Archiwum
Dlaczego rząd już się nie chwali Polskim Ładem?
Dlaczego rząd już się nie chwali Polskim Ładem? Marek Borowski, ekonomista, senator Koalicji Obywatelskiej Parafrazując cytat z „Pulp Fiction”: Ład is dead. Trudno, żeby pan premier Morawiecki chwalił się czymś, co po krótkiej, ale bolesnej chorobie zmarło. Szef rządu nawet nie dał nekrologu, bo Polski Ład od samego początku był kompromitacją. Widać było, jak go przygotowywano, i skutek można było przewidzieć. Obecnie z wspomnianego programu zostały szczątki, natomiast wprowadza się nową kiełbasę wyborczą
Kłamią w dzień, kłamią w nocy, a nam się to podoba
Dlaczego zamiast prawdy mamy „narracje”? Kłamią w dzień, kłamią w nocy. Życie publiczne stało się miejscem kłamstwa. Media w swojej większości nie chcą już niczego tłumaczyć, pokazywać złożoności sytuacji, tylko zajmują się agitowaniem. Obywatele traktowani są jak mięso armatnie – mają wierzyć swoim, nienawidzić obcych i zagłosować, tak jak trzeba. Przesadzam? Oto pierwszy z brzegu przykład, nic wyszukanego, raczej z tych banalnych. Pojawiła się wiadomość, że Jarosław Kaczyński zażądał od Donalda Tuska
Mieszkamy w dzbanku
Jest ogromny, ma 10,5 m wysokości. Stoi w Makowiskach niedaleko Bydgoszczy Dom, choć jeszcze niedokończony, już stał się atrakcją turystyczną. Ludzie specjalnie przyjeżdżają, żeby go sfotografować. A gdy robią zdjęcia – uśmiechają się. Bo imbryk jest bajkowy. Jego właścicielem jest 39-letni Maciej „Magic” Chęsiak, zawodowy tatuażysta. Na wyśniony dom zapracował w Irlandii. Gdy w 2003 r. wyjeżdżał z Solca Kujawskiego, miał 20 lat, 1,5 tys. zł długu, a w kieszeni świadectwo ukończenia technikum gastronomicznego. Obliczył,
Ostrze widzenia
Bez gazu nie ma jazzu. Tak mawiało się w czasach pierwszych dżemborystów, zaraz też mi to przyszło do głowy, po tym jak Putin zakręcił kurki – to się wpisuje w rodzaj wisielczej głupawki, która jest jednym z objawów reakcji obronnej organizmu wobec narastającej w tempie wykładniczym groźby ostatecznej zagłady ludzkości. Tak zwane życie jest już tylko odwracaniem uwagi od nadchodzącej apokalipsy. Przyglądając się krzątaninie społeczeństw, mam wrażenie, jakbym patrzył na mrowisko, nad którym przechyla się wiadro z ciekłym ołowiem. Nie wpadam w samobójczy
Rutyna to aktorska śmierć
Za każdym razem staram się pracować tak, jakby to był mój filmowy debiut Nathalie Baye – francuska aktorka, na polskich ekranach można ją oglądać w filmie „Z miłości do mody” Widzowie odkryli panią w „Nocy amerykańskiej” François Truffauta. To była pani pierwsza poważna rola i jednocześnie ogromny sukces. – Nigdy nie marzyłam o tym, żeby grać w filmie, myślałam raczej o teatrze. Po ukończeniu szkoły aktorskiej agent zaproponował moją kandydaturę François Truffautowi, który kompletował casting do „Nocy amerykańskiej”.
„No to kto z was da mi w mordę?”
Przy okazji jednej z rocznic 4 czerwca powiedziałem, że rola Jarosław Kaczyńskiego w Solidarności była żadna. W PiS zawrzało. Ale to prawda Janusz Onyszkiewicz Mówił pan to już. – Lech Kaczyński miał trochę większą rolę w Gdańsku. Ale na dobrą sprawę Kaczyńscy urośli, gdy w 1989 r. wytworzyła się pewna próżnia wokół Lecha Wałęsy. Gdy został w Gdańsku, z własnego wyboru, a ośrodek decyzji politycznych przeniósł się do Warszawy. Kiedy wokół Wałęsy zrobiło się trochę pusto, oni się
Zapewnienie godnych warunków pracy w Polsce
Warto pamiętać, że nie ma godności ludzkiej bez godnej pracy Rada OPZZ Województwa Dolnośląskiego jest beneficjentem projektu „Zapewnienie godnych warunków pracy w Polsce”, który jest finansowany z programu Funduszy Norweskich na lata 2014-2021. Projekt realizowany jest w terminie od 1 grudnia 2019 r. do 31 kwietnia 2022 r. w partnerstwie z Radą OPZZ Województwa Małopolskiego, Radą OPZZ Województwa Opolskiego oraz Zachodnią Izbą Gospodarczą. „Godna praca stanowi podstawę poszukiwania godności jednostki, rodzinnej stabilności i pokoju w społeczeństwie” (Juan Somavia).
Nietykalny
Kard. Dziwisz zbyt dużo wie, by narażać jego i Watykan na publiczną spowiedź czy proces 1. Wydaje się trochę zagubiony. Mówi wolno, czasami nieskładnie. Sprawia wrażenie pokornego. Chodzi w aurze nietykalności. Nikt nie kwestionuje jego sądów. Dziennikarze spijają z jego ust nawet kuriozalne opinie. Wierni widzą w nim niemal Jana Pawła II – tyle lat przy papieżu Wojtyle! Zawsze w cieniu, zawsze w dalszym planie. Jego drugie imię to służba. Tak przez wiele lat
Pan Dąs i jego klika
„Jak można trzymać w domu zwierzęta. Jak można DOTYKAĆ zwierząt, a potem jeść BRUDNYMI RĘKAMI?”, mówi z obrzydzeniem Martyna i dodaje: „Albo kwiaty doniczkowe – jak można trzymać w domu pleśniejącą ziemię?”. Martyna odsuwa od siebie mojego psa kolanem i szybko chowa nogi pod stół. Ze szklanki pije z niepewną miną, miskę z makaronem odstawia na parapet. Myśli, że wszystko tu jest w psie. I ma rację. Nawet w herbacie można znaleźć półkolistą żółtą igłę. Jeśli (nie wiadomo po co) zechce
Wyciskanie słów z głowy
Wybory we Francji wygrał Zachód, przegrali PiS i Putin. Ale to kolejne wybory, które ukazują, że biedni i prości głosują na skrajną prawicę, tak samo było w Stanach, na Węgrzech, tak jest w Polsce. Inaczej mówiąc, to podział na elity i lud. Biedni już nie godzą się, jak kiedyś się godzili, z biedą, nawet jeśli ona całkiem dostatnia. Czują się upokorzeni przez swoją podrzędność. I nienawidzą elit. Egalitaryzm z demokracją pracowały na to, co może teraz demokrację zgubić. Nadal czytam listy markiza








