Archiwum
Wyszehrad, czyli mrzonki
Grupa Wyszehradzka była lejtmotywem rządowej propagandy, miała być siłą, którą Polska będzie szachować Unię Europejską. Takie plany dotyczyły zwłaszcza ostatnich 12 miesięcy, kiedy przewodniczyła Grupie. Życie zweryfikowało te mrzonki. Jeżeli ktoś jeszcze nie wierzy, że V4 to tylko ładny szyld patronujący miłym spotkaniom, zapraszamy na stronę polskiego Sejmu. Tam marszałek Kuchciński dokonał właśnie podsumowania działania V4 w obszarze współpracy parlamentów w okresie naszego przewodnictwa. I o czym pisze? O wspólnej refleksji,
Listy od czytelników nr 27/2017
Czy państwo powinno bronić taksówkarzy przed firmami takimi jak Uber? To pytanie nasuwa mi na myśl abstrakcyjny problem w stylu: czy państwo powinno bronić producentów mebli kolonialnych przed dostawcami prostych, tanich regałów do samodzielnego montażu? Tak samo absurdalne byłoby każde posunięcie rządu w tej materii. Klient powinien sam wybrać, czy chce skorzystać z tańszego Ubera, jednocześnie pozbawiając się pewnych dogodności związanych z transportem taksówkowym, czy nie. Protesty taksówkarzy są dla mnie wyrazem cwaniactwa. Arkadiusz Ośka •
Od „Szpulek” do „Szpilek”?
Ten pomysł był strzałem w dziesiątkę. Tak bardzo tęsknimy za humorem mądrym i przewrotnym, finezyjnym i aluzyjnym, że już widok okładki „Szpulek” był nadzieją na coś dobrego. A dalej było naprawdę śmiesznie. Jak na 30-lecie Stowarzyszenia Polskich Artystów Karykatury przystało. Replika legendarnych „Szpilek”, ale z aktualnymi tekstami, jest kąskiem tak smakowitym, że warto byłoby ten pomysł kontynuować. Może wrócić do „Szpilek”? 23 lata bez nich były jakieś smutne.
Dobre strony populizmu
Ruchy populistyczne zwracają uwagę na poważne problemy społeczne Dr hab. Jan Sowa – socjolog i kulturoznawca, autor m.in. książek „Ciesz się, późny wnuku! Kolonializm, globalizacja i demokracja radykalna”, „Fantomowe ciało króla. Peryferyjne zmagania z nowoczesną formą”, „Inna Rzeczpospolita jest możliwa!” Widmo populizmu krąży nad Europą. Czy lęk o stan demokracji jest uzasadniony? – Dążenia populistyczne są dziś powszechne. Natomiast tylko w krajach, które postawiły na radykalną liberalizację gospodarczą i odrzuciły państwo dobrobytu – jak
Bonus dla obcokrajowców
Polacy i inni obywatele UE mogą od 1 lipca skorzystać z nowych zachęt rządu Austrii do zatrudniania pracowników Korespondencja z Wiednia 1 lipca Austria wprowadziła długo dyskutowane wsparcie dla pracodawców. Przy zatrudnianiu nowych pracowników zaoszczędzą 50% kosztów płac – poniesie je budżet państwa. Chodzi o zachętę do stwarzania nowych miejsc pracy. Według szacunków rządu federalnego może z niej skorzystać 30 tys. przedsiębiorców. Rozwiązanie przedstawione przez kanclerza Austrii Christiana Kerna (SPÖ,
Myśli endeka
A to ci numer! Ten polityczek od Kukiza, o którym pisaliśmy, gdy nie mając prawa jazdy ani samochodu przytulił w Sejmie 40 tys. zł za paliwo, nie jest jakimś mało rozgarniętym narodowcem. Adam Andruszkiewicz to jest szycha w Endecji. Prezes Stowarzyszenia Endecja. Wybrali go, bo podobno ma bogatą kolekcję bejsboli. Narzędzi pracy. Jak to u narodowców. Andruszkiewicz lubi bimber, nawalał sąsiadów na osiedlu, zna jakieś 300 słów i git. Na trzeźwo wygłasza takie brednie, jakby ominął etap szkolny. Chciał wyrzucić
Szorstka przyjaźń Kohla
Kanclerz Kohl opierał się w 1990 r. zawarciu traktatu granicznego z Polską Śmierć Helmuta Kohla, przywódcy Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU), w latach 1982-1998 kanclerza Republiki Federalnej Niemiec, zwanego ojcem zjednoczenia Niemiec, stała się w Polsce okazją do komentarzy wychwalających zmarłego jako wybitnego męża stanu i wielkiego przyjaciela Polski. Zabrakło w nich tej informacji, że kanclerz Kohl opierał się w 1990 r. zawarciu traktatu granicznego z Polską, próbując podważyć ustalenia konferencji poczdamskiej (17 lipca-2 sierpnia
Pan chorąży zawsze zdąży
Ale lekko nie jest, stacje radiowe i telewizyjne są przecież rozrzucone po całej Warszawie. I wszyscy pożądają narodowego wąsika, bogatej kolekcji apaszek i sygnetu na paluszku Marka Jakubiaka. Myśli pana chorążego mają lotność musztry na placu ćwiczeń kompanii piechoty. A my lubimy zwłaszcza, jak pan chorąży, pardon – poseł, mówi „tom paniom”.
Wsiąść do pojazdu byle jakiego
Jakie szanse ma turystyka kosmiczna? Po raz pierwszy o turystyce kosmicznej, czyli lotach w przestrzeni okołoziemskiej odbywanych za prywatne pieniądze dla przyjemności, wspomniał Barron Hilton, amerykański magnat finansowy i spadkobierca fortuny pioniera hotelarstwa Conrada Hiltona. Był rok 1967 i trwał w najlepsze wyścig zbrojeń obejmujący także technologie kosmiczne. Konkretniej przymierzono się do tematu 20 lat później na międzynarodowym kongresie astronautycznym. Pierwszą turystką miała zostać amerykańska nauczycielka Christa McAuliffe, która zginęła wraz
Gwiazdowski. Między kosmitą a ekspertem
Jest wszechobecny tzw. ekspert. Robert Gwiazdowski wypowiada się wszędzie. I na każdy temat. Jego tzw. myśli obracają się wokół jednego słowa. Bo Gwiazdowski to obsesjonat prywatyzacji. Gwiazdowski sprywatyzowałby wszystko. Na szczęście nie ma tzw. władzy. Bo tzw. suweren reaguje na niego śmiechem. Wiadomo jednak, że naród za mądry nie jest. W przeciwieństwie do tzw. prywatyzatorów. Tam co jeden to większy mądrala. Ale nie ma co się śmiać, bo kiedyś mogą wszystko sprywatyzować. Wystarczy, że wymienią sobie naród. Na inny. Na przykład na kosmitów.









