01/2016
Obsesja notowania
Zaglądamy do prywatnych zapisków Jarosława Iwaszkiewicza Kieszonkowy kalendarzyk na rok 1951 Jarosław Iwaszkiewicz kupił prawdopodobnie w Berlinie, Monachium lub Wiedniu. Zeszycik, o wymiarach nie większych niż 8 na 10 cm, został wydany w języku niemieckim. Okładka Taschen Agendy jest całkiem zwyczajna. Z brązowej skóry, bez żadnych zdobień, jedynie z wytłoczonym rokiem. Na stronach tytułowych w przygotowanych przez wydawcę rubrykach pisarz skrupulatnie, choć niezbyt starannie, wpisał ołówkiem swoje dane: Name: Jarosław Iwaszkiewicz Adresse: Stawisko,
Lud tego nie kupi
Święta mamy mocno przedłużone. A to dzięki PiS, które zadbało, by okres robienia świątecznych prezentów przeciągnąć na nowy rok. Tyle że wszystko tu na opak. Jako anty-Mikołaj nowa władza bije rekordy. Chyba jeszcze nikomu nie udało się tak szybko pozbyć tylu wyborców. Sprezentowano im taki pakiet rozwiązań, że aby go odrzucić, ludzie muszą wyjść na ulicę. Bo jak inaczej zwrócić niechciane prezenty? Ileż to razy widziałem już ten obrazek. Władza nowa, ale jak zwykle przekonana, że trwać
Włóczęga idzie na Waszyngton
Donald Trump głosem skrajnej prawicy o ciasnych poglądach Jeszcze niedawno wydawał się elementem amerykańskiego folkloru, efektem mariażu wielkich pieniędzy i wybujałych ambicji politycznych. Dzisiaj, 10 miesięcy przed wyborami, Donald Trump bardziej przeraża, niż śmieszy. Czy ta grzywka jest prawdziwa Trzy miesiące temu był przede wszystkim gwiazdą telewizji i portali społecznościowych. Czołowi przedstawiciele amerykańskiej sceny komediowej prześcigali się w parodiowaniu wypowiedzi magnata rynku nieruchomości. Do najpopularniejszych wątków należały domniemana
W 1. numerze „Przeglądu” w 2016 roku polecamy
W najnowszym numerze „Przeglądu” polecamy: TEMAT TYGODNIA Wojna Jarosława – Ci, którzy nami rządzą, nie są w stanie zrozumieć, że w sprawowaniu władzy państwowej potrzebny jest pewien umiar – stwierdza politolog prof. Wawrzyniec Konarski. – PiS było przekonane, że skoro społeczeństwo tak mocno je popiera, może prawie wszystko. Partia nie zauważyła, że ma poparcie nie większe niż niespełna 20% ogółu dorosłych Polaków. Im bardziej PiS okazuje chęć okopywania się na swoich pozycjach, tym bardziej część inteligencji, która tej partii
Wenezuelski Zorro nie dał rady
Ideologia oparta na hasłach: ojczyzna, naród, patriotyzm i socjalizm przegrała z brakami artykułów pierwszej potrzeby „Rewolucja musi wygrać za wszelką cenę. Wzywam was do modlitwy, oligarchowie prawicowi, do modlitwy o pokój i spokój. Jeśli nie wygramy, wyjdziemy na ulicę. My, rewolucjoniści, czujemy się pewnie i bezpiecznie, wypłacając emerytom należne emerytury, dając mieszkania potrzebującym i gwarantując wszystkim dostęp do oświaty. Wszyscy są szczęśliwi”, mówił w telewizji prezydent Nicolás Maduro tydzień przed wyborami parlamentarnymi. Kataklizm 6 grudnia Rządzący
Pęknięte święta
Rzadko korzystam z tak długiego cytatu, niech będzie mi to wybaczone. Ale cała elita intelektualna próbuje zrozumieć, co w Polsce się dzieje. I jest problem, może dlatego, że używa się miar racjonalnych. W czasach gdy władzę miało PiS, Krzysztof Czabański rządził radiem z ramienia tej partii. Miał do mnie słabość i w ramach chwilowego wielogłosu zaproponował mi prowadzenie programu w radiowej Jedynce. Obok miał swoje skrajne okienko Tomasz Sakiewicz i hamletyzujący do dzisiaj Bugaj. Pamiętam rozmowę w gabinecie Czabańskiego, powiedział: „Wiesz, odkryłem,
Film zwany pożądaniem
W każdym filmie ludzie jedzą, dlaczego więc nie mieliby się kochać? Przecież i to, i to robią codziennie Aktorki nie chcą dublerek. Pokazują na ekranie zarówno własną twarz, jak i własną pupę. Ani to ekshibicjonizm, ani kokieteria. Życie. Ideologia jest prosta. Sadyzm, zabijanie i krzywdę pokazujemy bez przysłony. A zaszkodzić miałby nam kawałek gołej skóry? Owszem, w świecie Zachodu seks pozostaje reglamentowany – zarówno przez prawo, jak i Kościoły oraz współmałżonka. Ale ta reglamentacja rozluźnia się z każdym rokiem. Kino
No Pasaran!
W 2016 r. przypada okrągła, 80. rocznica wybuchu rewolucji hiszpańskiej, która próbowała bronić republiki przed faszystami, Kościołem i zbrodniami armii Franco. Na jednym z wieców w 1936 r. lewicowa działaczka Dolores Ibárruri Gómez krzyknęła, zagrzewając do obrony przed faszystami: No Pasaran! (Nie przejdą!). Hasło to od tamtej pory rozbrzmiewa na całym świecie wszędzie tam, gdzie wolność i demokracja są zagrożone przez faszystów, populistyczną prawicę i autorytarne państwo. Przegrana pod koniec lat 30. hiszpańskiej lewicy wspieranej przez brygady międzynarodowe z całej Europy (w tym przez polskich dąbrowszczaków)