Archiwum

Powrót na stronę główną
Przebłyski

Barani skok na Smudę

Szybsi od myśli okazali się niektórzy komentatorzy gry drużyny Smudy. Tomasz Hajto, były piłkarz reprezentacji i półtrener, bo bez papierów i licencji, zaraz po meczu z Grecją ogłosił, że Smuda zajechał kadrę. A dziennikarz gazety „Polska The Times” Robert

Zdrowie

Wielkie serce sportowca – rozmowa z prof. Arturem Mamcarzem

– Sportowcy nie umierają na zawał, a jeśli nawet, to zdarza się to niezwykle rzadko. Przyczyny nagłych zgonów na boisku są w większości znane. W przypadku sportowców do 35. roku życia za nagły zgon odpowiada przerost lewej komory serca, z którym wiąże się zwiększone ryzyko zaburzeń rytmu i zgonu z powodu śmiertelnego częstoskurczu komorowego i migotania komór – mówi prof. nadzw. dr hab. n. med. Artur Mamcarz – kardiolog. I dodaje: – Sport wyczynowy wymaga nadzoru. A dzisiaj jest ogromna pokusa, żeby tego nadzoru nie było na wystarczająco wysokim poziomie. Jeśli kluby stać na zawodników za miliony euro, to nie mogą oszczędzać na ich zdrowiu.

Opinie

Szkolnictwo wyższe – krajobraz po boomie

Po 1989 r. pojawiła się wielka, naturalna w sytuacji przemian ustrojowych, presja na szybkie reformowanie polskiego szkolnictwa – od przedszkola do uniwersytetu. Dziś zbieramy pierwsze owoce tych reform. Wiele z nich nie jest jednak tak słodkimi jak oczekiwano, a niektóre są bardzo kwaśne. Zrównanie studiujących, którzy na uczelnię dostali się „za punkty”, z tymi, którzy dostali się „za pieniądze”, wywiera ujemny wpływ na efektywność kształcenia. Płacąc za studia, młodzi ludzie „kupują” nie wiedzę i umiejętności, lecz jej urzędowe namiastki, czyli indeksy, a na końcu – dyplom. Ilościowy sukces – jakościowa klęska – tak można spuentować polski boom edukacyjny ostatnich dwóch dekad.

Kultura

Walka o chwiejne stołki

To, co działo się przez ostatnie dwa lata w Narodowym Instytucie Fryderyka Chopina, można określić jednym stwierdzeniem – walka o chwiejne stołki. Co powołano nowego dyrektora, musiał ustępować ze stanowiska, a w czasie przygotowań do Roku Chopinowskiego 2010 mogło to oznaczać międzynarodową kompromitację. Zbawcą okazał się przejściowo Waldemar Dąbrowski, którego w krytycznym momencie min. Bogdan Zdrojewski powołał na „pełniącego obowiązki”, bo sprawnie szefował on Komitetowi Obchodów Roku Chopinowskiego w przerwach między zajęciami dyrektorskimi w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej.

Historia

Bunt bieszczadzkich chłopów

Wydarzenia z czerwca 1932 r., nazywane powstaniem leskim, zapoczątkowały protesty chłopskie, w których zginęło kilkadziesiąt osób, a tysiące aresztowano Przy niewątpliwych sukcesach II Rzeczypospolitej polityka rolna dwudziestolecia międzywojennego była pasmem porażek. Położenie ludności wiejskiej niewiele się

Historia

Pozytywista i religijny fanatyk

Rozmowa między Bolesławem Prusem a Piotrem Skargą na temat roku 2012 Szczególnie w XVIII stuleciu bardzo modne stały się rozmowy wielkich zmarłych, najczęściej reprezentujących rozmaite epoki dziejów. Dotyczyły one bądź to różnych zagadnień filozoficznych,

Świat

Symboliczna kara dla despoty

Były prezydent Tunezji skazany zaocznie na dożywocie Zin el-Abidin Ben Ali przez 23 lata twardą ręką rządził Tunezją. Więził opo­zycjonistów w obozach na pustyni, prze­śladował niepokornych dziennikarzy. Wraz z rodziną zgromadził ogromny majątek. Zapewnił jednak

Świat

Cień Najwyższej Prawdy nad Tokio

Pięć tysięcy policjantów w Tokio tropi ostatniego uciekiniera ze zbrodniczej sekty Aum Shinri Kyo (Najwyższa Prawda), która 20 marca 1995 r. dokonała gazowego zamachu na tokijskie metro. Wspólniczka zbiega trafiła za kraty. Te wydarzenia przypominają Japończykom przerażające ataki i morderstwa dokonane przez sektę, o której społeczeństwo Nipponu chciałoby jak najszybciej zapomnieć. Ostatnim zbiegiem z sekty Aum jest 54-letni Katsuya Takahashi. Według policji uczestniczył w porwaniach i zabójstwach. Podobno zawiózł samochodem do stacji metra Nakameguro swego wspólnika, Toru Toyodę, mającego w plastikowej torbie ładunek trującego sarinu.

Świat

Pasmo klęsk Fideszu

Węgry przeżywają coraz poważniejsze kłopoty. Bezrobocie wynosi 12%, szybko spada wartość forinta, a w pierwszym kwartale tego roku gospodarka znajdowała się w recesji. W kwietniu produkcja przemysłowa zmniejszyła się o 3,1% w porównaniu z tym samym miesiącem roku poprzedniego. Inwestorzy uznali węgierską ekonomię za najsłabszą w Europie Środkowej. Budapeszt musi płacić aż 9% dywidendy nabywcom swoich dziesięcioletnich obligacji. Sześciu na dziesięciu obywateli uważa, że żyje im się coraz gorzej.
Rząd próbuje się ratować, nakładając nowe podatki – na niezdrową żywność i rozmowy telefoniczne. Drastycznie spada zaufanie do klasy politycznej. Zaledwie 38% społeczeństwa deklaruje udział w najbliższych wyborach.

Wywiady

Grecja Herosów, Grecja oburzonych – rozmowa z prof. Włodzimierzem Lengauerem

– Dramat grecki polega na tym, że ludzie nie wiedzą, jak postępować, a całość tragicznych zdarzeń wynika z błędu ludzkiego. Jeżeli założymy, że źle rozumiemy wyrocznie, urządzenie świata, to możemy powiedzieć, że już starożytni Grecy odkryli to, co ma miejsce w dzisiejszej Grecji, a mianowicie, że ludzie błądzą i nie wiedzą, jak właściwie postąpić. Dlatego wcale nie wiemy, jaki będzie ostateczny koniec dzisiejszej tragedii Greków. Dla dzisiejszych radykałów hasło „chleba i igrzysk” to za mało – chcą obalenia systemu – zauważa historyk, prof. Włodzimierz Lengauer. – Tego nigdy nie było w starożytności, nawet powstania niewolnicze nie miały na celu obalenia niewolnictwa. Ich organizatorzy chcieli sami uzyskać lepszą pozycję materialną. Antycznym oburzonym wcale nie chodziło o to, żeby żyć tak, jak żyją arystokraci czy nobilowie. Wystarczyły im podstawowe wyżywienie i podstawowa rozrywka.