Dworczyk siedział też na Ukrainie

Dworczyk siedział też na Ukrainie

O tym wynalazku PiS można powiedzieć, że jest jak mina przysypana piaskiem. Michał Dworczyk był wychowankiem i prawą ręką Macierewicza. Razem tak zdemolowali armię, że żaden wróg nie zrobiłby tego skuteczniej. W nagrodę partia zrobiła Dworczyka szefem kancelarii premiera. Stał się znowu prawą ręką, tyle że Morawieckiego. Nadzoruje zespół rozmawiający z Izraelem. Nudno urzędnikom kancelarii na pewno nie będzie. Takiego szefa jeszcze nie mieli. Może Dworczyk opowie im, jak go Ukraińcy zamknęli do aresztu? Podobno kupował jakąś broń, a nie wiedział, że nie wolno. Dworczykowi areszty nie są obce. Przecież siedział też w Polsce za „wybuchową piwnicę”. Ma takie hobby czy co? Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 11/2018, 2018

Kategorie: Aktualne, Przebłyski