Czy po aferze w KNF prezes NBP Adam Glapiński powinien odejść?

Czy po aferze w KNF prezes NBP Adam Glapiński powinien odejść?
Prof. Stanisław Flejterski,
finansista, członek Komitetu Nauk o Finansach PAN
Od lat 90. zajmuję się analizowaniem zmian w sektorze bankowo-finansowym, przez wiele lat byłem związany z praktyką bankową. Bank centralny i banki komercyjne mają fundamentalne znaczenie dla rozwoju gospodarki i społeczeństwa. Bankowość jest dobrem publicznym, a banki powinny być instytucjami zaufania publicznego. Kluczowymi kwestiami są stabilność, bezpieczeństwo, zaufanie, wizerunek instytucji, wartość naszego pieniądza. Z zaskoczeniem poznaję kolejne informacje medialne o zdarzeniach w KNF i wokół tej instytucji, również o relacjach ucznia i mistrza, czyli byłego przewodniczącego z obecnym prezesem NBP, skądinąd profesorem ekonomii o uznanym dorobku naukowym. W świetle art. 9 Ustawy o NBP jego prezes jest praktycznie nieodwoływalny przed upływem kadencji, chyba żeby sam złożył rezygnację. Ewentualna przedterminowa zmiana prezesa jest więc mało prawdopodobna, nie wiadomo też, czy byłaby pożądana z perspektywy rzetelnej analizy kosztów i korzyści. Dodam, że sytuacja jest dynamiczna i nic nie jest dane raz na zawsze.
Janusz Jankowiak,
ekonomista, JJ Consulting
Zgodnie z prawem dymisja prezesa NBP może nastąpić wyłącznie na mocy autonomicznej decyzji samego zainteresowanego, chyba że postawiłoby się go w stan oskarżenia i uzyskało wyrok skazujący. Oba scenariusze wydają mi się mało prawdopodobne, tymczasem wiele okoliczności wskazuje, że odpowiedzialny prezes, który zdaje sobie sprawę, jak wielką wagę w bankowości centralnej ma nieposzlakowana opinia, powinien w obecnej sytuacji postąpić tak jak były przewodniczący KNF. Aby uczestnicy rynku finansowego mogli odzyskać zaufanie do banku centralnego i Rady Polityki Pieniężnej, na czele NBP powinien stać ktoś, kto jest nie tylko politycznie niezaangażowany, ale również trudno mu postawić jakiekolwiek zarzuty natury etycznej.
Dariusz Standerski,
prawnik i ekonomista, Fundacja Kaleckiego
Dymisja prof. Glapińskiego nie ma sensu, jeżeli system nadal będzie dopuszczał do zachowań patologicznych, takich jak kumoterstwo czy korupcja. Dzisiaj zbyt wiele decyzji zależy od nacisków politycznych i zakulisowych ustaleń. Stanowiska takie jak przewodniczący KNF powinny być obsadzane przez Sejm po jawnym przesłuchaniu kandydatek i kandydatów, którzy mają doświadczenie w zarządzaniu zespołem i przeszli egzamin kompetencyjny. Nie możemy dopuszczać do sytuacji, w której tak poważne zadania otrzymują osoby niekompetentne, które karierę zawdzięczają wpływowemu patronowi. Stabilność finansowa państwa to zbyt ważny obszar, by powierzać go bieżącym grom politycznym.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy