Czciciele Pudelka

Czciciele Pudelka

Nie trzeba już chodzić do magla, by usłyszeć plotki – – wystarczy włączyć komputer

Jedną z najpopularniejszych komicznych postaci operowych jest Don Basilio, bohater „Cyrulika Sewilskiego” Rossiniego, który posługiwanie się plotką opanował do perfekcji. Na początku puszcza cichą i niegroźną pogłoskę, która podawana z ust do ust nabiera siły i wyrazistości, aż wreszcie atakuje oplotkowywaną osobę niczym salwa armatnia i niszczy doszczętnie jej reputację.

Ile można zarobić na skandalu?

Dziś rzemiosło plotkarskie wspomagane przez elektronikę stało się, jak niemal wszystko w naszym życiu, dobrym biznesem. Wystarczy włączyć internet, aby się przekonać, ile portali tylko na plotkach opiera swoją egzystencję. Jednak w stosunku do XVIII-wiecznych kalumnii dzisiejsze mniej są nastawione na kompromitowanie ludzi, bardziej na tworzenie szumu, który buduje kariery medialne. Obniżyły się standardy etyczne i nikogo już nie jest w stanie zniszczyć jakaś niedyskrecja odnosząca się do życia prywatnego. Na internetowych stronach poświęconych plotkom, np. www.plotek.pl (w podtytule – pełen plotek i anegdotek), mamy dwie kategorie bohaterów, polskie gwiazdki show-biznesu, aktorów, piosenkarzy, prezenterów, uczestników różnych programów telewizyjnych, zwłaszcza „Tańca z gwiazdami”, oraz gwiazdy zagraniczne, głównie amerykańskiego kina i estrady.
I tak „ulubieńcami”, których zawsze można, trzeba i łatwo obsmarować, są Kinga Rusin, która nie może otrząsnąć się po rozwodzie i tyje, Katarzyna Skrzynecka, która o swoim rozwodzie mówi dużo i chętnie, Małgorzata Foremniak – załamana po rozstaniu z Rafałem Maserakiem, Rafał Maserak – pożeracz serc, Kuba Wesołowski – podobnie jak poprzednik, Katarzyna Cichopek – lepiej zmilczeć, państwo Wiśniewscy – aktualni i poprzedni, no i królowa wszelkich newsów Doda – ostatnio jako właścicielka najpiękniejszych pośladków. Jeśli chodzi o świat zachodni, to powodów do plotek niezawodnie dostarcza pierwsza liga, czyli Beckhamowie, Angelina Jolie i Brad Pitt, Paris Hilton, Nicole Richie i Madonna, a okazjonalnie showbiznesowy narybek. Przy krótkich informacjach tekstowych, najczęściej zaczerpniętych z jakiejś gazety („Super Express”, „Fakt”, „Życie na gorąco”) znajduje się obowiązkowo zdjęcie bohatera plotki, nierzadko w towarzystwie aktualnego partnera. Zdarzają się jeszcze skandale plotkarskie, kiedy okazuje się, że rozsiewana pogłoska idzie za daleko i narusza dobra osobiste danej osoby, ale te wydarzenia paradoksalnie wcale nie hamują plotkarskich zapędów, tylko nakręcają je ze zdwojoną siłą. Tak było np. w przypadku plotki, która mówiła, iż gwiazda piosenki Edyta Górniak zaraz po urodzeniu dziecka paliła przy noworodku papierosy. Gazeta, która upowszechniła tę fałszywą, jak się okazało, informację, musiała zapłacić wielosettysięczne odszkodowanie, a nawet na jakiś czas miała zakaz publikowania informacji o piosenkarce. Jednak fala plotkarskiego zainteresowania w innych mediach wcale nie zmalała, lecz wzrosła. Edyta Górniak nadal utrzymuje się w czołówce plotkarskiego zainteresowania, a popularne gazetki prześcigają się w wynajdowaniu w jej życiu prywatnym różnych pikanterii i niedyskrecji. Według ostatniego doniesienia internetowego Edyta nie zapłaciła za pogrzeb swojego ojca (www.ukaraj.pl).
Plotka oparta na fakcie czy kłamstwie działa dziś wręcz przeciwnie niż przed laty, kieruje uwagę w stronę danej osoby, przydaje jej popularności, co szybko przekłada się na pieniądze. Bohater skandalu zamiast stać się osobą skompromitowaną, okazuje się tym bardziej kimś ważnym, pożądanym w mediach i w reklamie. Plotka jest więc dziś niezbędnym narzędziem popularnych gwiazd i gwiazdeczek. Przeglądając plotkarskie portale internetowe, widzi się wyraźnie, iż większości bohaterów skandalików i aferek towarzysko-obyczajowych na rękę jest plotkowanie na ich temat. Prawdopodobnie ich znaczenie byłoby niewielkie lub zgoła żadne, gdyby nie różne pikanterie rozpuszczane w mediach. Co więcej, niektórzy oplotkowywani, bojąc się spadku zainteresowania, we własnym interesie podpowiadają internautom adresy stron, gdzie znalazły się najświeższe doniesienia o nich.

