Wpisy od Michał Książek

Powrót na stronę główną
Zwierzęta

Ptaki w wielkim mieście

Na Pałacu Kultury i Nauki rośnie 111 gatunków roślin, w tym drzewa i krzewy. Gnieździ się tutaj 10 gatunków ptaków, a u podnóża drugie tyle Lot furażowy Lot z pokarmem do gniazda to ruch jedyny w swoim rodzaju. Odbywa się po trajektorii troski. Myślę tu o małych ptakach, o sikorach, mazurkach, kopciuszkach. Ale też o tych większych – takich jak kos czy sójka, o drapieżnych – jak choćby krogulec. A nawet o owadach. Pełzacz ogrodowy, wróbel i mazurek latają po pokarm dla

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Syberyjskie morze

Bajkał daje mieszkającym nad jego brzegami ludziom żywność, wodę i pracę, a nawet skóry foki nerpy na zimową odzież Korespondencja znad Bajkału Kto nie widział Bajkału, nie widział Syberii – mawiają mieszkańcy rybackiej wioski Bajkalskoje, zagubionej między jeziorem Bajkał a Górami Bajkalskimi na północy Buriacji. Sławne jezioro, zwane na Syberii morzem, daje im żywność, wodę i pracę, a nawet skóry foki nerpy na zimową odzież. Bajkał jest też tłem wielu legend i podań, przysłów,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Ekologia

Głodny jak sikorka

Jak karmić ptaki zimą, by im nie zaszkodzić Dokarmianie ptaków spotyka się w Polsce z powszechną aprobatą, ba, pochwałą i zachętą. Budzi jak najbardziej pozytywne skojarzenia i nieodmiennie utożsamiane bywa z suto zastawionym karmnikiem dla „ptasich gości”, ustawionym w domowym ogródku. Koniecznie z wiszącą obok słoninką. Obraz ten można by jeszcze uzupełnić starszymi paniami pasącymi gołębie w miastach czy spacerowiczami rozpieszczającymi łabędzie na brzegach jezior i nad Bałtykiem. Okazuje się jednak, że owo dokarmianie, jeśli jest źle

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Ekologia

Ptasi podglądacze

Polska to potęga… turystyki ornitologicznej Choć nie zaliczamy się do grona europejskich potęg gospodarczych, to jest pewna dziedzina, w której pozostajemy w międzynarodowej czołówce. Kilku tysiącom ptasich turystów, birdwatcherów z zachodniej Europy, Polska co roku oferuje… estetyczne wrażenia związane z oglądaniem ptaków. Uzbrojeni w lornetki miłośnicy ptaków penetrują polskie puszcze, pojezierza i rozlewiska. Co sprowadza do nas gości z Zachodu? Każe zrezygnować z wyjazdu na Teneryfę czy Majorkę? Otóż m.in. polskie dzięcioły, sławny dudek, mniej znane muchołówki, tajemnicze derkacze,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Sylwester latem

W Jakucji stary rok żegnało się w kwietniu, a zamiast szampana piło się kobyli kumys Kojarzoną powszechnie z ciężką zimą Jakucję najlepiej odwiedzać wiosną lub latem. W ten sposób unikniemy 50-stopniowych mrozów, a i tak nie spóźnimy się na Nowy Rok. Dziś prawie wszyscy świętują jego zakończenie w czerwcu, ale zgodnie z tradycyją odbywało się to w kwietniu. Tę wielką zmianę w przyrodzie zwiastowało dawnym Jakutom wiosenne zrównanie dnia z nocą. Niektórzy wciąż wierzą, że właśnie na przełomie marca i kwietnia

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Transsyberyjski trans

W pociągu Moskwa-Tynda pasażerowie spędzają tydzień Pociąg Moskwa-Tynda w ciągu sześciu dni pokonuje 6721 km. Początkowo jego trasa biegnie po nitce sławnej Kolei Transsyberyjskiej, by w miejscowości Tajszet zboczyć na tory Bajkalsko-Amurskej Magistrali Kolejowej. Niektórzy pasażerowie w drodze do Tyndy spędzą w pociągu aż 118 godzin. Ale to nic w porównaniu z obsługującymi skład konduktorami – ci jeżdżą pociągiem całe lata! Nina Aleksiejewna Boriatina mieszka w Tyndzie i jak sama twierdzi… w pociągu Moskwa-Tynda. – Moskwa to tutaj, gdzie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Jakuck – miasto na końcu świata?

W grudniu, po zamarznięciu bagien, rzek i jezior, długość dróg w Jakucji wzrasta o kilkanaście tysięcy kilometrów Starsza pani w sklepie spożywczym zastanawia się na głos, czy warto kupować słoik kiszonych ogórków. W zeszłym tygodniu zmuszona ponad pół godziny czekać na autobus, nie zdążyła donieść zakupów do domu. Wszystko, co zawierało wodę, zamarzło jej w siatce i popękało. W grudniu temperatura w Jakucku spada do -50°C. A na spóźniające się autobusy przychodzi czasem czekać kilkadziesiąt minut. Dłużej już nie można. Trzeba

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Jest tajga, są Ewenki

Korespondencja z Zabajkala Autochtoniczni Ewenkowie zajmują się myślistwem i hodowlą reniferów. Albo po prostu przetrwaniem Jewgienija miałem okazję poznać podczas jednego z wyjazdów na odległe rosyjskie Zabajkale. Po kilku latach niewidzenia się, na jednej z małych górskich stacyjek Bajkalsko-Amurskiej Magistrali Kolejowej, czyli BAM-u, znowu spotykam starego przyjaciela. Ma dobrego myśliwskiego psa i kilkanaście reniferów. Poza starą rusznicą to wszystko, co posiada. Po pierwszych czterech klasach porzucił szkołę. Do dziś nie ma dowodu osobistego. Nigdy nie był u lekarza. Nigdy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.