Wpisy od Krzysztof Pilawski
Nie ma historii czarno-białej
Jeden z największych minusów nauki historycznej polega na tym, że nigdy nie dotrzemy do źródeł wielu najważniejszych, najbardziej dramatycznych i tragicznych wydarzeń Dr hab. Jan Kancewicz – emerytowany docent Uniwersytetu Warszawskiego, historyk polskiego ruchu robotniczego „Złotowłosy, kędzierzawy chłopczyk miał niecały rok, kiedy w lutym 1917 r. abdykował car, a półtora roku, kiedy w październiku 1917 r. Lenin na zjeździe rad w Piotrogrodzie powitał nadejście »światowej rewolucji socjalistycznej«”. To o panu, panie profesorze. – O mnie? Przeczytałem zdanie
Gdy książka była bogiem
W ciągu niewielu lat zwalczono analfabetyzm i wyrobiono u ludzi taki szlachetny snobizm, że wypada czytać i mieć książki w domu Józef Hen – pisarz, scenarzysta, pamiętnikarz, dramaturg, reżyser Czytelnicy przychodzą na pańskie spotkania autorskie? – Sale na ogół są pełne, bywa, że trzeba dostawiać krzesła. W wydanym w 2009 r. „Dzienniku na nowy wiek” opisał pan podróż na drugi koniec Polski na spotkanie z czytelnikami w księgarni. W jej witrynie przechodniów kusiły pańskie książki, ale chętnych do bezpośredniego kontaktu z autorem
Falowanie i spadanie
Wewnątrz PiS zachwiała się wiara w nieomylność kierownictwa i pewność, że poprowadzi ono partię do kolejnych sukcesów Dr Jarosław Flis – socjolog polityki, adiunkt w Instytucie Dziennikarstwa, Mediów i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego Po przegranej w Brukseli PiS zachowuje się jak bokser, który po nokdaunie nie może dojść do siebie. Czyżby Jarosław Kaczyński tak bardzo stracił kontakt z rzeczywistością, że nie przewidział wyniku wyborów na przewodniczącego Rady Europejskiej? – Niekiedy człowiek tak bardzo czegoś chce, że nie potrafi zrezygnować z postawienia na swoim,
Niemcy ze zdumienia przecierają oczy
Polska w opinii zachodnich sąsiadów przestała się zachowywać racjonalnie i przewidywalnie „Wiadomości z Polski są coraz bardziej absurdalne”, napisała w miniony wtorek lewicowa, założona w 1978 r. w ówczesnym Berlinie Zachodnim, gazeta „TAZ”. Ta sama, która w czerwcu 2006 r. wywołała wielki skandal publikacją „Młody polski kartofel. Dranie, które chcą rządzić światem”. Tym razem obyło się bez prowokacyjnych porównań i niewybrednych żartów pod adresem braci Kaczyńskich. Autor komentarza próbował wytłumaczyć słowa Jarosława Kaczyńskiego o Donaldzie Tusku
Rządy panów
Władza widzi w nas siedzące w domu matki Polki, które rodzą dzieci i z pomocą rządowych 500 zł wychowują je na patriotów Dr Agnieszka Mrozik – adiunkt w Instytucie Badań Literackich Polskiej Akademii Nauk, autorka książki „Akuszerki transformacji. Kobiety, literatura i władza w Polsce po 1989 roku” Dlaczego znane polskie feministki w latach 90. tak gwałtownie odrzuciły 8 Marca? – Matkom założycielkom polskiego feminizmu ten dzień kojarzył się z PRL. A z czym kojarzyła się im PRL?
Metropolie wysysają powiaty i gminy
Nie dostrzegam, by obecna władza miała pomysł na zdecentralizowaną administrację w Polsce Dr Elżbieta Sękowska-Grodzicka – wykładowca w Instytucie Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego Czy zostanie pani mieszkanką przyszłego powiększonego miasta stołecznego Warszawy? – Nie, bo mieszkam w gminie Tarczyn, która nie znalazła się w granicach projektowanej metropolii, podobnie jak należąca również do powiatu piaseczyńskiego gmina Prażmów. Jaki będzie los pani gminy? – Miasto i gmina Tarczyn pozostaną. Zapewne wrócimy do powiatu grójeckiego, do którego zostaliśmy przypisani w 1999 r.
Chorzy na Rosję
Gdyby sądzić o Polsce wyłącznie na podstawie jej stosunku do Rosji, to właściwą oceną byłyby słowa z wiersza Fiodora Tiutczewa (z jedną poprawką): umysłem Polski nie zrozumiesz i zwykłą miarą jej nie zmierzysz. Współczesna rusofobia nie ma rozumowego uzasadnienia. Przełom 1989 r. w Polsce był możliwy dzięki przemianom w ZSRR związanym z osobą Michaiła Gorbaczowa. Upadek komunizmu na terenie Związku Radzieckiego oznaczał zakończenie zimnej wojny. Rozpad tego państwa sprawił, że zamiast granicy polsko-radzieckiej długiej na 1241 km pojawiła się
PiS nie ufa ludziom i nie rozumie samorządu
Rządzący mają nadzieję, że jeśli dołączą do Warszawy tereny konserwatywno-narodowej archidiecezji warszawsko-praskiej, zdobędą liberalno-lewicową Warszawę Dr hab. Sebastian Kozłowski – adiunkt w Zakładzie Socjologii i Psychologii Polityki Instytutu Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego, autor monografii „Upodmiotowienie samorządu lokalnego w okresie transformacji systemowej w Polsce”. Czy może pan sobie wyobrazić, że mieszkańcy województw podkarpackiego, małopolskiego, lubelskiego i podlaskiego wybierają większość posłów do Sejmu? – To stałoby w jaskrawej sprzeczności z normą konstytucyjną, zgodnie z którą wybory są równe,
Miałem większe oczekiwania
Władze nie traktują związków, nawet Solidarności, jako faktycznego partnera Prof. Juliusz Gardawski – dyrektor Instytutu Filozofii, Socjologii i Socjologii Ekonomicznej Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, badacz klasy pracowniczej, związków zawodowych i dialogu społecznego Panie profesorze, w czerwcu 2013 r. związki zawodowe demonstracyjnie opuściły Komisję Trójstronną. Instytucjonalny dialog przedstawicieli pracowników, pracodawców i rządu wznowiono dopiero jesienią 2015 r. w nowej formule – Rady Dialogu Społecznego. Czy pod rządami Prawa i Sprawiedliwości – zgodnie z zapowiedziami