Narzeczona Kammela

Do takich nienasyconych odgłosami z internetowego magla herosów zbiorowej wyobraźni należy telewizyjny prezenter Tomasz Kammel. Zestaw jego profesjonalnych osiągnięć nie jest zbyt okazały, natomiast szum plotkarski wokół jego osoby stawia go w pierwszej dziesiątce sławnych, a także zamożnych ludzi show-biznesu. Do szerzenia nowych pogłosek o prezenterze nie wystarcza jego zawodowa aktywność. Ostatnio chce się on pokazać jako telewizyjny tancerz. W ogniu ostrzału znalazła się także jego sympatia, bizneswoman Katarzyna Niezgoda, która raczej nie tańczy. Niedyskrecje związane z tą parą są rozproszone w różnych miejscach światowej sieci, ale Tomasz Kammel znalazł na to sposób. Na swoim blogu zamieścił więc poradnik, gdzie są najświeższe plotki na jego temat. Oto przykład:
a) portal Pudelek – „Czy rozłączy ich taniec?”,
b) portal Pomponik – „Zazdrosna o Kammela”,
c) portal Ukaraj – „Kammelowi i Niezgodzie brakuje czasu”, „Tomasz Kammel jak Mroczki”,
d) portal Lansik – „Nie zatańczy z Frytką!”, „Ogier z tego Kammela!”, „Kammel spotyka się z młodszą”.
Zajrzeliśmy do tych doniesień. Ich wartość informacyjna jest niemal zerowa, zachęca jednak do różnych spekulacji i komentarzy na temat życia prywatnego wymienionych osób. Portale same nie tworzą plotek, tylko zbierają wszystko, co się ukaże w kolorowej prasie, co sfotografują paparazzi, co można usłyszeć w radiu lub telewizji, wreszcie co nadeślą czytelnicy. Po prezentacji ploteczek następuje seria z reguły prostackich, głupich i niedelikatnych komentarzy internautów, choćby na temat tuszy znajomej Tomasza Kammela. Internautów oczywiście niepokoi fakt, że data ślubu prezentera i jego ukochanej ciągle przesuwana jest „w bliżej nieokreśloną przyszłość”.
Zainteresowanie Kammelem i Niezgodą, która w międzyczasie awansowała na wiceprezesa dużego banku komercyjnego, jest wykorzystywane nawet w celach reklamowych. Pani Katarzyna występuje np. jako bohaterka portalu snobistycznego Luxlux.pl (drogie życie jest jak narkotyk – to jego dewiza) jako posiadaczka bardzo drogiej torebki. „Katarzyna Niezgoda to uosobienie sukcesu i dowód na to, że kobiety w Polsce sporo mogą”, czytamy w objaśnieniu do zdjęcia. „Mogą robić poważne kariery, posiadać spore wpływy, godzić to z partnerskim związkiem i znajdywać jeszcze czas na festiwal piosenki w Opolu czy premierę opery w Warszawie. Jak na poważnego bankowca przystało, Katarzyna Niezgoda stawia na klasyczną elegancję, sprawdzone detale i zestawienia. Osiągnięcia pani prawnik na polu zawodowym wpisują ją do ekonomicznej elity kraju, posiadanie czarnej torby Hermes Birkin z całą pewnością wpisuje ją do grona światowej elity mody. Czarny model Hermes Birkin, który posiada Katarzyna Niezgoda, w wersji z platynowymi okuciami kosztuje 14 tys. dol. (około 39.500 zł)”. O różnych przedmiotach posiadanych przez Katarzynę Niezgodę pisze też www.kozaczek.pl (dewiza: świat karmi się plotką). Przy takiej partnerce Tomasz Kammel nie może być ubogim żigolakiem i dlatego jeden z portali donosi, że prezenter zamierza zerwać z TVP, ale wartość kontraktu z inną stacją telewizyjną jest jeszcze nieznana, choć z pewnością niebotyczna. Portal www.pomponik.pl donosi: kammel-zdradzil-tvp. O prezenterze pisze też główny magiel internetu, www.pudelek.pl: „Porsche Kammela”. Plotek.pl zawiadamia, że „Tomek Kammel nie chce konkurować z Frytką”, www.lansik.pl zaś pyta, „który taniec wybrał Kammel w TVN”.

Doda, czyli wynik dodawania

Osiągnięcia Kammela w internetowym maglu są bardzo obiecujące, ale nie ma on szans w konfrontacji z Dodą, czyli Dorotą Rabczewską. Porównując liczbę codziennych komentarzy napływających od internautów na portalu Pudelek.pl, widzimy wyraźnie, że Doda to co najmniej dziesięciu Kammelów. Komentarze na temat wszystkiego, co robi atrakcyjna piosenkarka, biją na głowę wszystkich jej konkurentów ze świata show-biznesu i trudno powiedzieć, dlaczego tak się dzieje. Może przyczyną jest dosyć bezceremonialny, impertynencki, nieraz chamski sposób zachowania i wysławiania się, może walory zewnętrzne. Po informacji, że Doda potraktowała z góry swoich młodocianych fanów („Dzieci miały łzy w oczach po koncercie Dody”), napłynęło w jednym dniu 614 komentarzy, a zaraz następnego, po plotce na temat kwalifikacji językowych Dody („Mój angielski jest żenujący”), 508 kolejnych. Ale to tylko Pudelek.pl, bo np. wiadomość podaną przez Kozaczka.pl, jak Doda oceniła sposób ubierania się Aguilery („Wygląda jak tania ladacznica”), czytano już 10.716 razy. Doda nie spuszcza z tonu. Tuż przed koncertem w Łańcucie piosenkarka powiedziała w radiu, że jedzie zobaczyć, jak bawią się wieśniaki. Mieszkańcy Łańcuta dowiedzieli się o tym i niezbyt miło przyjęli Dodę. Cała ta sytuacja na tyle zbulwersowała piosenkarkę, że na swojej oficjalnej stronie internetowej napisała na ten temat kolejne „orędzie do narodu”. Jest więc okazja do nowych komentarzy, a nowe plotki o Dodzie płyną szerokim korytem. Lansik.pl podaje dwie następne – „Norbi o Dodzie: rodaczka z silikonowymi cyckami”. Szczery aż do bólu. I kolejny: „Samozachwyt Dody!”.
Z Dodą nie może się równać nawet Michał Wiśniewski, choć jemu w tworzeniu plotek pomaga była żona Mandaryna, ich wspólne dzieci oraz obecna partnerka. Wiśniewski dwoi się i troi, zmienia kolor fryzury, kolejny raz ogłasza zakończenie kariery, ale u Pudelka.pl nie może wyjść ponad 318 komentarzy, które dotyczyły plotki „Michał Wiśniewski na spotkaniu z fanami zażartował ze swojej byłej żony”. Kolejna plotka: „W końcu ruszyła strona mandaryna.com. O ten adres toczyła się długa wojna między Michałem Wiśniewskim i Martą” wywołała zaledwie 198 komentarzy. Trzeba przyznać, że dobrze się stara o popularność Michała obecna żona idola, Ania Świątczak. Bardzo dużo komentarzy uzyskała plotka na temat kotów, a do tego jest jeszcze zapowiadająca żenujące awantury o dzieci informacja z www.limonka.pl: „Odbierze dzieci Marcie? Żona Wiśniewskiego chce na siłę zdobyć miłość Xaviera i Fabienne. Ania intensywnie pracuje nad tym, aby dzieci Michała i Marty pokochały ją bardziej niż własną matkę”. Aż dziwne, że Doda, która nie ma męża ani dzieci, uzyskuje jednak lepszy wynik niż klan Wiśniewskich. Może Dorota Rabczewska lepiej wpasowuje się w stereotyp polskiej dziewczyny, która została gwiazdą i jest przedmiotem marzeń milionów nastolatków? Warto, by socjolodzy zajęli się tym fenomenem… a jakiś kulturalny mężczyzna z kindersztubą samą Dodą. Jeden z komentarzy internautów na Plotku.pl wydaje się dosyć trzeźwy i rozsądny: „Ona jest ťgwiazdąŤ nie dlatego że ma talent, styl itp., tylko dlatego, że non stop wszyscy na siłę wciskają ludziom, że ona gwiazdą jest. Jak widać, nawet ten tu Plotek.pl. Jak się coś w kółko powtarza, to niestety większość zaczyna w to wierzyć – PiS to ciągle praktykuje”, pisze dfe. A niejaka wanda dodaje: „Przykro mi, że kreuje się ją na gwiazdę. Życzę jej najlepiej, ale z dala od Polski i od naszych dzieci, bo to one uczą się od tej k… jak wyglądać i zachowywać się, żeby się podobać. Skandal”.

Magiel wszechobecny

Kammel, Doda, Wiśniewski, Górniak to stali goście portali plotkarskich. Towarzyszą im bracia Mroczkowie, Rafał Maserak i inni uczestnicy oraz uczestniczki „Tańca z gwiazdami” oraz początkujące piosenkarki i gwiazdki seriali, ale także „emeryci mediów i ringów”, jak Przemysław Saleta czy Krzysztof Krawczyk. Kto zrobi coś bezczelnego, głupiego albo tylko pokaże się z kimś znanym, staje się obiektem plotek. Dr hab. Krystyna Doktorowicz, medioznawca z Uniwersytetu Śląskiego, twierdzi, że niezależnie od tego, jak bardzo jesteśmy zgorszeni plotkami i jak niskie wyzwalają instynkty, nie unikniemy zalewu portali plotkarskich i kolorowych pisemek. Plotki, najczęściej nieprawdziwe, są bowiem silnym elementem kultury masowej, a my w Polsce jesteśmy szczególnie podatni na wszystkie jej formy: seriale, sitcomy i różnego rodzaju show. Z radością przyjmujemy jej najbardziej tandentny, globalistyczny nurt. – Nasz świat jest niesłychanie zmedializowany – dodaje Krystyna Doktorowicz. – Gwiazdy seriali i show same zresztą prowokują zainteresowanie ich sferą prywatną, pokazując się w intymnych sytuacjach. Tego nurtu nie zahamujemy, bo nawet politycy coraz częściej, widząc ogromną popularność medialnych postaci, zaczynają wchodzić w rozrywkę, będą np. uczestniczyć w kolejnych edycjach „Tańca z gwiazdami” czy „Jak oni śpiewają”. Innego zdania jest filozof i medioznawca, prof. Andrzej Kracher z Opola. Dla niego zainteresowanie stronami zawierającymi niedyskrecje dotyczące znanych ludzi to pozytywny element w całokształcie krajobrazu medialnego. – To jeden z lepszych i bardziej emocjonujących człowieka sposobów komunikowania – mówi. – Plotkowanie odbywa się nieoficjalnie, pozaprawnie, również poza ramami działania mass mediów, które podlegają np. prawu prasowemu. Portale plotkarskie odnoszą się niekiedy z dystansem i ironią do tradycyjnych mediów, choć również podlegają pewnym konwenansom. Jednak w stosunku do lat 60., kiedy życie prywatne osób na świeczniku politycznym i kulturalnym przesłaniała tajemnica, jest to ogromny postęp. Tylko jeden z portali plotkarskich – www.limetka.pl – ponieważ zawiera sporo treści związanych z seksem, pyta na wstępie internautę, czy ukończył już 18 lat. Pozostałe nie stwarzają nawet takiej bariery. A przecież preferowany w nich styl i wzorce osobowe lansowane za pośrednictwem plotkarskich stron są w wyraźnej sprzeczności z racjonalnymi zasadami wychowania dzieci i młodzieży. Podziw dla prymitywnych reakcji, negatywny dobór bohaterów, jałowość i niska zawartość poznawcza zamieszczanych tutaj informacji nigdy nie spotkały się z jakąkolwiek reakcją władz oświatowych IV RP. Najwyraźniej jednak mechanizmy i wzorce panujące w naszych elitach politycznych w niczym nie są lepsze od tych, które proponują internetowe magle. Można nawet przypuszczać, że koalicja PiS, Samoobrona i LPR swoje polityczne szlify zdobywała w komentowaniu plotek dostępnych na Pudelku, Kozaczku, Limonce czy Lansiku. Różnica tylko w tym, że plotkarskie portale przynoszą nam rewelacje na temat tyłeczków popularnych gwiazd, polityczne elity zaś zajmują się zawartością teczek osób zaufania publicznego.

 

Wydanie: 2007, 34/2007

Kategorie: Media

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy