Stéphane Dejoué, prezes Zarządu Altadis Polska Dlaczego Ministerstwo Finansów ulega potentatom rynku tytoniowego? – Czy akcyza to poważny problem dla firmy sektora tytoniowego? – Niezwykle istotny, zresztą nie tylko dla producenta wyrobów tytoniowych. Skoro wartość akcyzy stanowi około dwóch trzecich ceny produktu, ma ona wielkie znaczenie także dla konsumentów. I będzie mieć nadal. Z początkiem 2009 r. ma nastąpić pełna harmonizacja akcyzy na papierosy z wymogami Unii Europejskiej. Po zakończeniu tego procesu obciążenie akcyzą papierosów należących do tzw. najpopularniejszej kategorii cenowej powinno wynieść 64 euro na 1000 sztuk, czyli ok. 230 zł za 1000 sztuk. Oznacza to, że do tego czasu będą następować bardzo wysokie wzrosty akcyzy. Szacujemy, iż w latach 2004-2009 akcyza na papierosy wzrośnie w sumie o ok. 250%. Papierosy będą więc drożeć, czy tego chcemy, czy nie. – Czy można tego uniknąć? – Nie unikniemy wzrostu akcyzy, ale należy zagwarantować neutralną strukturę tego podatku, która nie będzie preferowała żadnego segmentu rynku wyrobów tytoniowych. I taki system obowiązywał do tej pory. Jego cechą jest równomierne podwyższanie dwóch składników tworzących podatek akcyzowy, tj. stawki procentowej i kwotowej, co stanowi rozwiązanie neutralne dla wszystkich firm tytoniowych. Obecnie stawki te wynoszą 33,70% maksymalnej ceny detalicznej oraz 80,87 zł/1000 sztuk. Taki sposób dokonywania podwyżek ma wiele zalet. Z jednej strony, zapewnia odpowiednie wpływy do budżetu państwa, z drugiej pozwala zachować pełny wachlarz cen wyrobów na rynku. Jesteśmy za utrzymaniem tego systemu, bo w ostatnich trzech latach wykazał się dużą skutecznością. Dochody budżetowe z tytułu akcyzy na wyroby tytoniowe wzrosły w tym okresie o ok. 20% (z 9,27 mld zł w 2004 r. do 11,24 mld zł w roku ubiegłym), bo sam system umożliwiał harmonijny coroczny wzrost akcyzy, czego chce Unia Europejska. Co więcej, wpływy do budżetu z akcyzy na papierosy były znacząco wyższe od zakładanych. Mimo że ceny papierosów dynamicznie rosły, nie doszło do zachwiania stabilności na polskim rynku, jak również nie nastąpił wzrost przemytu papierosów. – Co zatem niepokoi takich producentów wyrobów tytoniowych jak Altadis? – Ministerstwo Finansów wystąpiło z projektem nowej ustawy akcyzowej, która przyniesie radykalne odwrócenie obecnie obowiązującego systemu już od 1 stycznia 2008 r. Stawka procentowa akcyzy byłaby ustalona na wysokości 25%, czyli znacznie obniżona w stosunku do obecnej 33,70%, natomiast podwyżki dokonywałyby się wyłącznie poprzez bardzo wysokie wzrosty stawki kwotowej. Stawka kwotowa z obecnego poziomu 80,87 zł na 1000 sztuk wzrosłaby w 2007 r. do 134 zł na 1000 sztuk, a w roku 2009 do 173 zł na 1000 sztuk. Najgorsze, że taki system spowoduje znaczny wzrost cen najtańszych papierosów, a stosunkowo niewielkie podwyżki papierosów z grupy Premium. Z naszych symulacji wynika, że w 2008 r. papierosy najtańsze podrożałyby o 1 zł, a najdroższe tylko o 70 gr. W praktyce papierosy drogie z segmentu Premium będą mogły być sprzedawane po niższych cenach bez obniżania marży, co w krótkim czasie doprowadzi do wyeliminowania z rynku wyrobów tradycyjnie tańszych. – Dlaczego właśnie taką zmianę pragnie przeprowadzić resort finansów? – Naszym zdaniem jest to po części wynik presji ze strony dwóch największych firm tytoniowych, bo w ich interesie leży spłaszczenie wachlarza cen i ograniczenie udziału w rynku segmentu tańszych marek. Nie jest jednak dla nas jasne, dlaczego resort przychyla się do dosyć ryzykownej i radykalnej zmiany systemu naliczania podatku akcyzowego i tym samym nagradza wielkie koncerny tytoniowe, a nie opiera się na rzetelnej analizie sprawdzonego już systemu, który od początku jego funkcjonowania, tj. od 2004 r. przynosił korzyści skarbowi państwa i równomiernie obciąża wszystkich producentów. Posiadamy dane, które mówią, że dotychczasowy system sprawdził się w ostatnich trzech latach, natomiast wprowadzenie obniżonej procentowej stawki akcyzy, jak miało to miejsce w latach 2000-2003, nie stanowi gwarancji sukcesu. Założenia budżetowe dotyczące wpływów z tytułu akcyzy na wyroby tytoniowe nie zostały wówczas zrealizowane. Do budżetu wpłynęło o ok. 1,3 mld zł mniej, niż zakładano. W tym okresie kwitł również przemyt papierosów. Propozycje Ministerstwa Finansów są dla nas zaskakujące również
Tagi:
Bronisław Tumiłowicz









