Archiwum

Powrót na stronę główną
Felietony

Książka do poduszki

Wieczory z Patarafką Jestem naprawdę zakłopotany. Przeczytałem książkę, po której wiele się spodziewałem, a otrzymałem nierównie mniej. Autorem jest sławny amerykański astronom i autor, Carl Sagan, a książka nosi tytuł „Miliardy, miliardy. Rozmyślania o życiu i śmierci u schyłku tysiąclecia” (wydał Prószyński, przełożyła Karolina Bober). Była pisana na łożu śmierci, wyszła w 1997 r., już po śmierci autora. Moje oczekiwania wydawały się uzasadnione, Sagan wiedział, że sumuje swoje życie duchowe i intelektualne. Ale ta suma nie okazała się

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Blog

Odrobina wrażliwości

Z gadziej perspektywy Ofiarami zamachu czarnego 11 września, zamachu na USA, będą też Palestyńczycy. Telewizje na całym świecie pokazały radość palestyńskiej ulicy na wieść o uderzeniu w najwierniejszego sojusznika Izraela. Trudno powiedzieć, na ile owa radość była podkręcona przez operatorów telewizji, na ile autentyczna. Przejaw czarno-białego widzenia świata. Na terytoriach palestyńskich do dobrego tonu należy okazywanie niezłomności i nieprzejednania wobec Izraela i jego sojuszników. Wróg naszego wroga jest naszym sojusznikiem. Dla ludzi codziennie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Wieś i miasto – czyli dwa światy

Rolnicy mówią: „Dziś sprzedajemy za bezcen, zadłużamy się coraz bardziej, nic nie kupujemy. Czy długo tak ma być?” Rozmowa z posłem Jerzym Pilarczykiem, wiceprzewodniczącym sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi – Jak pan ocenia zróżnicowanie między miastem a wsią w Polsce? – To dwa światy. Raport komisji ONZ pokazuje, że dochody ludności wiejskiej są znacznie mniejsze niż miejskiej. Dzieje się tak nie od dziś, ale w ostatnich latach ta rozpiętość dramatycznie wzrosła. Gorszy jest stan zdrowia mieszkańców wsi,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Polowanie na morderców

Wszyscy uczestnicy szatańskiego zamachu na Stany Zjednoczone zostaną wytropieni We wszystkich zakątkach globu trwa gigantyczna obława. Prezydent George W. Bush miał rację – fanatycy, którzy dokonali barbarzyńskiego ataku na Amerykę, nigdzie nie znajdą schronienia. Tajne służby USA skompromitowały się doszczętnie, nie zdoławszy wykryć rozległego spisku, który kilkuset ludzi przygotowywało wielkim nakładem środków przez długie miesiące. Ale jeszcze w czasie trwania akcji terrorystycznej ogromna machina jedynego supermocarstwa, dysponująca nieograniczonymi środkami, została

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Oświata

Uczniowskie głosowanie

AWSP bez szans u gdańskich licealistów Samoobrona zwyciężyła w prawyborach, w których wzięli udział uczniowie gdańskich szkół ponadpodstawowych. Andrzej Lepper ujął młodzież prostym językiem i wylewnymi gestami. Drugie miejsce zajął Sojusz Lewicy Demokratycznej, a trzecie Unia Wolności. Większość ze 114 uczniów uczestniczących w prawyborach nie odda głosu 23 września. Do urn wyborczych pójdą tylko pełnoletni. Dzięki inicjatywie Piotra Ruszowskiego, rzecznika Gdańskiego Sejmiku Samorządów Uczniowskich, organizatora prawyborów, młodzi mogli już 11 września poczuć

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Wypiorę panu wszystko

Niełatwo wprowadzić nowy proszek na nasz rynek. Polacy nie lubią nowości Wielka sala hipermarketu. Bierzesz koszyk i natykasz się na góry usypane z plastikowych worków proszków do prania. Duży worek sugeruje dużą oszczędność. Nad każdą górą wielkie napisy „Promocja”, niżej jeszcze większe z ceną. Oczywiście, superobniżoną. Jadowite kolory opakowań. – Polak bierze to, co wchodzi w rękę – zapewniają pracownicy hipermarketu. Jednak nie jest lekko. W Polsce działa aż pięć światowych koncernów (to rzadkość),

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Wiedzieli, że lecą po śmierć

Pasażerowie uprowadzonego samolotu walczyli z porywaczami Miał to być zwykły lot. Na pokłady czterech boeingów weszli drobni biznesmeni, nauczyciele z dziećmi, rodziny udające się na wakacje. A przecież podróż prowadziła na śmierć. Nikt nie przeczuwał, że do samolotów zakradły się bestie. Na podstawie zapisów z czarnych skrzynek oraz rozmów, które pasażerowie prowadzili przez telefony komórkowe, specjalistom FBI udało się odtworzyć przebieg tego najokrutniejszego w dziejach świata aktu powietrznego piractwa. Wiadomo, że terroryści poderwali się z miejsc

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Wprost uwielbiam kobiety

Wszystko lubię zmieniać, tylko nie poglądy Rozmowa z Szymonem Szurmiejem – Jest pan reżyserem, aktorem oraz najdłużej urzędującym dyrektorem teatru – od 1969 r. działa pan w różnych stowarzyszeniach kulturalnych. Teraz kandyduje pan na senatora z ramienia SLD, pod hasłem „Kultura ponad podziałami”. Dlaczego pan to robi? – Chciałbym uwiarygodnić, że to, co lewica powiedziała na temat kultury, jest serio. Że zaczynamy realizować hasło wyborcze „Walczymy o lepszą przyszłość” – a nie można wyobrazić sobie lepszej przyszłości

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Zabijają, żeby wywołać strach

Akcje terrorystyczne są coraz bardziej przerażające i coraz bardziej szalone, bo zobojętnieliśmy na zwykłe porwanie zakładników czy wybuch jednej bomby-pułapki „Będziecie jeszcze bardziej się bać”. Ta złowróżbna obietnica wyszła kilka lat temu z ust jednego z aresztowanych przez japońską policję liderów sekty Najwyższa Prawda. W połowie lat 90. to właśnie fanatycy religijni z Kraju Kwitnącej Wiśni pokazali światu, że szaleństwo w projektowaniu terrorystycznych zamachów nie zna żadnych granic. Podrzucone w tokijskim metrze fiolki sarinu, śmiercionośnej broni

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Reportaż

TOPR w akcji

Każdy dzwonek telefonu może oznaczać wymarsz, by ratować ludzi Zbliżał się wieczór, gdy nad górami rozpętała się burza. Dyżurujący przy śmigłowcu pilot Wojciech Wiejak i ratownicy TOPR: Roman Szatkowski oraz Robert Kidoń dostają polecenie startu. Zabierają na pokład jeszcze dwóch kolegów. Wciąż pada, wieje i grzmi. Desantują się tuż przy oczekujących na pomoc turystach, po południowej stronie Giewontu. Mężczyzna jest poparzony i zakrwawiony. Ma poranione nogi i uraz klatki piersiowej. Odrzuciło go w bok

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.