Archiwum

Powrót na stronę główną
Psychologia

Depresja na własne życzenie?

–Myślący i czujący ludzie mają od czasu do czasu problemy z przemijaniem, boją się chorób, niektórzy mają osobowość narcystyczną i oczekują od życia samych przyjemności albo po prostu bywają malkontentami – zauważa dr Ewa Woydyłło-Osiatyńska, psycholog i psychoterapeuta. – Często nie sposób ich przekonać, że w chwilach gorszego samopoczucia lepiej pójść na spacer, wyjść z psem lub po zakupy, niż siedzieć w domu i czekać na pogłębienie złego nastroju. Nie sztuka nigdy nie być w depresji, ale sztuka z nią żyć. Zaczyna się od obniżenia nastroju. Ważne, aby to dostrzec jak najwcześniej. Wtedy trzeba zacząć działać.

Kultura

Agnieszka z problemami

– Osiecka żyje w tym czasie i w tym kraju, bo nie ma innego. Jest niebywale zajęta, zaciekawiona każdym dniem, każdą chwilą. Ma olbrzymi apetyt na życie. Jej bieganina po kolegach, na zawody sportowe i do metodystów na angielski albo na potańcówki, jej przyjaźnie, chodzenie z chłopakami, dyskusje – to są sprawy niby dziewczyńskie, ale dają świetny obraz Polski tamtych lat – o pamiętnikach Agnieszki Osieckiej mówi prof. Andrzej Zieniewicz, historyk literatury i literaturoznawca. I dodaje: – To pamiętniki dziewczyny, dla której problemem jest ona sama. Wydanie „Dzienników” pokazuje Osiecką jako kogoś, kto – jak Dąbrowska – przez całe życie budował inną literaturę. Powieści nie udawały się w naszej literaturze, dzienniki – tak.

Kultura

Noblistka pisze dla wszystkich

Alice Munro inspiruje Almodóvara, psychiatrów, zawodowych literaturoznawców i czytelników, którzy książkę zabierają do pociągu w walce z nudą. 82-letnia Kanadyjka została tegoroczną laureatką Nagrody Nobla w dziedzinie literatury, a sama nagroda staje się przewidywalna jak chyba nigdy dotąd. Polscy krytycy literatury nazywają czasem Munro kanadyjskim Czechowem. Inni mówią, że jest Emilem Zolą albo Balzakiem w spódnicy. To ciekawe, że niewielu nazywa ją po prostu Alice Munro. Dlaczego?

Media

Celebryta w roli intelektualisty

– Celebryta to osoba, która jest znana z tego, że jest znana. Często są różne strategie osiągnięcia takiego statusu. Trzeba przede wszystkim upubliczniać swoją prywatność – tłumaczy Małgorzata Molęda-Zdziech, socjolożka z warszawskiej SGH. – Widzowie chcą wejść w życie tego kogoś, poznać jego problemy, ale i radości. Często obserwacja życia celebryty staje się substytutem ich własnego. Pomysłem na przedłużenie życia celebryty jest pokazanie go w nowej odsłonie, np. jako eksperta. Osoby znane nierzadko są wykorzystywane w polityce. Politycy wydzierają sobie znanych ludzi, których popularność przekłada się na ich własną rozpoznawalność.

Świat

Druga szansa Półwyspu Kolskiego

Przybyszowi z Polski, który jeszcze dzień wcześniej oglądał wielką Moskwę, Kirowsk (obwód murmański) oraz inne górnicze miasteczka w centralnej części Półwyspu Kolskiego jawią się jako miejsca zapomniane. Zaniedbane ulice, popadające w ruinę blokowiska i zapuszczone budynki użyteczności publicznej nie są zachęcającym widokiem. Region, który od 1989 r. regularnie się wyludnia, ma jednak szansę na ponowny rozwój. Wszystko dzięki odradzającemu się przemysłowi wydobywczemu.

Świat

Komandosi też przegrywają

Prezydent Obama wysłał swoich ludzi przeciw terrorystom. Doborowe oddziały komandosów w ciągu kilku godzin przeprowadziły akcje w Somalii i w Trypolisie. Fiasko pierwszej z tych operacji świadczy o tym, że wywiad supermocarstwa nie jest doskonały i nawet najlepsi żołnierze świata nie zawsze zwyciężają. Według oficjalnego komunikatu, żołnierze USA przerwali akcję, by nie spowodować strat wśród cywilów. Komentatorzy zwracają też uwagę na trudności z wykorzenieniem terroryzmu. Na miejsce zlikwidowanych przywódców pojawiają się nowi.

Świat

Co dalej, ekologu?

Zieloni mogą współrządzić Niemcami, jeśli tylko zdecydują się na sojusz z CDU/CSU. Ale ekolodzy obawiają się, że kanclerz Merkel ich stłamsi i zmarginalizuje, tak jak doprowadziła do upadku swojego koalicjanta, liberalnej partii FDP. Po wyborczej klęsce wśród Zielonych panuje ferment. Ugrupowanie wymieniło przywódców i szuka nowych dróg. Wiele jednak wskazuje na to, że Zieloni pozostaną w opozycji. Niektórzy aktywiści partii liczą, że dojdzie do jej odrodzenia.

Kraj

W szpitalu jak w grobowcu

Spółka Centrum Dializa z Sosnowca zarządza ok. 30 stacjami dializ i poradniami nefrologicznymi w całej Polsce. W 2010 r. wygrała przetarg na dzierżawę szpitala powiatowego w Pszczynie. Po trzech latach dzierżawy personel szpitala – pielęgniarki i lekarze – został zredukowany niemal o połowę. Zlikwidowano kilka pięter, a pacjenci tłoczą się na małej powierzchni. Obsada pielęgniarska nie wystarcza nawet do zapewnienia podstawowych procedur. NFZ po przeprowadzonej kontroli zerwał część kontraktów, m.in. z zakresu nefrologii. Takiej sytuacji chcą uniknąć mieszkańcy Augustowa i powiatu augustowskiego. Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku, który zawiesił wykonanie umowy dzierżawnej. Mimo to dyrektorka szpitala ją podpisała. Na 25 lat.

Kraj

Opóźnieni w innowacjach

W latach 2014-2020 w ramach realizacji polityki spójności Polska ma otrzymać 72,9 mld euro, z czego 7 mld 625 mln zostanie przeznaczonych na Program Operacyjny Inteligentny Rozwój. Szkoda, że większość tych pieniędzy zostanie zmarnowana. Tak jak dziś marnowane są środki z Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. Jeśli ktoś miał nadzieję, że do 2020 r. znacząco zmniejszymy dystans dzielący nas od rozwiniętych państw Zachodu, powinien o tym zapomnieć. Będzie dobrze, jeżeli nie wyprzedzi nas Rumunia.

Historia

Zakładnicy generałów

Po podjęciu przez Komendę Główną AK decyzji o wybuchu powstania w Warszawie główny inicjator pilnego dążenia do rozpoczęcia walk, szef sztabu gen. Leopold Okulicki (Niedźwiadek), oświadczył zebranym: „W Warszawie mury będą się walić i krew poleje się strumieniami, aż opinia świata wymusi zmiany decyzji z Teheranu”. Dowódcy AK, głoszący hasło „Powstanie musi się udać”, zepchnęli na dalszy plan myślenie o konieczności oszczędzenia narodu. W depeszach do Londynu więcej jest polityki niż rzeczywistego opisu tragedii warszawiaków. W powstaniu zginęło 33 tys. dzieci do 14. roku życia, czyli 20% ogółu zabitych mieszkańców stolicy.