Listy od czytelników nr 7/2022

Listy od czytelników nr 7/2022

Geopolityka puka nadaremnie
Od 30 lat mówię, że Polska po 1989 r. znajduje się w idealnym położeniu geopolitycznym. Ale tego polscy decydenci nie byli i nie są w stanie wykorzystać. Wszystko to ich przerasta. Brak dyplomacji w pełnym tego słowa znaczeniu. Wielowiekowe kompleksy, rusofobia itd. robią swoje. Wielki brat, strategiczny sojusznik, wykorzystuje to, też robi swoje i nadal tkwimy po szyję w g…

Stelios Lotsios

Fińska edukacja
W interesującym artykule „Pół wieku szkolnego fenomenu” (PRZEGLĄD nr 6) brakuje mi informacji na temat wieku dzieci rozpoczynających naukę w fińskiej szkole oraz funkcjonowania i wieku dzieci w przedszkolach, co jest istotne w świetle stosunkowo krótkiego cyklu szkolnego (dziewięć lat). W niektórych krajach zachodnich dzieci od drugiego roku życia zaczynają chodzić do przedszkola, wcześnie rozpoczynają naukę pisania i liczenia, co daje dobre efekty zwłaszcza u jedynaków. W Polsce PiS działa odwrotnie. Edukacja chyli się ku całkowitemu upadkowi.

Teresa Jakubowska

Rozum poszedł w siną dal
Olga Lipińska bardzo trafnie wypunktowała wady, kompleksy i zadęcie nas, Polaków (mówiąc ogólnie). Tak pięknie to wszystko pokazywała w swoich spektaklach kabaretowych! To był majstersztyk!

Janina Frykacz

Jesteśmy narodem, któremu wydaje się, że jest wyjątkowy, a zły świat się uwziął, żeby tej jego wyjątkowości nie dostrzegać.

Andrzej Kuśpiel

18 stycznia w Krakowie
Jestem zachwycona felietonem prof. Jana Widackiego w 5. numerze PRZEGLĄDU. Cieszy mnie, że nie tylko ja wiem, że zabytki Krakowa były zaminowane. 16 stycznia 2017 r. byłam na spacerze z przewodnikiem śladami krakowskiego getta. Przewodnik ani słowem nie wspomniał o 18 stycznia i rocznicy wyzwolenia. Stanęłam na pryzmie śniegu i głośno przypomniałam wszystkim o tym wydarzeniu. Powiedziałam, że dzięki manewrowi marsz. Koniewa Kraków nie został zniszczony. Ucierpiały tylko mosty. Otworzyła się dyskusja – że kanały, Starówka, obydwa budynki Uniwersytetu itd. Przewodnik stał, jakby go nie było. Nic nie mówił. Dlaczego? Zrozumiałam to dopiero w tym roku, kiedy na FB napisałam o rocznicy wyzwolenia i o tym, że zabytki Krakowa zostały uratowane dzięki słynnemu manewrowi. Dowiedziałam się, że to nieprawda, że to „sowiecka propaganda”. Że jak chcę się dowiedzieć prawdy, mam iść do muzeum Schindlera – tam mi powiedzą, jak było naprawdę.

Nie byłam i nie słyszałam. Ale pamiętam, że mój tato dzień po wyzwoleniu pokazał mi czarne otwory na ośnieżonym zboczu wawelskiego wzgórza. Powiedział, że tam były materiały wybuchowe, które musieli usunąć saperzy, bo nie mielibyśmy Wawelu. To też była sowiecka propaganda? Do czego jeszcze dojdzie? Smutne jest to, że zmieniane są fakty historyczne.

Elżbieta Więckiewicz-Kwiatkowska, Zabrze

Wydanie: 07/2022, 2022

Kategorie: Od czytelników

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy