Adam Gomoła, najmłodszy poseł X kadencji Sejmu, jeszcze nie zdążył dobrze rozwinąć skrzydeł, a już musi się tłumaczyć z przekrętów W listopadzie 2023 r. 24-letni poseł Adam Gomoła podczas przedstawiania w Sejmie sprawozdania w sprawie nowelizacji ustawy o handlu w niedziele przekonywał, że studenci chcą pracować w dzień wolny, bo to dla nich sposób na dorabianie, a on, Gomoła, doskonale zna problemy młodych ludzi, bo „jest jedynym przedstawicielem Gen Z, pokolenia Z w tej izbie”. Bajdurzenia te wywołały wesołość wśród starszych posłanek i posłów oraz niewybredne żarty kierowane pod adresem najmłodszego wybrańca narodu. Gen Z, czyli generacja Z, zoomerzy, postmilenialsi, jest przedmiotem licznych badań. Są to osoby urodzone pomiędzy rokiem 1995 a 2012, które większość czasu spędzają w świecie wirtualnym, w mediach społecznościowych, z których czerpią wiedzę. Ludzie z tego pokolenia są zestresowani, głównie z powodu braku pieniędzy, roszczeniowi, mają wysokie wymagania, ale niskie kwalifikacje, nie wykazują lojalności wobec pracodawcy, co wpływa na częstą zmianę pracy, czas wolny i spotkania z rówieśnikami przedkładają nad obowiązki zawodowe, preferują pracę zdalną, mają problemy z koncentracją i pogłębioną analizą, są przekonani o swojej wyższości i dziejowej roli w naprawie „starego” świata. Łapówka dla koleżanki Prokurator Stanisław Bar, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu: „W odpowiedzi na skierowane (…) zapytanie informuję, że w dniu 15 kwietnia br. w Prokuraturze Rejonowej w Opolu wszczęto śledztwo (…) w sprawie udzielenia Koalicyjnemu Komitetowi Wyborczemu Trzecia Droga Polska 2050 Szymona Hołowni-Polskie Stronnictwo Ludowe korzyści majątkowych z innego źródła niż fundusz wyborczy partii politycznych tworzących koalicyjny komitet wyborczy, tj. o przestępstwo z art. 506 pkt 7 ustawy (…) kodeks wyborczy (…). Postępowanie toczy się w sprawie, tzn. nikomu nie przedstawiono zarzutów”. Nie wiemy, jak zakończy się śledztwo, ale jeśli ktoś usłyszy zarzuty, będzie to zapewne Adam Gomoła, pochodzący z Gogolina na Opolszczyźnie, obecnie poseł niezrzeszony, a jeszcze niedawno wschodząca gwiazda Polski 2050 Szymona Hołowni. Być może zarzuty zostaną postawione także innym osobom, bo jak się dowiedziałem nieoficjalnie, sprawa jest rozwojowa. W marcu br. „Nowa Trybuna Opolska” ujawniła stenogramy z nagrań, na których Gomoła przekonywał osobę mającą kandydować w wyborach samorządowych, że aby dostać pierwsze miejsce na liście w wyborach do sejmiku województwa, musi wpłacić 20 tys. zł na konto prywatnej firmy Carrington Media&Event. Poseł miał zachęcać rozmówcę, mówiąc: „Myśmy jako kandydaci w wyborach parlamentarnych też takich dużo umów podpisywali”. Kandydat pieniędzy nie wpłacił, bo sprawa śmierdziała na kilometr, i jedynki na liście Trzeciej Drogi nie dostał. Agencję reklamową Carrington Media&Event założyła wiosną 2023 r. ledwie 22-letnia Barbara Łabędzka, szefowa kampanii wyborczej Gomoły i jego doradczyni. Łabędzka do niedawna była zauroczona partią Jarosława Kaczyńskiego. Działała w Forum Młodych PiS. W 2018 r. ministra edukacji Anna Zalewska powołała ją (była wówczas uczennicą liceum) do upolitycznionej Rady Dzieci i Młodzieży Rzeczypospolitej Polskiej przy Ministrze Edukacji Narodowej. Łabędzka fotografowała się z liderką PiS na Opolszczyźnie Violettą Porowską, składając kwiaty pod muralem Romana Dmowskiego. W Radiu Opole chwaliła się, że jest młodzieżowym ambasadorem Unii Europejskiej w Polsce, humanistką i ma zdolności językowe, dlatego uczy się siedmiu języków, w tym chińskiego i arabskiego, jest patriotką odwołującą się do spuścizny Romana Dmowskiego i interesuje ją wschodnia geopolityka – z zainteresowaniem obserwuje ewolucję Federacji Rosyjskiej i nie wyklucza, że będzie studiowała stosunki międzynarodowe i prawa człowieka w Moskwie (sic!). Jak dziewczę o tak egzotycznych poglądach mogło zostać mózgiem kampanii wyborczej równie niedojrzałego młodzieńca, reprezentującego partię liberalną i proeuropejską, trudno dzisiaj dociec, bo gdy Gomoła przedstawiał Basię lokalnym działaczom Polski 2050 jako wybitną specjalistkę od marketingu politycznego, która zjadła zęby na kampaniach wyborczych, nikt głośno nie protestował. Być może ludzie się bali, bo pamiętali przecież, jak Szymon Hołownia dopieszczał swojego „złotego chłopca” w czasie kampanii wyborczej. A mówił o nim tak w spocie wyborczym: „Adam to jest człowiek energia, lepsza niż te króliczki z bateriami, lepsza niż drinki energetyczne. Ten człowiek jest w stanie ruszyć z posad bryłę świata, tylko dajcie mu bryłę, a on ją ruszy!
