, części samochodowe, tekstylia i sprzęt AGD. W poniedziałek rano gotowe są już do dalszej drogi, do sklepów w Polsce, Niemczech, Holandii, we Francji, bo transport ten traktowany jest wyjątkowo. W Chinach z kolei modne są polski bursztyn, ekskluzywne rękodzieło i butikowa odzież z wyższej półki, cenione są marki spożywcze. Jednak nie jadą tym pociągiem do Chin. Naszą ekspansją handlową do Chin zajmuje się nie więcej niż 2 tys. osób. Po stronie chińskiej – 20 tys.
Żubr miesza w puszczy
Konfliktu wokół Puszczy Białowieskiej nie wyciszyło wpisanie jej na listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO. Osią sporu jest kwestia poszerzenia Białowieskiego Parku Narodowego. Oliwy do ognia dolało w październiku 2012 r. drastyczne ograniczenie przez ministra środowiska pozyskiwania drewna z puszczy oraz skierowanie do Sejmu obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o ochronie przyrody. Projekt ten pozbawia prawa głosu miejscowe samorządy w kwestii poszerzania parków narodowych. Po jednej stronie barykady stoją zatem mieszkańcy puszczańskich gmin z lobby miejscowych przedsiębiorców drzewnych. Po drugiej – miłośnicy dziewiczej przyrody i organizacje pozarządowe o profilu ekologicznym.
Turcy wybrali sułtana
Recep Tayyip Erdoğan zwyciężył w wyborach prezydenckich już w pierwszej turze. Jak to możliwe, że premier oskarżany o autorytarne tendencje cieszy się takim poparciem? Turcy w istocie odpowiedzieli na pytanie, czy chcą „nowej Turcji”, której nastanie zapowiadał faworyt wyborów. Większość komentatorów uważa, że pod rządami Erdoğana kraj czeka nie świetlana przyszłość, ale odwrót od demokracji i dalsze dystansowanie się od Zachodu. Mimo to Erdoğana poparło aż 52% obywateli. Co czeka Turcję wraz z tą prezydenturą?