Listy od czytelników nr 25/2021

Listy od czytelników nr 25/2021

PO-PiS na ostatniej prostej  

Obecny system przypomina starą, zardzewiałą machinę, stojącą od lat w stodole z dziurawym dachem. Wszystko zgrzyta, sypie się, zacina – totalny przeżytek, anachronizm, narodowy skansen polskiego wszystkiego. Nic nie jest tym, czym się samo nazywa. A jednocześnie dokonuje się autokonserwowanie wizji państwa ideologicznego i partyjnego. Wymieniane po wyborach „elity” są niesprawne organizacyjnie i administracyjnie, wyzute z energii państwotwórczej, zawieszone na sznurkach wyznaniowej podległości i uległości wobec jednej „grupy trzymającej wiarę”.

Nadchodzi czas rewolucyjnej zmiany, ale rewolucjonistów brak, celu nie ma, środki przejedzone, a wszyscy czekają w letargu na Inspiratora-Inicjatora, który ciągle nie nadjeżdża ani na białym koniu, ani dronem, ani z nieba nie zstępuje.

Piotr Krzeszewski

Dlaczego Lewica utknęła na poziomie 8-10% poparcia?

Nie twierdzę, że lewica w Polsce nie zajmuje się ważkimi i istotnymi tematami, ale nie potrafi przedstawić swoich idei w sposób, który porwie nie tylko twardy, ale zwłaszcza wahający się elektorat. Dodatkowo dostosowuje się do formy dyskusji narzuconej przez silniejsze formacje polityczne. Myśl socjalna jest sprowadzana do ideologicznych bzdur, które nie dotyczą „normalnych ludzi”. Instytucje państwowe oraz powiązani z nimi urzędnicy i działacze wprost piszą nową historię, a na froncie walki ze snuciem tak sfałszowanej opowieści stoją głównie zwykli ludzie i strony na FB (np. Przywróćmy pamięć o Patronach Wyklętych czy Historyczne Bzdury). Czasy się zmieniły i pewna doza populizmu jest potrzebna, by porwać ludzi. Można go jednak zbudować inaczej niż ten obecnie dominujący. Można snuć własną opowieść – w tej dziednie ta niejednorodna formacja kuleje i obawiam się, że brak w niej liderki bądź lidera, którzy będą w stanie to zmienić.

Kamil Jäger

Z określenia lewica zrobiono worek bez dna: lewica demokratyczna, lewica liberalna, lewica socjalna… Usłyszymy jeszcze o lewicy monarchistycznej…

Stelios Lotsios

Lodówka z książkami

Coraz częściej na miejskich lub wiejskich przystankach autobusowych, w galeriach handlowych czy w innych miejscach pojawiają się regały z przeczytanymi książkami. Jak wynika z wyszukiwarki internetowej, takie punkty darmowej wymiany książek organizowane są przez sołtysów, gminy, zarządców galerii handlowych czy też przez bibliotekarzy. Niedawno byłem w Dzierzgoniu koło Malborka i ku swojemu zadowoleniu zauważyłem starą, artystycznie pomalowaną wysoką lodówkę, a w niej na półkach książki, które można było zabrać do domu. Można też było tam wstawić swoje książki lub przeczytane gazety. Lodówka ta stoi na dziedzińcu przed Dzierzgońskim Ośrodkiem Kultury. Takie czytelnicze inicjatywy z przyczyn oczywistych powinny być promowane.

Czytelnik

Wydanie: 2021, 25/2021

Kategorie: Od czytelników

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy