Wpisy od Paweł Siergiejczyk
Niższa izba wyższa
Senat, który narodził się jako awangarda polskiej demokracji, szybko stał się tej demokracji patologią Współczesna polska demokracja narodziła się 4 czerwca 1989 r. O tej prawdzie coraz częściej się zapomina, gdyż zgodnie z dominującą dziś prawicową „polityką historyczną” wybory, które odbyły się tamtego dnia, były „kontraktowe”, czyli niedemokratyczne. Ów demoniczny „kontrakt”, swoisty pakt z diabłem, zawarty został z komunistami przez – jak można nieraz usłyszeć – „agentów gen. Kiszczaka”. W takiej
Geniusz z pogranicza
Gdy w 1830 r. odsłaniano w Warszawie pomnik Mikołaja Kopernika, hierarchowie polskiego Kościoła odmówili poświęcenia monumentu i odprawienia mszy z tej okazji Każde dziecko w Polsce wie, że „wstrzymał Słońce, ruszył Ziemię, polskie wydało go plemię”. Gdy jednak umierał 480 lat temu – 24 maja 1543 r. – daleko mu było do sławy nawet we własnym kraju. Również dla Kościoła katolickiego, z którym Mikołaj Kopernik związany był przez całe życie, odkrycia wielkiego uczonego przez kilka wieków stanowiły raczej problem
Wojsko historycznych paradoksów
Nigdy wcześniej Polacy nie szli do boju w sojuszu z Rosjanami, niosąc na sztandarach antyrosyjskich bohaterów Czy 80 lat po utworzeniu 1. Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki tradycja Wojska Polskiego w ZSRR może jeszcze liczyć na dobrą pamięć? Na pewno nie w państwowej „polityce historycznej”, zdominowanej przez dekomunizatorów i lustratorów z IPN. Losy kościuszkowców i okoliczności, w jakich stanęli do walki z III Rzeszą, są bowiem w każdym wymiarze paradoksalne. A paradoksów historycznych ludzie rządzący dziś Polską bardzo nie lubią. Pierwszym paradoksem jest to,
Dwóch wrogów Kaczyńskiego
Kościół katolicki ma największe prawo i wręcz obowiązek, by walczyć z antyniemieckim resentymentem Polaków 78 lat po zakończeniu II wojny światowej polska prawica nadal prowadzi tę samą wojnę, najwyraźniej nie mogąc się pogodzić z jej historycznym wynikiem. Co więcej, prowadzi tę wojnę na dwóch frontach, czyniąc w ten sposób oficjalną polityką państwa „doktrynę dwóch równorzędnych wrogów” – Niemiec i Rosji – którą wyznawały jedynie Narodowe Siły Zbrojne, bo przecież nie rząd RP na uchodźstwie ani podległa mu Armia Krajowa.
Niemiecki ból polskiej prawicy
Polityczni i intelektualni przywódcy polskiej prawicy doskonale wiedzą, że za Odrą nie byłoby możliwe dojście do władzy takiej partii jak PiS Nic tak nie boli polskiej prawicy jak Niemcy. To nie przypadek, że tegoroczna kampania wyborcza PiS przebiega – i z pewnością nadal będzie przebiegać – pod hasłami skrajnej wrogości wobec zachodniego sąsiada. I nie chodzi tu jedynie o osobistą nienawiść do Donalda Tuska, w którego obóz Jarosława Kaczyńskiego bije „niemiecką pałką” od wyborów prezydenckich w 2005 r. Dobrze władający językiem Goethego (który to język
25 lat samotności
Po powodzi i wyborach do Sejmu w 1997 r. skończył się rzeczywisty wpływ lewicy na życie publiczne Ćwierć wieku temu zachodnią Polskę zalała powódź, która była największą tego rodzaju katastrofą w niedługich jeszcze wtedy dziejach III RP. Trudno precyzyjnie wymierzyć, jaki wpływ miała na wybory parlamentarne, które odbyły się tuż po niej, 21 września 1997 r. Z jednej strony, ucierpiały wtedy tereny, na których politycznie dominował Sojusz Lewicy Demokratycznej, co musiało wpłynąć nie tylko na wynik tej partii, ale też
Od Kieresa do Nawrockiego
W ciągu 22 lat państwo wydało na Instytut Pamięci Narodowej kilka miliardów złotych. Za obecnych rządów już 2,5 mld zł W grudniu 2010 r. odbyła się w Łodzi konferencja „Bez taryfy ulgowej. Dorobek naukowy i edukacyjny Instytutu Pamięci Narodowej 2000-2010”. To trzydniowe spotkanie, zorganizowane przez historyków z Uniwersytetu Łódzkiego i tamtejszy oddział IPN, było pierwszą próbą podsumowania działalności instytutu przez środowisko historyków. Pierwszą – ale też niestety ostatnią, bo trudno dziś sobie wyobrazić rzetelną,
Lekcja Żeromskiego
Nie da się spojrzeć na dzieje PRL bez przypomnienia roku 1920 Jan Lechoń zanotował w dzienniku pod datą 28 września 1950 r.: „Żeromski po bitwie warszawskiej napisał kawałek prozy »Na probostwie w Wyszkowie«, który teraz trzeba będzie przypomnieć z okazji 25-lecia jego śmierci, bo jest to przekleństwo rzucone Bierutowi i Cyrankiewiczowi, którzy w roku 1920 nazywali się Marchlewski, Leszczyński i Feliks Kon. Ale na parę tygodni przedtem, gdy Moskale ruszyli na nas spod Kijowa, Żeromski, pod którego opieką kurowałem się wtedy w Orłowie,
To był rząd jedności narodowej
O gabinecie Tadeusza Mazowieckiego mało kto dziś pamięta, a jeśli już, to zwykle w kontekście negatywnym Skład rządu Tadeusza Mazowieckiego w dniu zaprzysiężenia 12 września 1989 r. Tadeusz Mazowiecki (Solidarność) – prezes Rady Ministrów Leszek Balcerowicz (Solidarność) – wiceprezes Rady Ministrów, minister finansów Czesław Janicki (ZSL) – wiceprezes Rady Ministrów, minister rolnictwa, gospodarki żywnościowej i leśnictwa Jan Janowski (SD) – wiceprezes Rady Ministrów, minister-kierownik Urzędu Postępu Naukowo-Technicznego