Wpisy od Helena Leman

Powrót na stronę główną
Kraj

Bircza wraca jak bumerang

W Elblągu zniszczono tablicę upamiętniającą obrońców Birczy. To nie była przypadkowa dewastacja 13 października tego roku na skrzyżowaniu ulic Niepodległości i Legionów w elbląskiej dzielnicy Kamionka miała zostać odsłonięta tablica pamiątkowa poświęcona obrońcom Birczy. O siódmej rano tego dnia ktoś zauważył jej dewastację, zrobił zdjęcie i wrzucił do internetu. Na tablicy z napisem: Rondo Obrońców Birczy zamalowano Birczę i napisano: Rondo Obrońców Ubecji. – To nie była przypadkowa dewastacja, zwykłe pomazanie sprejem przez nastoletnich grafficiarzy,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Belfer od filozoficznego dystansu

Powiedzieć o Przemku, że jest fantastycznym nauczycielem i wyjątkowym człowiekiem, to nic nie powiedzieć W piątek, 26 października, Międzypokoleniowy Fakultet Filozoficzny Zakon Feniksa w II Liceum Ogólnokształcącym w Sopocie prowadzi Przemysław Staroń, najlepszy nauczyciel w 2018 r. Gabinet U3, w którym odbywają się zajęcia, w niczym nie przypomina szkolnej sali. To urocza graciarnia, jakiś oldskulowy lokal. Młodzież siedzi w kręgu, w przyjaznym półmroku, na starych kanapach, fotelach, kolorowych kocach. Spóźnieni siadają na podłodze przy drzwiach. Nie ma żadnej sztywności, żadnego stresu, zgłaszania

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Pogrążeni przez orliki

Firmy podwykonawcze stały się łupem cwaniaków – Domagam się tylko sprawiedliwości, mam prawomocny wyrok sądu z klauzulą wykonalności. Od firmy Panorama II Sp. z o.o. z Gdyni moja firma May ma zasądzone ponad 54 tys. zł. Walczę już sześć lat. Bezskutecznie. Jestem zmęczona i zrozpaczona – mówi prezes Mariola Cybula. Jej Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowo-Usługowe May Sp. z o.o. z siedzibą w Pruszczu Gdańskim było podwykonawcą Panoramy II na dostawę i montaż ogrodzenia boiska orlik w Biesalu,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Rok po wichurze

Odbudowa idzie powoli, brakuje fachowców. Nie ma gdzie sprzedać drewna z powalonych lasów 2 sierpnia tego roku. Piaszczysta droga od stacji Rytel Wieś do wsi Wędoły Małe, kiedyś leśna, dziś prowadzi przez krajobraz księżycowy. Zachmurzone przed burzą niebo tną samotne kikuty drzew, wokół hałdy poskręcanych korzeni i pniaków czekają na wywózkę. Sucho. Wiatr wzmaga się co chwilę, wzniecając tumany kurzu. W Wędołach Dużych kilku mężczyzn próbuje założyć folię na dom. Jego dach

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Ten sezon jest stracony

Wysuszone ziarno się nie odbuduje, nie urośnie, najwyżej może podrosnąć i spleśnieć – mówią rolnicy Wzdłuż szosy z Kościerzyny do Niedamowa stare lipy przywiędły od upału. W przydrożnych rowach w wyschniętej trawie świerszcze koncertują głośno jak w tropikach. Na wypalonym przez słońce pastwisku stado bydła leniwie skubie resztki trawy. Choć dopiero połowa lipca, zboża już białe, rzadki owies przy drodze jest wysoki na dwa palce. – U nas porządnie nie padało od trzech miesięcy, po prostu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Miodokrady

Nowa złodziejska specjalizacja – pszczoły i miód Do położonego 8 km od Dzierzgonia Lubochowa w województwie pomorskim prowadzi wąska asfaltowa szosa, która wije się najpierw przez las, a potem między polami. Wokół wszystko kwitnie, kępy ziół i kwiatów zawłaszczają asfalt, tworząc na jego skrajach różnobarwny, pachnący dywan. Lubochowo to zagłębie pszczelarstwa. Największym pszczelarzem jest sołtys Andrzej Twardowski. W maju jego osiem pasiek liczących 230 pni, czyli uli z pszczołami, rozrzuconych kilka kilometrów

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Oni walczyli dla nas

Protest w Sejmie wyciągnął na światło dzienne nasz problem, wstydliwie zamiatany pod dywan Czersk, 21 maja. W świetlicy warsztatów terapeutycznych dla niepełnosprawnych przy ul. Pomorskiej 10 zebrała się grupa kobiet, opiekunek dorosłych dzieci. Najstarsza dobiega siedemdziesiątki, najmłodsza jest po czterdziestce. Ani jednego mężczyzny. – Z zasady jest tak, że to my, kobiety, zostajemy z tymi dziećmi na całe życie, na dobre i złe. Choć mężowie nas wspierają, my mamy wszystko na głowie, walczymy o każdy grosz,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

W Czarnem „Łupaszce” pamiętają

Ten pan z IPN powinien się wstydzić – mówią mieszkańcy, którym Piotr Szubarczyk naubliżał, bo mieli inne zdanie na temat „żołnierzy wyklętych” Zagubione wśród lasów miasteczko Czarne w powiecie człuchowskim na rubieżach województwa pomorskiego. Przy głównej ulicy Moniuszki, którą zamyka stary, poniemiecki dworzec kolejowy, usytuowały się najważniejsze instytucje: szkoła, przedszkole, ratusz, bank. W mieście są jeszcze: zakład karny, dwa kościoły i jednostka wojskowa. Naprzeciwko ratusza stoi czołg z lufą wycelowaną

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Dyscyplinarka za buźkę i lajki

Pielęgniarkę z 36-letnim stażem zwolniono z białogardzkiego szpitala, bo wstawiała ikonki na Facebooku. Zarządzające szpitalem Centrum Dializa z Sosnowca uznało, że to działanie na jego szkodę List polecony z zakładu pracy odebrał 13 lutego mąż. Koperta była podejrzanie cienka. Gdy pani Maria ją otworzyła, w środku znalazła rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z art. 52 Kodeksu pracy, czyli tzw. dyscyplinarkę. Zarzut – działanie na szkodę spółki Centrum Dializa z Sosnowca, która zarządza szpitalem w Białogardzie. – O, tutaj

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Dom prosto z serca

Dzięki łańcuchowi ludzi dobrej woli z wielu miejsc Polski ofiary wichury w Szynwałdzie mają nowy dach nad głową Do Szynwałdu, zagubionej wśród lasów wioski w gminie Sośno w województwie kujawsko-pomorskim, prowadzi wąska wstążka chropawej, betonowej drogi, która wije się między polami, by na koniec wpaść w las, przetrzebiony przez sierpniową wichurę. Wokół cisza jak makiem zasiał, przerywana tylko dalekim jękiem pił motorowych. Drewniany dom podarowany przez Andrzeja Sapieszkę rodzinie Wiśniewskich widać od razu po wyjeździe

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.