Archiwum

Powrót na stronę główną
Od czytelników

Studia Czegokolwiek

Internetowa dyskusja wokół „Wyższej szkoły niczego” („P” nr 44) pokazała, że młodzież nie wierzy w możliwość uczciwego skontrolowania prywatnych uczelni wyższych Młodzi świetnie znają szkolny rynek: „Wiele uczelni prywatnych daje magistra za kasę”, tak otwiera dyskusję Demon. Inne wyraziste głosy: „Te szkółki generują zysk, nie edukację. Wiedza potaniała, choć jej zdobywanie byle jak i byle gdzie jest opłacane”, „Najgorsze szkoły kreują wizerunek szkolnictwa wyższego”, „Wystarczyłoby 25 wyższych uczelni

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Oświata

Długa przerwa dla oprawców

Gimnazjaliści moczą głowy uczniów podstawówki w muszlach klozetowych Paweł miał grube okulary, pryszcze na twarzy i łupież. Jak takiego można lubić? Podpadł już w pierwszej klasie, na lekcji wf. Nie zauważył piłki i dostał prosto w nos. Okulary rozbiły się w drobny mak. Przed następną lekcją koledzy dorwali go w szatni, kazali rozebrać się do naga i przypięli kajdankami do kaloryfera. Potem zawołali dziewczyny. Wszyscy się śmiali. Sławek nigdy nie lubił pracowni fizycznej. Stało w niej wielkie,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Pytanie Tygodnia

Jakie grupy zawodowe w Polsce reprezentują europejski poziom?

Prof. Witold Kieżun, organizacja i zarządzanie Informatycy, bo jest na nich zapotrzebowanie w Niemczech, a także w Kanadzie. W Quebecu zdołali nawet opanować część rynku. Myślę, że także polscy lekarze na Zachodzie zyskali uznanie z powodu większych zdolności diagnostycznych. Inni zajmują się tylko wycinkiem jakiegoś zagadnienia i odsyłają pacjenta do drugiego specjalisty, a nasi potrafią zdiagnozować chorobę. Także polscy dentyści są bardzo cenieni. Dobrze notowane są też polskie politechniki i niektóre specjalności inżynierskie. Chodzi o to, że polska szkoła średnia

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Pytanie Tygodnia

Czy powinno się zawierać koalicje z Samoobroną i Ligą Polskich Rodzin?

PRO Grzegorz Kurczuk, minister sprawiedliwości, lider lubelskiej organizacji SLD Czasem tak. Im dalej od warszawskich salonów i „teatru” w Sejmie, tym proza życia bardziej nas dosięga. O koalicjach decydują często ludzie, którzy się znają nawet ze szkolnej ławy i interesuje ich realny świat, a nie wielka polityka. Dominują mieszkania, przychodnie, szpitale, a tutaj porozumienie można osiągnąć ze wszystkimi, oby tylko chcieli. Niestety, ślepota i zacietrzewienie polskiej prawicy jest tak wielkie, że nie chcą z nami w ogóle rozmawiać. Pozostają

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Murem za ruskimi

Barów mlecznych nie pokonały amerykańskie fast foody. Teraz ludzie nie pozwolili, by pokonał je budżet Jest ich w Polsce 142. Jeszcze są tanie jak barszcz. Nad leniwymi zawisło, że wyciągną kopytka. Jednak sejmowa Komisja Finansów Publicznych odstąpiła od ustawy budżetowej zabierającej barom mlecznym dotacje na przyszły rok. Pół porcji bez słoniny Przetrwały gospodarcze rewolucje i mimo że nie zdobią ich neony, barów nie pokonały amerykańsko-chińskie wynalazki serwowane w trzy minuty. Mógł je jednak pozamykać nielitościwy budżet. Nad barowymi

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przegląd poleca

Listopadowy Beskid Sądecki

To chyba ostatnia okazja, żeby przed zimą wyruszyć na górską wycieczkę. Proponujemy wyprawę w Beskid Sądecki. To dobre miejsce na kilkugodzinne trasy – niezbyt trudne, ale nie nudne. Startujemy w Żegiestowie, małej uzdrowiskowej wsi nad Popradem. Na tutejszej stacji zatrzymują się wszystkie pociągi, włącznie z ekspresami. Kilkaset metrów od stacji skręcamy w boczną asfaltową drogę prowadzącą w górę przez wieś. Po obu stronach, zwłaszcza po lewej, za potokiem stoją drewniane wille i pensjonaty, niektóre kilkudziesięcioletnie. Na końcu wsi wchodzimy na ścieżkę wiodąca przez bukowy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Jutro

Pobiegał pan minister po mieście, wrócił do gabinetu, przebrał się w służbowy garnitur, wezwał swoich pracowników i powiada: – Biegnę ci ja ulicami swój ulubiony dystans, mijam bar mleczny, zatrzymuję się na chwilę, zaglądam przez okno i nagle odnoszę wrażenie, że ktoś wyjada biednym obiady. – Najpewniej głodni, sam w nich jadałem – odezwał się student stażysta z Wyższej Szkoły Strategii i Zarządzania. – Ale skoro my dotujemy biednych, to nie powinni się do nich dołączać głodni! To jest

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Rolnictwo

Ziemia nie może się zmarnować

Na Kaszubach „miastowi” wykupują po kawałku ziemię i budują domy. Wielu przenosi się tu na stałe Rozmowa z inż. Zbigniewem Pachockim, dyrektorem Oddziału Terenowego AWRSP w Gdańsku – Jesteście krajowymi rekordzistami w sprzedaży ziemi przejętej po PGR i PFZ. Z prawie 420 tys. ha gruntów udało wam się dotąd znaleźć właścicieli dla ponad 35%. – Naszą specyfiką jest duża różnorodność gleb. Mamy tu tereny Żuław, gdzie warunki do produkcji rolnej należą do najlepszych w Polsce. Ale tylko wtedy, kiedy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Rolnictwo

Druga szansa

Wiele gmin woj. pomorskiego notuje prawie 50-procentowe bezrobocie strukturalne. Dlatego Oddział Terenowy AWRSP w Gdańsku za najważniejsze zadanie uznał aktywizację zawodową mieszkańców terenów wiejskich, zwłaszcza byłych pracowników PGR. We współpracy z samorządami woj. pomorskiego i powiatowymi urzędami pracy opracowano regionalne programy rozwoju obszarów wiejskich, w tym dotyczące zwalczania bezrobocia i tworzenia nowych miejsc pracy poza rolnictwem. Sposoby są takie same jak wszędzie: szkolenie przyszłych pracowników, doposażanie stanowisk pracy i częściowa refundacja

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Rolnictwo

Prywatny Kawałek Nieba

Firma Komers International zdobyła I miejsce w ogólnopolskim konkursie „Rolnik Farmer Roku 2001” W dawnym PGR Goszyn, który dziś stanowi własność rodziny Mądrych, czas idzie własnym rytmem. Okolica piękna, dużo przestrzeni, teren pagórkowaty. Uliczka równo wybrukowana, wzdłuż niej czyste, zadbane domki. Czyste są też obejścia i zadbane ogródki. To dawne osiedle pegeerowskie. Uliczka kończy się kutą bramą, za którą stoją walce silosów i zabudowania nowoczesnej gorzelni. – Spotkałem się

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.