Archiwum

Powrót na stronę główną
Felietony Roman Kurkiewicz

A Jezus się głupio uśmiecha

Kiedy widownia „Kleru” Smarzowskiego zbliża się po dwóch tygodniach do 3 mln (rekord nad rekordami, snując biblijnie…), rusza katolickopodobna kontrrewolucja, kontrreformacja, kontrseansacja. Najpierw bezpardonowy atak betonu na projektor w kinie Soleckiego Centrum Kultury. Pan Marek Małecki, prezes firmy Solbet, która to wcześniej zakupiła projektor do kina w Solcu Kujawskim, z najwyższą powagą i zaangażowaniem godnym lepszej stylistyki, gramatyki i poszanowania ortografii oraz składni języka ojczystego, pisze do władz miasta: „W związku z zamówionym filmem »Kler«,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Zdrowie

Czas na odczulanie!

Na alergię cierpi 12 mln Polaków. Połowa z nich zachoruje na astmę dr Piotr Dąbrowiecki – alergolog z Wojskowego Instytutu Medycznego, prezes Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP Jeszcze na początku XX w. alergia i astma występowały bardzo rzadko, dziś są to najczęstsze choroby osób do 40. roku życia. Na świecie na astmę choruje ponad 235 mln osób. W Polsce na alergię cierpi 12 mln osób. Połowa z nich zachoruje na astmę. Tymczasem zaledwie 100

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sport

Szachiści krok od złota

Mogliśmy wygrać olimpiadę w Batumi Szli przez turniej jak burza. Grali w składzie podstawowym: Jan Krzysztof Duda, Radosław Wojtaszek, Kacper Piorun i Kamil Dragun. Najbardziej sensacyjna była wygrana polskiej reprezentacji z Amerykanami 2,5 do 1,5. Uznano to za historyczny sukces, bo reprezentacja USA była faworytem olimpiady szachowej w Batumi. Wcześniej Polacy pokonali innych faworytów – Rosjan, a także Ukraińców i Francuzów. Z Azerbejdżanem i Armenią zremisowali. Nie udało się tylko z Chińczykami, którzy zawsze wystawiają bardzo mocny zespół.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Wszystkie Międlary świata

Księża naziści, rasiści i homofobi. Od tych, którzy kończą na nienawistnych słowach, po takich, którzy wcielają je w czyn Do Sejmu wpłynął projekt ustawy poświęconej „prześladowanym księżom, niezłomnym obrońcom wiary chrześcijańskiej i niepodległej Polski”. 19 października ma się stać Narodowym Dniem Pamięci Duchownych Niezłomnych i świętem państwowym. Co jednak z tymi, którzy głosili nienawiść i prześladowali? Ich też jest całkiem sporo w historii instytucji religijnych. Przyjrzyjmy się bliżej kilku. Po katolicku: na kolanach i do ust Jacek Międlar (na zdjęciu powyżej w czasie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Morderca patronem ulicy

Mieszkańcy osiedla Skorupy w Białymstoku mają dość mieszkania przy ul. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. Nazwy ulicy nikt z nimi nie konsultował. Narzuciły ją władze miasta i IPN. Mieszkańcy protestują. Tabliczki z nazwiskiem zbrodniczego patrona są niszczone. Pojawiają się napisy: „kat”, „morderca”, „zbrodniarz”, „Łupaszka ludobójca”. Przeciwko tej haniebnej decyzji protestuje m.in. Grzegorz Janoszka z partii Razem. Pyta władze miasta: „Jak wytłumaczyć dziecku, że patronem jego ulicy jest morderca cywilów?”. Może przy okazji wyborów do Rady

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Desperaci bronią Morawieckiego

Popieranie obozu władzy coraz częściej wymaga zatykania nosa. Zapachy powalają. Słowa też. Choćby te Piotra Zaremby, który w „Polsce The Times” postawił śmiałą tezę, że na taśmie z premierem „nie ma niczego, co by uzasadniało twierdzenie, że jest jakaś afera Morawieckiego”. Śmiała to teza. Można by nawet powiedzieć, że desperacka. Rozumiemy obronę premiera dobrodzieja, ale czy nie można by tego robić choć troszkę inteligentniej?

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Apel czy ultimatum

Studencie, pamiętaj! Nawet ty, przyjeżdżający do Warszawy tylko w soboty i niedziele, jesteś obserwowany przez czujne oko Rady Zrzeszeń Katolickich Archidiecezji Warszawskiej. Niestety, nie po to, żeby cię wesprzeć materialnie, bo często ledwo zipiesz. Albo wspomóc darmowymi zajęciami. Rada dba o to, byś się nie przemęczył nauką. I zamiast na zajęcia poszedł w niedzielę na mszę. Pod apelem do rektorów uczelni, które jeszcze prowadzą w niedzielę wykłady, podpisał się asystent kościelny RZK AW ks. dr Ludwik Nowakowski. I przewodnicząca tej rady Elżbieta Gołąb. Apelanci

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

SZOŁKEJS

Wariatkowo, czyste wariatkowo

Z góry uprzedzam, że obrazek, który zaraz tu będzie opisany, nie jest mój, bo ja takiego w Warszawie nigdy nie widziałem, choć wiele naoglądałem się latami. Wyłącz osobiste doświadczenie, czytelniku, włącz wyobraźnię. Luksusowo wyposażona dwójka z własną łazienką. Przy każdym łóżku lodówka. W szafce kapcie, skarpetki, przybory do mycia. Już jest dobrze, ale ja widziałbym tu jeszcze dwa szlafroki w łazience i kilka wieszaków w szafie. Pewnie oba wynalazki występują w rzeczywistości, ale Joanna Solska (POLITYKA nr 40) i Bronisław Tumiłowicz (PRZEGLĄD

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Gwoździe w głowie

Zbieram od nauczycieli informacje o tym, jak wygląda reforma szkolna. Monstrualne spiętrzenie pracy papierkowej. Programy tworzone przez 20 lat idą na śmietnik, zmarnowano lata pracy i doświadczeń nauczycieli. Trzy lata nauki skondensowano do dwóch, dzieci w siódmej i ósmej klasie mają więc aż 34 godziny zajęć tygodniowo. Cieszą się tylko korepetytorzy. Takiego ruchu na rynku jeszcze nie było. Ceny idą rekordowo w górę; godzina matematyki to nawet 80 zł. Zamożni nie narzekają. Biedniejsi rodzice i ich dzieci

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Agnieszka Wolny-Hamkało Felietony

W poszukiwaniu germańskiego żołędzia

Nie da się spotkać naszych byłych ukochanych, kiedy akurat wyglądamy najpiękniej, jesteśmy w nowej marynarce, w odpowiednim dniu cyklu, w aucie wypucowanym w myjni. Szefowie też zawsze trafiają na moment, kiedy niewyspani, z pryszczem na policzku próbujemy się otrzepać na parkingu z psiej sierści, ujawnionej przez słońce. Życie nie szczędzi nam przykrych koincydencji, niechcianych zbiegów okoliczności, kiepskich rozdań. Weźmy choćby kolejkę w mięsnym. Osiedlowy pawilon z Biedronką, maleńką drogerią i stoiskiem pełnym podrobów. Człowiek w cywilu,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.