Wiadomo, że Joanna Lichocka, posłanka PiS, mówi tak, by prezes Kaczyński słyszał siebie. A gdy prezes jest jeszcze bardziej niż zwykle zły na prezydenta Dudę, to mówi o tym Lichocka. Przejechała się po nim w „Gazecie Polskiej” jak kosiarka za weto w sprawie ustawy medialnej. W tekście „Czego pan prezydent nie mówi” zarzuciła Dudzie zgodę na łamanie prawa przez TVN. Oczekiwania były inne – pisze Lichocka. Wiadomo czyje i kto był szczególnie rozczarowany. Według Lichockiej weto niczego nie naprawiło. Tyle że głowa państwa stała się w TVN „panem prezydentem”, a nie „Dudą”. Luka w prawie przestała mu przeszkadzać. Robota w USA warta jest weta. Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj









