Casus Braun

Casus Braun

Braun z gaśnicą „nie spadł z nieba”, by posłużyć się powiedzeniem red. Mariana Turskiego, tłumaczącego niegdyś, że „Auschwitz nie spadło z nieba”. Braun z gaśnicą nie spadł do Sejmu z nieba, nie wychynął także z piekła. Brauna starannie hodowano przez lata. O jego istnieniu po raz pierwszy dowiedziałem się wiosną 2011 r. W czasie jednej z konferencji na KUL, w auli, w obecności studentów i pracowników tego szacownego arcykatolickiego uniwersytetu i przy ich aplauzie miotał on pod adresem niedawno wtedy zmarłego prof. Józefa Życińskiego, arcybiskupa lubelskiego i z tej racji kanclerza wielkiego KUL, rozmaite inwektywy. Najogólniej rzecz ujmując, Braunowi (i oklaskującej go publiczności) nie podobała się otwartość arcybiskupa, jego postawa, sprzeciw wobec coraz silniejszego, budzącego się w Polsce po latach nacjonalizmu i antysemityzmu. Ujawnione przy tej okazji publicznie, a późnej także przy wielu następnych okazjach poglądy Brauna, jego fanatyczny nacjonalizm, antysemityzm, karykaturalny konserwatyzm i jeszcze bardziej karykaturalny katolicyzm (wszystkie swoje wystąpienia zaczyna od „Szczęść Boże”) dawały mu sporą popularność. Także w kręgach nieco bardziej od niego umiarkowanej prawicy.

W 2010 r. nie przeszkodziły mu w zasiadaniu w komitecie poparcia Jarosława Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich. W kolejnych sam wystartował. Uzyskał wprawdzie tylko 0,83% głosów, ale w liczbach bezwzględnych to prawie 125 tys. wyborców. Nie kryjąc się ze swoimi poglądami, przeciwnie, opierając na nich swój program i swoje hasła wyborcze, które wzbogacił w czasie pandemii o teorie spiskowe, głosząc, że pandemia jest tylko wymysłem mediów mainstreamowych i polityków, ubiegał się o wybór na stanowisko prezydenta Gdańska, a w kolejnych wyborach – Rzeszowa. Wszędzie przegrywał, ale wszędzie zbierał po kilkadziesiąt tysięcy głosów.

Cały tekst można przeczytać w „Przeglądzie” nr 51/2023, dostępnym również w wydaniu elektronicznym

 

 

Wydanie: 2023, 51/2023

Kategorie: Felietony, Jan Widacki

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy