Kłamczucha Kempa i instrukcja

Kłamczucha Kempa i instrukcja

To, że Beata Kempa dostała posadę, która ją całkowicie przerasta, widać. I czuć. A po eskapadzie londyńskiej są na to żelazne dowody. Od dawna wiedzieliśmy, że jeśli do czegoś bierze się Kempa, sprawa tylko cudem może się udać. Pewnie to myślenie małostkowe i mało patriotyczne, ale czego wymagać od drugiego sortu? Pani Kempa jest niestety przypadkiem niebezpiecznym dla otoczenia. Nie dość, że nie ma pojęcia o tym, co robi, to jeszcze kłamie w żywe oczy. Po tym, jak chciała upchać pasażerów dwóch samolotów do jednego, kłamczucha zasłaniała się jakąś cywilną instrukcją HEAD. Czyli czymś, co jest tylko w jej głowie. Owszem. Instrukcja by się przydała. Instrukcja, jak przeżyć kontakt z panią Kempą. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2016, 50/2016

Kategorie: Aktualne, Przebłyski
Tagi: Beata Kempa