Cuba – si, Yanquis – tambien*

Cuba – si, Yanquis – tambien*

Proces powrotu do normalnych relacji kubańsko-amerykańskich wkroczył także w sferę relacji kulturowych i społecznych. W ramach programu „Dwa brzegi” władze Florydy we współpracy z kubańską Akademią Historii pokazały film Eduarda Maneta „El huesped” („Gość”) z 1966 r. Film przedstawia historię nieszczęśliwej miłości pilota amerykańskiego do Kubanki, właścicielki prowincjonalnego pensjonatu, w latach 60. Filmu tego na Kubie nigdy nie pokazano, ponieważ brakowało mu treści rewolucyjnej.

Bardzo ważną informacją dla miłośników kina była przekazana przez Luciana Castilla, dyrektora kubańskiej filmoteki Cinemateca de Cuba (utworzonej przy wydatnym wkładzie filmowców polskich), wiadomość, że archiwum Akademii Sztuki i Nauk Kinematograficznych Hollywood przywróci życie dwóm filmom najwybitniejszego filmowca kubańskiego, Tomasa Gutiérreza Alei:

„Una pelea cubana contra los demonios” („Kubańska bitwa z demonami”, 1971) i „Los sobrevivientes” („Ci, którzy przeżyli”, 1979).
Orkiestra symfoniczna stanu Minnesota została owacyjnie przyjęta w Hawanie po 85-letniej nieobecności. Obchodzący w tym roku 75-lecie istnienia słynny kabaret Tropicana czeka z nadzieją na turystów amerykańskich.

W czerwcu „Time” wydał 95-stronicowy dodatek specjalny poświęcony Kubie, zachęcający Amerykanów do odwiedzania wyspy.

W tym roku będzie też obchodzona 80. rocznica nawiązania relacji dyplomatycznych między Kubą i Stolicą Apostolską. We wrześniu wizytę na Kubie zapowiedział papież Franciszek, którego wkład w kubańsko-amerykański proces normalizacyjny jest doceniany przez obie strony. – Jeśli papież będzie tak dalej postępował, zacznę się modlić i wrócę do Kościoła – miał powiedzieć Raul Castro po spotkaniu z papieżem 10 maja w Watykanie.

Katalog rozbieżności

Przed demokratyczną administracją amerykańską stoi teraz konieczność pogłębiania procesu normalizacji, tak aby administracji republikańskiej trudno było go cofnąć. Kwestie do rozwiązania w relacjach kubańsko-amerykańskich to m.in.:
• zniesienie embarga, które od ogłoszenia w 1962 r., zdaniem Bruna Rodrigueza, przyniosło Kubie straty rzędu 1 bln dol.;
• zwrot terytorium Guantanamo, które Stany Zjednoczone wydzierżawiły bezterminowo od Kuby na podstawie umowy z 1903 r., a od 1959 r. Kuba nie uznaje tego statusu;
• amerykańskie poparcie dla dysydentów. Kuba żąda wstrzymania antykubańskich emisji radiowych i telewizyjnych z Florydy finansowanych przez Waszyngton, a także finansowego wspierania przez USA opozycji wewnętrznej na Kubie;
• prawa człowieka na Kubie – USA domagają się przestrzegania praw człowieka na Kubie, w tym swobody organizowania się i wolności słowa. W tym aspekcie Barack Obama jednoznacznie podkreślił, że jego rząd będzie zaangażowany w walkę o demokrację i prawa człowieka na Kubie;
• odszkodowania za wywłaszczenia przez rząd rewolucyjny. Odpowiednia komisja Departamentu Sprawiedliwości USA uznała za zasadne 5913 wniosków odszkodowawczych na sumę ok. 7 mld dol.
Uregulowania wymagają też amerykańska turystyka na Kubę i amerykańskie przelewy pieniężne. Potrzebne są również gwarancje bezpieczeństwa dla kapitału amerykańskiego na wyspie.

Kapitalizm z komunistycznym morale

Kuba wejdzie wkrótce na ścieżkę przyśpieszonego rozwoju i niedawne porzekadło: „Jakie są największe sukcesy rewolucji kubańskiej – oświata, zdrowie, godność narodowa; jakie największe porażki – śniadanie, obiad, kolacja” straci rację bytu. Analizy dotychczasowych rezultatów normalizacji dokona VII Zjazd Komunistycznej Partii Kuby w kwietniu 2016 r. Rok później odbędą się wybory do parlamentu. W lutym 2018 r. Raul Castro ma złożyć dymisję z urzędu.

Jak dotąd kierownictwo partii i państwa nie znalazło rozwiązania dla sfery ideologicznej. Mówi się o potrzebie zmiany mentalności, odejścia od paternalizmu państwowego, nadania obywatelom większych swobód (głównie w sferze gospodarczej), zwiększenia niezależności mediów. Co już daje się zauważyć, to postępujące odejście od wartości socjalistycznych, pewien postęp rynkowy, rosnąca otwartość mediów i kultury. Mówiąc ogólnie, obecna władza najchętniej zaakceptowałaby kapitalizm z komunistycznym morale.

* Kuba – tak, Jankesi – również

Autor jest wykładowcą w Centrum Studiów Latynoamerykańskich UW


Bracia Castro są razem z nami

Podczas tradycyjnego, bo organizowanego od 1914 r., dorocznego obiadu (26 maja) z korespondentami akredytowanymi przy Białym Domu, w którym obok urzędującego prezydenta bierze udział komik, Barack Obama pozwolił sobie zażartować na temat swojej polityki wobec Kuby. Obiektem żartu byli bracia Castro.

– Spójrzcie, jak wygląda moja polityka wobec Kuby. Bracia Castro są tej nocy razem z nami. Witamy was w Stanach Zjednoczonych, przyjaciele. Pytacie, o co chodzi? – mówił Obama po hiszpańsku. – Są wśród nas bracia Joaquin i Julian Castro z Teksasu.

Są to bliźniacy meksykańsko-amerykańscy, z których pierwszy jest członkiem Izby Reprezentantów, a drugi – sekretarzem ds. urbanizacji w administracji Obamy.

Foto: cubaminrex.cu

Strony: 1 2

Wydanie: 2015, 31/2015

Kategorie: Świat

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy