Koszty edukacji domowej

Koszty edukacji domowej

Fot. Shutterstock

Rośnie odsetek uczniów przechodzących na naukę w domu. Wiele podmiotów zwietrzyło w tym biznes

W teorii edukacja domowa nic nie kosztuje. Dziecko musi być zapisane do szkoły, w której jest przyjmowane jako „uczeń z nauczaniem domowym”. Raz w roku zdaje egzaminy klasyfikacyjne z podstawy programowej. Cały ciężar edukacji spada na rodziców, którzy są odpowiedzialni za realizację podstawy – tak samo jak w zwykłej szkole odpowiedzialne jest za to całe grono pedagogiczne.

Powodów, dla których dziecko przechodzi na edukację domową, można wymienić kilka. Najczęściej są to kwestie zdrowotne, np. gdy dziecko jest przewlekle chore. Inne przypadki to dziecko ponadprzeciętnie uzdolnione, które w związku z tym potrzebuje osobnej ścieżki edukacji, albo wybitne w sporcie, wobec czego grafik włącznie z planem lekcji musi być elastyczny. Na końcu tej listy mamy jeszcze dziwną modę, będącą pokłosiem tego, że od lat część rodziców decyduje się na edukację domową, ponieważ szkoła nie spełnia ich standardów. Uważają oni, że sami nauczą lepiej niż kilku tzw. przedmiotowców z podstawówki.

Oczywiście zdarzają się domy z odpowiednim kapitałem kulturowym, gdzie rodzice są w stanie udźwignąć rolę nauczycieli. Najczęściej jednak dzieje się inaczej i wyobrażenie bardzo szybko rozmija się z rzeczywistością. Wtedy przychodzi sięgnąć po wszelką pomoc zewnętrzną. A ta kosztuje, i to słono.

Szara strefa

Według danych Fundacji Edukacji Domowej z początku 2025 r. obecnie z edukacji w takiej formule korzysta 62 917 uczniów. Liczba dzieci kształcących się w ten sposób konsekwentnie rośnie od lat. Jeszcze w 2021 r. wynosiła 19 947. Rok później było to już 31 770 dzieci. W 2023 r. znowu nastąpił przyrost, do 42 329 uczniów. W 2024 r. w domach uczyło się prawie 54 tys. osób. Na ten dynamiczny wzrost złożyło się kilka czynników.

Po pierwsze, pandemia siłą rzeczy spopularyzowała formułę nauki zdalnej. Zarówno uczniowie, jak i rodzice przekonali się, że obowiązek szkolny może mieć dużo luźniejszą formułę niż codzienne przychodzenie do szkoły na lekcje w formacie 45 minut itd. Przy czym warto zastrzec, że zupełnie osobną kwestią jest ocena efektywności takiej edukacji.

Po drugie, w 2021 r. zniesiono obowiązek przypisywania ucznia do szkoły w jego województwie. W tym samym czasie przy edukacji zdalnej zrezygnowano również z wymogu uzyskania opinii z poradni psychologiczno-pedagogicznej, że taki tryb nauki jest uczniowi potrzebny. Nowelizację wprowadziła ekipa Zjednoczonej Prawicy.

Państwo zatem samo stworzyło szarą strefę w edukacji. O dziwo, chciał się z niej wycofać ówczesny minister edukacji Przemysław Czarnek, opowiadający wtedy o „mafiach oświatowych”, które miały żerować na nieszczelnych przepisach dotyczących edukacji domowej. Były już szef resortu edukacji chciał jednak upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i przy okazji dobrać się do szkół niepublicznych. Wszystkie pomysły zawarł zaś w dwukrotnie zawetowanym lex Czarnek.

Na to, że z nauczaniem domowym realizowanym przez placówki specjalizujące się w edukacji na odległość jest coś nie tak, wpadła również obecnie panująca w Ministerstwie Edukacji Narodowej Barbara Nowacka. Wszystko za sprawą różnic pomiędzy wynikami egzaminów klasyfikacyjnych przeprowadzanych przez te jednostki a wynikami matur. „Mamy sygnały, że oceny końcowe uczniów były wyjątkowo wysokie i nie przekładają się na wyniki egzaminów maturalnych”, stwierdziła w mediach ministra Nowacka.

Najgłośniejszym echem odbiły się, określane przez media jako marne, wyniki maturzystów uczęszczających do Szkoły w Chmurze. Rzeczywiście sukcesy absolwentów tej placówki były niższe od średniej krajowej. Zdawalność matury w Polsce w roku 2023 wynosiła 94%. Wśród uczniów

k.wawrzyniak@tygodnikprzeglad.pl

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2025, 21/2025

Kategorie: Kraj