Wpisy od Wojciech Kuczok

Powrót na stronę główną
Felietony Wojciech Kuczok

Lamentacja noworoczna

Patrzę na górę; kto nie ma widoków na przyszłość, ten ma widoki na bieżąco

Felietony Wojciech Kuczok

Do zobaczenia w Nowym Roku

Im bliżej starości, tym mniej mi się chce wspominać, a tym więcej żyć

Felietony Wojciech Kuczok

Magia samotnych świąt

Kiedy ludziom nienawidzącym się na co dzień religia nakazuje celebrację wzajemnego miłosierdzia, wychodzi to pokracznie lub całkiem na opak

Felietony Wojciech Kuczok

Zapiski w przerwach meczów

Boisko jest naszym odbiciem – od ośmiu lat utrzymujemy przy władzy ekipę, której kultura polityczna jest tożsama z kulturą gry naszych kopaczy

Felietony Wojciech Kuczok

Czas letargu

Ktoś napisał, że oglądanie reprezentacji pozwala trochę zrozumieć, jak Kieślowski znajdował piękno w smutku

Felietony Wojciech Kuczok

Cóż to się porobiło

Social media amortyzują wściekłość, nie doczekamy się rewolucji tam, gdzie młody człowiek dziesięć razy się zastanowi, czy aby jego forma protestu nie jest zbyt krindżowa

Felietony Wojciech Kuczok

Dobrzy chłopcy

Prekariuszowi łatwiej znaleźć dukaty w pieczarze, niż osiągnąć zdolność kredytową

Felietony Wojciech Kuczok

Grzebanie dżokeja

Uprawiać prozę mizantropijną w czasach terroru czułości jest aktem odwagi, na który może sobie pozwolić wyłącznie wirtuoz języka

Felietony Wojciech Kuczok

Gwizdek na drugą połowę

Jak jeden dzień? Jak z bicza trzasnął! W mgnieniu oka! Kiedy zleciało mi to pół wieku?! To jakiś żart! Inni to mają dobrze, życie przed nimi – myślę sobie i natychmiast powinienem tę myśl zdusić, a raczej przekomponować tonację z molowej

Felietony Wojciech Kuczok

Nastrój pogrzybowy

Może natura chce się wyszumieć na całego. Zanim jeden rodzaj grzyba spuentuje wszystkie istnienia – ten atomowy