Felietony
Robaczki w podczerwieni
Tym razem to już naprawdę teledeliderka do entej potęgi. Holenderski show Big Brother o którym zrobiło się głośno na całym świecie, wywołał awanturę w globalnej wiosce. Ten jak piszą ci, co widzieli, wściekle nudny serial – z życia,
Winnicka guru
Winnicką porwało na Wschód. Stało się to dostatecznie dawno temu, żeby wszyscy zdążyli się przyzwyczaić. Były z tego książki, była też Akademia Życia, chyba zresztą istniejąca do dzisiaj, a kierowana przez jej uczniów. A całkiem ostatnio Lucyna Winnicka
Więcej biedy – mniej wolności
Strefa ubóstwa w naszym kraju znowu drastycznie się zwiększyła. W 1999 r. nastąpił kolejny wzrost liczby osób bez pracy (stopa zarejestrowanego bezrobocia przekroczyła już 12%!). Większa była niż w poprzednich latach liczba pracowników osiągających w gospodarce
Kryzys demograficzny konsekwencją samorozgrzeszenia
W poprzednim felietonie napisałem, iż jedną z poważnych przyczyn obserwowanego nie tylko w Polsce kryzysu demograficznego jest zanik skuteczności misji duszpasterskiej Kościoła katolickiego. Spróbuję przyjrzeć się temu zjawisku nieco bliżej. Prawie od zarania swej egzystencji Kościół chrześcijański
Skamielina
Jesteśmy świadkami sprawy dość niesłychanej, a równocześnie – obawiam się – sięgającej do najgłębszych trzewi naszego narodowego myślenia, naszych zapatrywań moralnych i historycznych. Oto więc w piśmie “Nasz Dziennik”, związanym, jak wiadomo, z “Radiem Maryja” i środowiskiem
A mury runą?
Stało się, o czym mruczano od zeszłego roku. Rząd RP wypowie umowy o ruchu bezwizowym z 15 państwami. Szkopuł w tym, że są to kraje nam geograficznie i gospodarczo bliskie, tak zwanego byłego bloku wschodniego. W zeszłym roku, korzystając z mandatu poselskiego,
AIDS – zemsta natury
AIDS nie ma nawet 20 lat! Upiór zarazy wyłonił się z dżungli i zastąpił poczciwy syfilis. Ale syfilis poczciwy nie był i trwało stulecia, zanim na tę “francuską chorobę” znaleziono skuteczne lekarstwa. Nawiasem mówiąc, w przedrewolucyjnej Moskwie funkcjonowała tabliczka “warszawskij
Będzie ciężko
Mamy dwutysięczny rok, a w koalicji i rządzie wszystko po staremu. Premier ciągle uśmiechnięty, nadal nad wszystkim – oczywiście poza własnym rządem i koalicją – panuje. Rzadziej tylko mówi, ale to i lepiej, bo przecież prawie wszystkiego, co obiecywał i deklarował, nie spełnił.
Krzaklewski na celowniku
Gdyby trzy tygodnie temu Marian Krzaklewski i Jerzy Buzek wykazali się politycznym profesjonalizmem, a przynajmniej refleksem, to Emil Wąsacz nie byłby już ministrem skarbu. Wówczas było jeszcze wiele sposobów na uwzględnienie czarnych chmur, które zbierały się
Co będzie za 500 lat?
WIECZORY Z PATARAFKĄ Prognozy to prawdziwa literatura naszych czasów. Jak było, to mniej więcej wszyscy wiemy, nie było najlepiej. Wobec czego tym bardziej jesteśmy ciekawi przyszłości. Już od kilkudziesięciu lat prorocy wróżyli nam, co to nie będzie w roku