Wpisy od Wojciech Kuczok
Lamentacja noworoczna
Patrzę na górę; kto nie ma widoków na przyszłość, ten ma widoki na bieżąco
Do zobaczenia w Nowym Roku
Im bliżej starości, tym mniej mi się chce wspominać, a tym więcej żyć
Magia samotnych świąt
Kiedy ludziom nienawidzącym się na co dzień religia nakazuje celebrację wzajemnego miłosierdzia, wychodzi to pokracznie lub całkiem na opak
Czas letargu
Ktoś napisał, że oglądanie reprezentacji pozwala trochę zrozumieć, jak Kieślowski znajdował piękno w smutku
Cóż to się porobiło
Social media amortyzują wściekłość, nie doczekamy się rewolucji tam, gdzie młody człowiek dziesięć razy się zastanowi, czy aby jego forma protestu nie jest zbyt krindżowa
Dobrzy chłopcy
Prekariuszowi łatwiej znaleźć dukaty w pieczarze, niż osiągnąć zdolność kredytową
Grzebanie dżokeja
Uprawiać prozę mizantropijną w czasach terroru czułości jest aktem odwagi, na który może sobie pozwolić wyłącznie wirtuoz języka
Gwizdek na drugą połowę
Jak jeden dzień? Jak z bicza trzasnął! W mgnieniu oka! Kiedy zleciało mi to pół wieku?! To jakiś żart! Inni to mają dobrze, życie przed nimi – myślę sobie i natychmiast powinienem tę myśl zdusić, a raczej przekomponować tonację z molowej
Nastrój pogrzybowy
Może natura chce się wyszumieć na całego. Zanim jeden rodzaj grzyba spuentuje wszystkie istnienia – ten atomowy