Wpisy od Przegląd

Powrót na stronę główną
Przebłyski

Janina Paradowska o wyższości posła Martyniuka nad rzecznikiem Kalitą

Publicystka „Polityki” Janina Paradowska w „Polsce The Times”: O wiele bardziej niż wyprawa zarezerwowanym wagonem z kanapkami interesuje mnie na przykład, dlaczego zrezygnował z kandydowania do Sejmu Wacław Martyniuk, jeden z najlepszych posłów SLD od lat dwudziestu, prawnik, wybitny znawca sejmowych regulaminów, solidny, przez lata skutecznie pilnujący klubowej dyscypliny, po prostu poseł, do którego ma się zaufanie. Na dodatek Martyniuk powiedział, że obecna polityka to hucpa i nie do takiej się kiedyś zapisywał. Nie wiem, czy miało to coś wspólnego z tym, że oferowano

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

Cisza nad wesołą biedą

Och, gdyby związkowcom było w Polsce tak dobrze, jak opisują proplatformerskie media, to ludzie zapisywaliby się do związków zawodowych na potęgę. I nie musieliby się tłuc do stolicy autokarami. Nie przyjeżdżają przecież do Warszawy na zakupy, bo tu wszystko droższe. Ani dla sławy, bo i tak ważne telewizje niczego nie pokażą, a i prasa nie napisze. Chyba że będzie dyrektywa, by wykpić tych pasibrzuchów i leni, którym się zachciewa rozpusty w postaci 1,5 tys. zł pensji minimalnej. Nie inaczej było więc z manifestacją „Solidarności”. Strzępy informacji w mediach. Niewiele pokazano,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

Ci, którzy dają

Nasi przedsiębiorcy są oburzeni, że rząd chce zmienić umowę z Cyprem o unikaniu podwójnego opodatkowania, by ten kraj nie był już dla nich rajem podatkowym (zarejestrowano tam ponad 1000 polskich firm). „Zamiast nękania polskich firm korzystniejsza byłaby zmiana przepisów podatkowych. Dziś nasz system podatkowy jest uciążliwy, a przedsiębiorca traktowany jak potencjalny oszust”, żalą się przedstawiciele Pracodawców RP, krytykujący i wysokość podatków, i koszt ich rozliczania ponoszony w trakcie działalności. Można

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

Bliźniaki podlizaki

„Przegląd” został uhonorowany najbardziej prestiżową nagrodą, jaką przyznaje prawicowy portal Wpolityce.pl – Podlizakiem. Odznaczenie – niestety do spółki z „Wprost” – zostało nam przyznane za ubiegłotygodniową publikację o rządach PiS w Wołominie. Uroczystość wręczenia nagrody relacjonowała notatka pt.: „Tak! Platforma nie potrzebuje pieniędzy na kampanię. Ani sztabowców: »Wprost« i »Przegląd« wykonają całą brudną robotę”. Nagrodę otrzymaliśmy za „doskonały przykład” „skondensowanego lizusostwa wobec władzy, skupiania się tylko na opozycji i brutalnego jej atakowania”.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

„Nie” trafiło w generała

Na początek pytanie za grosz. Z czym kojarzy się państwu określenie: trafił milion? Z TOTALIZATOREM! Zła odpowiedź. Dobrej udzielił tygodnik „NIE” w artykule „Komendant Główny Policji trafił milion”. Andrzej Rozenek opisał, jak to gen. Andrzej Matejuk kupił w 2002 r. od państwowej choć niesławnej spółki Towarzystwo Obrotu Nieruchomościami Agro Wrocław (TONAGRO) państwową, a jakże, ziemię po ok. 1,6 zł za metr kwadratowy. Ta ponadhektarowa działka w Krępicach na obrzeżach Wrocławia jest dziś warta ok. 1,3

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

Widły I władzy

Nasi sędziowie, reprezentowani przez stowarzyszenie Iustitia, traktują serio trójpodział władz: „Sędziowie są zmuszeni protestować przeciwko próbom zamrożenia ich wynagrodzeń, albowiem stanowią III władzę i jako władza równorzędna winni mieć uposażenia na równi z politykami. Wystarczy porównać – poseł otrzymuje diety w wysokości ponad 22 tys. zł, a sędzia otrzymuje wynagrodzenie w wysokości 6 tys. Władze równorzędne powinny być wynagradzane w taki sam sposób”, podkreślają sędziowie. Oczywiście, pożytek z sędziego jest

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

Łaniewska – babcia dwukolorowa

Skleroza nie boli, ale ośmieszyć może każdego, kto myśli, że ciemny naród wszystko kupi. Weźmy choćby taką Katarzynę Łaniewską, aktorkę, kandydatkę na senatora z listy Prawa i Sprawiedliwości. Wydawałoby się, że pasuje do tego towarzystwa jak grzyb do bigosu. Bo to i dzieciaczki religijnie wyedukuje w programie „Ziarno”, i starszym poradzi, jak żyć po katolicku w serialu „Plebania”. Popularna gospodyni księdza – toż to wymarzona kandydatka na plakaty wyborcze. Zwłaszcza że i w gazetach poczyna sobie dzielnie. W „Naszym Dzienniku”, wspominając lata

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

Na Smoleńsku do sejmu

W awanturach wywoływanych przez PiS w sprawie katastrofy smoleńskiej aktywnie udzielał się mec. Bartosz Kownacki, pełnomocnik wdowy po gen. Andrzeju Błasiku oraz rodzin Sławomira Skrzypka, Grażyny Gęsickiej i Bożeny Mamontowicz-Łojek. Jednym z jego żądań było to, żeby polska prokuratura przesłuchała premiera Rosji Władimira Putina i szefa tamtejszego MSZ Siergieja Ławrowa. Ostatnio przypomniał się jako adwokat Roberta Frycza, założyciela strony Antykomor.pl, zamkniętej po interwencji ABW. Okazuje się, że ta aktywność nie jest za darmo. Kownacki

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

Hereśt* za oscypka

Wojciech G., baca z Zębu, o mały włos nie trafił do więzienia… za wyrób oscypków. Sąd Rejonowy w Nowym Targu skazał go bowiem na pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata za to, że – jak podejrzewali czujni kontrolerzy Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych z Krakowa – będąc z owcami na hali, wyrabiał i sprzedawał oscypki bez unijnego certyfikatu. Baca, który o certyfikat wystąpił, ale nie zdążył przed wyjściem w góry przejść skomplikowanych procedur, zarzekał się, że oscypki rozdał. Mimo to dostał wyrok. Dopiero

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

Proroctwa Cezarego Michalskiego

Był koniec listopada ubiegłego roku. Minęło więc raptem siedem miesięcy od chwili, gdy Cezary Michalski, publicysta wędrowny, miotający się po mediach od lewa do prawa i odwrotnie, podzielił się z czytelnikami „Newsweeka” myślami. Własnymi. Z dzisiejszej perspektywy widać, że nie były to myśli złote. Jeśli w ogóle przy ich tworzeniu jakiś proces myślowy był uruchomiony. Dla Michalskiego lepszy byłby chyba ten wariant, bo wtedy można by jego ówczesną twórczość uznać za żart. Twórczy. I może w tej konwencji dałoby

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.