Wpisy od Marcin Ogdowski

Powrót na stronę główną
Społeczeństwo

My… psychiczni

Sześć milionów Polaków potrzebuje pomocy psychiatry Spotykałam ją od kilku dni w korytarzu warszawskiego Instytutu Psychiatrii i Neurologii. Siedziała z torbą wypchaną termosami, słoikami. Zmęczone oczy, twarz jeszcze bez zmarszczek, ale szara, włosy od dawna niefarbowane, z odrostami. Po jakimś czasie na końcu korytarza pojawiał się młody człowiek w dresie i szurając, sunął w jej stronę. Kilkudniowy zarost, kluskowate ciało, somnambuliczne ruchy. Wpatrywała się w niego spięta, a gdy był już blisko, wciągała na twarz uśmiech. Po chwili on grzebał

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Cygan zły nawet w trumnie

W czasie pogrzebu Cygana z Kęt koło Oświęcimia ksiądz nazwał żałobników złodziejami. Jak sam przyznaje, chciał dać im nauczkę… – Cygan to szmata. Ot, byle co, niewarte nawet odrobiny szacunku… Spotykasz takiego na ulicy i przechodzisz na drugą stronę. Albo patrzysz dumnie w ślepia i spluwasz pod nogi. Bo mijasz złodzieja, oszusta, lenia, brudasa. Gardzisz nim – to najlepsze określenie. I dlatego nie stać cię na przyzwoitość. Nawet wówczas, gdy ów Cygan nikomu nie wadzi, bo leży w trumnie. A wokół płacze

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Prezes w białych rękawiczkach

Do sądu wraca sprawa Andrzeja S., b. prezesa Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Oskarżony o wykorzystywanie seksualne nastolatków przebywa za granicą Był rok 1997. Krystian G., wówczas 17-latek, wrócił z kilkodniowego pobytu w domu do krakowskiego ośrodka dla głuchoniemych i upośledzonych. W każdym razie notatka o jego powrocie znalazła się w książce prowadzonej przez stróża internatu. Chłopca jednak nie było w pokoju ani w żadnym z pomieszczeń ośrodka. Nagabywany przez wykładowców kolega przyznał, że Krystian poszedł wyrzucić śmieci. Czy jednak rzeczywiście

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Padnij, powstań… kradnij.

65 żołnierzy oskarżonych o kradzież amunicji stanęło przed sądem w Gdańsku To miała być zwyczajna dyskoteka. Żadna z przeszło 200 osób, które 9 listopada zeszłego roku przyszły do klubu Forty, nie spodziewała się takiego finału zabawy. Zapewne sam Grzegorz L., 22-latek z Gdańska, także nie planował tego wieczoru jakichś specjalnych występów. Lecz po kilku głębszych stracił panowanie nad sobą. Sprowokowany czy nie – dziś trudno ustalić – Grzegorz L. wyciągnął z kieszeni granat F-1, zwany

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Reportaż

Trzcinowe żniwa

Zima na rozlewiskach Biebrzy to czas zbiorów. Magnuszewscy zrywają surowiec gołymi rękami nawet przy 30-stopniowym mrozie – Wam, miastowym, wydaje się, że bagno to dół wypełniony wodą, błotem i torfem. Taka śmierdząca, martwa breja. Ale mylicie się – bagno żyje. Nawet skute lodem wydrąży w nim otwory, przez które paruje. Oddycha. Nie można chodzić po nim w pojedynkę. Nie ma nic gorszego niż zsuwać się w dół w śliskiej mazi, nie czując dna pod stopami… Obok musi

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Krew na blokadzie

W Cieni Drugiej policjanci i rolnicy wzajemnie się oskarżają za sprowokowanie zajść – To był najgorszy dzień w moim życiu – żali się Krzysztof Nowak, rolnik spod kaliskiej Aleksandrii. – Gdybym wiedział, że cała ta historia tak się skończy, zostałbym w domu. Ale kto przypuszczał, że policja będzie taka brutalna? W niejednej blokadzie brałem udział. I zawsze było tak samo – my wchodziliśmy na drogę, a mundurowi robili objazdy. Mijało kilka godzin i obie strony spokojnie rozjeżdżały się do domów.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Szkoła, której nie ma

W Szafarni rodzice głodują, nauczyciele nie dostają pieniędzy, dzieci uczą się przy świeczkach – a wójt upiera się, że szkoła działa nielegalnie – Głód czuć tylko przez pierwsze trzy dni. Żołądek wykręca się wtedy jak wyżymana ścierka. Lecz czwartego dnia ciało nie domaga się już pożywienia, ale snu. Po dwóch tygodniach człowiek nie ma już siły podnieść się z łóżka. Od początku protestu już trzech z nas ze stanami przedzawałowymi trafiło do szpitala. Na ich miejsce znaleźli się

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Szkoła, której nie ma

W Szafarni rodzice głodują, nauczyciele nie dostają pieniędzy, dzieci uczą się przy świeczkach – a wójt  upiera się, że szkoła działa nielegalnie – Głód czuć tylko przez pierwsze trzy dni. Żołądek wykręca się wtedy jak wyżymana ścierka. Lecz czwartego dnia ciało nie domaga się już pożywienia, ale snu. Po dwóch tygodniach człowiek nie ma już siły podnieść się z łóżka. Od początku protestu już trzech z nas ze stanami przedzawałowymi trafiło do szpitala. Na ich miejsce znaleźli się

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Rozkradziona brygada

We wzorcowej do niedawna 6. Brygadzie Artylerii w Toruniu przepuszczono ponad milion złotych Wojskowi zwykli mawiać, że „Toruń artylerią stoi”. Bo istotnie, w mieście były: jeden z największych w Europie artyleryjskich poligonów, jedyna w Polsce Wyższa Szkoła Wojsk Rakietowych i Artylerii, no i perła Pomorskiego Okręgu Wojskowego – 6. Brygada Artylerii. „Szóstą” jeszcze w połowie lat 90. uważano za wzorcową jednostkę. Bez przerwy odwiedzali ją Niemcy, Szwedzi czy Amerykanie. Dziś jest inaczej. Poligon zmienia się w wysypisko śmieci,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Gwiazdor z wyrokiem

Toruński kryminalista miał robić karierę w Hollywood Co łączy Petera Weira i Dawida S.? Światowej sławy australijskiego reżysera, twórcę takich filmów jak „Piknik pod Wiszącą Skałą”, „Stowarzyszenie Umarłych Poetów” czy „Truman Show”, i 19-latka z Torunia, bezrobotnego kryminalistę, mającego na koncie dwa wyroki za włamania i kradzieże oraz sprawę w sądzie za groźby wobec dziennikarza? Odpowiedź wydaje się oczywista – dwóch tak różnych mężczyzn z tak odmiennych światów raczej nie może mieć ze sobą nic wspólnego. Stało się

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.