Osoby z cukrzycą chorują nawet trzy razy częściej na zawał serca lub udar mózgu Prof. dr hab. Paweł Piątkiewicz – kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych i Diabetologii Szpitala Bródnowskiego w Warszawie. Co z tą cukrzycą, panie profesorze? – To coraz większy problem naszej cywilizacji. Cukrzyca jest jedyną w historii chorobą niezakaźną, która została uznana przez ONZ za epidemię (!). WHO zaś umieściła ją wśród najpoważniejszych zagrożeń naszego wieku. Co z tego wynika? – Powinno się stworzyć narodowy program profilaktyki cukrzycy, tak jak w przypadku innych chorób cywilizacyjnych – są przecież programy kardiologiczne czy onkologiczne. Cukrzyca pod tym względem została zaniedbana. Zapyta pani, jak jest w innych krajach. Powiem tak: różnie, ale warto brać przykład z najlepszych. W Stanach Zjednoczonych lansuje się picie wody mineralnej zamiast napojów słodzonych, co jest ważnym elementem profilaktyki cukrzycy, bo w diecie powinno się unikać cukrów prostych. Twarzą tej kampanii prozdrowotnej jest Michelle Obama, żona prezydenta USA. Proszę powiedzieć, jakie są przyczyny występowania cukrzycy i dlaczego tylu ludzi na nią choruje. – Tak szybkie rozprzestrzenienie się cukrzycy jest wynikiem niezdrowego trybu życia, do jakiego skłania nas współczesna cywilizacja (a my bezkrytycznie i automatycznie temu ulegamy), oraz w dalszym ciągu zbyt niskiej świadomości i wiedzy na temat tej choroby. A przecież w Polsce, według danych za rok 2013, na cukrzycę choruje 3 mln osób, z których aż co trzecia o tym nie wie. Jak to wygląda na tle Europy i świata? – Polska pod tym względem nie odstaje od innych krajów. Według informacji Międzynarodowej Federacji Diabetyków (IDF – International Diabetes Federation), na świecie średnio połowa chorujących na cukrzycę o tym nie wie. Kiedy chory na cukrzycę trafia do lekarza? – Niestety, późno. Za późno. A dzieje się tak, ponieważ nie mamy dostatecznej wiedzy na temat cukrzycy. Dlatego bardzo istotne jest, żeby lekarze pierwszego kontaktu kontrolowali u swoich pacjentów poziom glikemii, a niestety, nie zawsze to robią. Po 45. roku życia powinno się oznaczać poziom glukozy na czczo przynajmniej raz do roku. I tego muszą się domagać pacjenci! My, diabetolodzy, najczęściej rozpoznajemy chorobę, gdy już pojawiają się powikłania. Bo dopiero wtedy przychodzą do nas pacjenci. Wcześniej czuli się dobrze, cukrzyca długo nie daje objawów, więc nie interesowali się swoim zdrowiem. Tylko że gdy są powikłania, to zaawansowanie cukrzycy jest na tyle duże, że o wiele trudniej ją leczyć, nie mówiąc już o tym, jakie ma to skutki zdrowotne. A jakie są wczesne objawy? Na co powinniśmy zwrócić uwagę? – Wczesne objawy cukrzycy to: częste oddawanie moczu, czyli wielomocz, i zwiększone pragnienie – z towarzyszącą im nadmierną sennością i zmęczeniem. Z jakimi konkretnie powikłaniami, a dla nas – dolegliwościami, chorzy z cukrzycą trafiają do lekarza? – Bardzo często pacjenci zgłaszają się do nas z zaburzeniami widzenia, co może świadczyć już o występowaniu retinopatii cukrzycowej. Inni przychodzą z nefropatią cukrzycową, czyli upośledzeniem funkcji nerek z powodu cukrzycy. Jeszcze inni trafiają z zaburzeniem czucia w kończynach dolnych, czyli z objawami polineuropatii cukrzycowej. Chorzy skarżą się wtedy np., że nie czują ciepła ani zimna w dolnych partiach nóg. Podałem tylko przykłady powikłań mikronaczyniowych, a są przecież jeszcze powikłania makronaczyniowe prowadzące do zawałów serca i udarów mózgu… Z powodu cukrzycy? – No właśnie, większość ludzi nie kojarzy cukrzycy z zawałem czy udarem. A taka jest prawda i są to rzeczywiście bardzo groźne powikłania. Osoby z cukrzycą chorują nawet trzy razy częściej na zawał serca lub udar mózgu. Jak do tego dochodzi? – Dzieje się tak ze względu na znacznie szybciej postępującą u chorych z cukrzycą miażdżycę tętnic, czyli popularne „zarastanie tętnic”, które prowadzi do nadciśnienia tętniczego, a w konsekwencji nawet do udaru niedokrwiennego mózgu. Podobnie rzecz się ma z miażdżycą tętnic wieńcowych – wtedy na końcu jest zawał serca. A co jest przyczyną miażdżycy? Oczywiście podwyższony poziom LDL, czyli złego cholesterolu, w organizmie. Praprzyczyną wysokiego cholesterolu jest zaś niewłaściwy tryb życia – zła dieta i brak ruchu. My, diabetolodzy, stosujemy wobec tego u chorych z cukrzycą bardziej rygorystyczne leczenie, czyli chuchamy na zimne, obniżając cholesterol u naszych pacjentów bardziej niż u osób bez cukrzycy.
Udostępnij:
- Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook
- Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X
- Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X
- Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram
- Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp
- Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail
- Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety









