Co zrobić z OFE?

Co zrobić z OFE?

Naszego systemu emerytalnego nie da się naprawić, trzeba go zmienić Przedstawiony przez rząd raport w sprawie funkcjonowania OFE pokazuje wprawdzie, jaka była rzeczywista sprawność, a właściwie niesprawność systemu OFE, zawiera także pewne propozycje reformy tego systemu, tak naprawdę jednak nie zajmuje się najważniejszą sprawą dotyczącą funkcjonowania systemu emerytalnego, czyli tym, jak zapewnić przyszłym emerytom finansowe warunki godnego życia po przejściu na emeryturę. W dyskusjach prowadzonych wokół kształtu systemu emerytalnego ciągle zapomina się, że celem działania i ewentualnych reform tego systemu nie jest i nie może być ani uzdrowienie finansów publicznych, ani pobudzenie rozwoju rynku kapitałowego, lecz stworzenie mechanizmu zapewniającego środki do godnego życia tym, którzy zakończyli już swoją aktywność zawodową i mają tego pecha, że nadal żyją, niekiedy jeszcze przez wiele lat. Przyszłym emerytom zapewne jest obojętne, czy swoją emeryturę będą otrzymywali z instytucji publicznej o charakterze ubezpieczeniowym, czy z prywatnego funduszu kapitałowego i czy będzie to efekt zgromadzenia przez nich oszczędności emerytalnych, czy świadczenie wynikające z solidarności międzypokoleniowej. Byle emerytura umożliwiała zaspokojenie potrzeb życiowych, nie wymuszała po zakończeniu aktywności zawodowej gwałtownego obniżenia dotychczasowego poziomu życia oraz odzwierciedlała efektywność i wysiłek poniesiony w trakcie lat pracy. Korzystne propozycje dla… Z tego punktu widzenia problemy dotyczące wyboru między tzw. systemem kapitałowym a solidarnościowym (repartycyjnym) oraz między publicznymi a prywatnymi instytucjami emerytalnymi powinny być rozpatrywane przede wszystkim ze względu na to, który z tych systemów zapewni wyższe i obarczone mniejszym ryzykiem przyszłe świadczenia emerytalne. W taki też sposób trzeba oceniać przedstawione w raporcie rządowym propozycje zmian w systemie OFE. Niestety, tą kwestią rządowy raport zajmuje się jedynie marginesowo. To, co w tym raporcie jest najważniejsze, to wpływ systemu OFE na finanse państwa. Ponieważ zaś system OFE zabiera część składek emerytalnych z publicznego ZUS, powodując tym jego rosnący deficyt wymagający sfinansowania z budżetu, głównym problemem finansów publicznych staje się to, jak zmniejszyć deficyt ZUS, zwiększając kosztem OFE dopływające do niego składki. Temu mają służyć wszystkie rozwiązania proponowane w rządowym raporcie. Co z tego wynika dla możliwości zapewnienia przyszłych emerytur? Okazuje się, że stosunkowo niewiele. Z punktu widzenia przyszłych emerytów ewentualne ograniczenie, a nawet likwidacja OFE będą miały wpływ głównie na stabilność i ograniczenie ryzyka obciążającego przyszłe emerytury. Przyjęcie stosowanych w ZUS, niezależnych od rynku kapitałowego, zasad waloryzacji zgromadzonych oszczędności (w przypadku przeniesienia środków z OFE do ZUS) oraz przejęcie przez ZUS zgromadzonego kapitału na 10 lat przed przejściem na emeryturę powinny bowiem chronić przyszłych emerytów przed konsekwencjami wahań koniunktury na rynkach kapitałowych. Tym samym rządowe propozycje zmian (we wszystkich proponowanych wariantach) można uznać za korzystne dla przyszłych emerytów, choć obarczone podstawową wadą. Beneficjenci systemu Żadne z proponowanych rozwiązań nie daje nawet nadziei na znaczne zwiększenie wysokości przyszłych emerytur. Porównując wysokość świadczeń uzyskiwanych przez obecnych emerytów, korzystających z dobrodziejstw „socjalistycznego” systemu solidarnościowego, z wysokością emerytur, jakie będą uzyskiwali „beneficjenci” sytemu kapitałowego, widać, że obecna stopa zastąpienia wynosząca między 55% a 65% ostatniego wynagrodzenia spadnie w systemie kapitałowym do poziomu ok. 35-45%. I niestety żadne przeniesienie składki z OFE do ZUS, w takiej lub innej formie, tego nie zmieni. Takie przeniesienie pozwoli jedynie na pewne zwiększenie świadczeń emerytalnych dzięki ograniczeniu kosztów funkcjonowania systemu emerytalnego (obecnie OFE pobierają ok. 4,2% składki na koszty swojego funkcjonowania). Gdyby przyjąć, że obciążenie to zostanie zlikwidowane i że o tyle samo wzrosną zgromadzone kapitały, a w konsekwencji wypłacane emerytury, to przy obecnie przewidywanej przyszłej stopie zastąpienia w wysokości 35% pozwoli to na jej podwyższenie do 35,15%. Jak z tego widać, nawet całkowite zlikwidowanie kosztów funkcjonowania OFE niewiele zmieni w sytuacji przyszłych emerytów. Co zatem należałoby zrobić, aby zapewnić przyszłym emerytom wyższe emerytury? Jeśli przyjąć, że utrzymany zostanie system kapitałowy opierający się na mechanizmie zdefiniowanej składki i niezdefiniowanego świadczenia, to jedynym sposobem podniesienia wysokości przyszłych emerytur jest powiększenie zgromadzonego kapitału (oszczędności) poprzez wydłużenie okresu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2013, 33/2013

Kategorie: Opinie