Wpisy od Edyta Gietka
Dziecięce zabawy dorosłych
Bawią się blaszakami na resorach, parowozami na dżojstiki i… w wojnę Żyłka rozwinięta wzdłuż łąki czeka na wiatr. Z jednej strony żyłki Stanisław Bednarek, jeszcze czeladnik w kwestii latawców, asystuje, przytrzymując papierowy kwadrat, z drugiej Jerzy Szefliński
Gorączka czerwcowych ocen
W połowie maja uczniowie zaczynają się budzić. Z każdym kolejnym dniem robi się już naprawdę gorąco w… kolejkach do zaliczeń Adam, drugoklasista LO im. Sowińskiego na warszawskiej Woli, nie załapie się na prestiżowe 4,75 na świadectwie. Ale jak wychodzi
Matki rekordzistki
Gdyby zliczyć wszystkie ciąże, chodzą w nich po kilkanaście lat Trudno tu zaszyć się w pustym kącie, u Szczepańskich jak w pudełku. Przy takiej liczbie domowników trzeba dobrze zagospodarować przestrzeń. Półki są dzielone po dwoje. Łóżka też. Młodsze śpią
Buntownicy z wyboru
O mieszkańcach blokowisk mówią z pogardą „szarzy Kowalscy”. Squatersi czują się wolni w ruinach 19.30. Jeszcze minuta. Może dwie. Z końcem kolejnego wiosennego dnia latarnie zapalają się o sekundy później. Ludzie z „klocków”, jak mówią squatersi
Prawe ręce Kotana
W Monarze kłócą się o schedę po Kotańskim Został telefon komórkowy. – Po co go wtedy podniosłam? – pyta Hanna Janowska, jeszcze do niedawna nowa dyrektor Centrum Pomocy Bliźniemu przy Marywilskiej 44. – W serwisie powiedzieli, że po dwóch miesiącach
Żona dla Polaka
Długo tłumaczyła rodzicom, że polski mąż to nie koniec świata Wszystkie zdumiewa całowanie po rękach i złości pytanie: „A czy pani mówi po polsku?”, gdy bezradne zagadują w sklepie „Do you speak English?”, zapomniawszy, jak po polsku powiedzieć pomidor. Ale choć w swoim kraju
Moje dziecko to zagra
Znamy ich buzie z plakatów i telewizyjnych spotów. Przekonują do serków, funduszy ubezpieczeniowych, inwestycji w emerytalną jesień… – Przepraszam, ale każdy swoje odstał – mama trzymająca przy piersi dziewczynkę o włosach w kolorze słomkowy blond strofuje wciskającą
Smak głodu
Dzieci Karasiów najbardziej lubią gotowane buraki i szczawiową. Marudzą tylko nad kiszoną kapustą, choć Karasiowa kaszy zawsze dorzuci, żeby łyżki nie wbijać w rzadkie Bladym świtem Karaś ospale podnosi się z drewnianego tapczanu, żeby zdążyć wyprawić „to większe robactwo”
Polski dryg
Choć dziś nie chodzi się już na kurs po to, by znaleźć żonę, szkoły tańca nie zginęły Gdy ona wypręży nogę, unosząc stopę lekko do przodu, na fioletowej spódnicy podszytej czarną koronką załamuje się błysk pomarańczowej lampy, która oświetla
Rodzina zastępcza
Dziennie u Czepczorów idą dwa chleby i dwa litry mleka. Wszystko musi być podwójne, bo tu nadrabia się dzieciństwo Daria ma dietę hormonalną (bez jajek i kurczaków), Tomek jest nosicielem żółtaczki typu B, dlatego trzeba uważać, żeby nie obsikał