Lobbyści rozrywają diasporę

Lobbyści rozrywają diasporę

Rośnie liczba żydowskich Amerykanów, którzy wolą nie przyznawać się do pochodzenia czy wyznawanej religii

Kampania wyborcza w USA już teraz jest dynamiczna, choć amerykańscy wyborcy do urn pójdą za ponad pół roku. Wojna w Strefie Gazy i towarzyszące jej uliczne i parlamentarne demonstracje sprawiają zaś, że nadchodzące starcie, najpewniej między Joem Bidenem a Donaldem Trumpem, staje się tłem sporów w środowisku amerykańskich Żydów i organizacji lobbingowych starających się wywrzeć wpływ na politykę zagraniczną Białego Domu, szczególnie w sprawach izraelsko-palestyńskich. Grup nacisku jest w Ameryce wiele, co wynika z możliwości, jakie daje tamtejszy system prawny, trudno więc w krótkim artykule dokonać szczegółowego przeglądu tych organizacji. Najgłośniejsze w ostatnim czasie są jednak przede wszystkim sympatyzujące z izraelską prawicą American Israel Public Affairs Committee (AIPAC – Amerykańsko-Izraelski Komitet Spraw Publicznych), Anti-Defamation League (ADL – Liga przeciw Zniesławieniom) i StandWithUs (SWU – Stań z Nami), którym z przeciwnego bieguna amerykańskiej i izraelskiej polityki rzucają wyzwanie m.in. lewicowa Jewish Voice for Peace (JVP – Żydowski Głos dla Pokoju) i liberalna J Street.

Koalicja przeciw AIPAC

O toczących się sporach najdobitniej świadczy utworzenie w pierwszej połowie marca koalicji 20 progresywnych i lewicowych organizacji politycznych, nazwanej Reject AIPAC (Odrzucić AIPAC) i obliczonej, jak owa nazwa wskazuje, na ograniczenie wpływu American Israel Public Affairs Committee. AIPAC to proizraelska grupa, która od wyborów parlamentarnych w 2022 r. przeznacza największe kwoty na kampanie wyborcze zarówno demokratów, jak i republikanów. Oficjalnym celem istniejącej od lat 50. organizacji jest zacieśnienie stosunków amerykańsko-izraelskich, m.in. poprzez wspomaganie żydowskiego aktywizmu politycznego i grup studenckich czy lobbowanie wśród polityków Kongresu w kwestii udzielania Izraelowi wsparcia, umów wojskowych lub zbrojeniowych. Ma to skłonić demokratów i republikanów do porozumienia ponad podziałami politycznymi w kluczowych dla agendy AIPAC kwestiach.

Oficjalnie aż do 2021 r. komitet nie angażował się w kampanie wyborcze amerykańskich kandydatów, choć osoby z nim związane przekazywały indywidualnie datki na rzecz polityków poprzez liczne inne political action committee (PAC) – funkcjonujące w amerykańskim systemie prawnym grupy, które mają finansowo wspierać kandydatów lub partie w okresie wyborów. Przez większość swojej historii AIPAC tym właśnie różnił się od innych amerykańskich organizacji lobbingowych, być może bardziej znanych poza granicami USA, np. zrzeszającego 5,5 mln Amerykanów National Rifle Association (NRA – Narodowe Stowarzyszenie Strzeleckie Ameryki), działającego na rzecz ochrony interesów właścicieli broni palnej.

Dopiero w 2021 r. AIPAC zarejestrował własny political action committee i zaczął bezpośrednio wydatkować ogromne kwoty na wsparcie obu głównych partii amerykańskiej sceny politycznej. Spotkało się to z ostrą krytyką środowisk progresywnych, w tym wielu żydowskich, które zauważają, że AIPAC nie tylko nie reprezentuje ich poglądów, ale także aktywnie interweniuje w prawyborach w Partii Demokratycznej, udzielając mocnego poparcia kandydatom, którzy opowiadają się po stronie Izraela. Amerykańskie i zagraniczne media zwracały uwagę, że w niektórych wypadkach sprowadzało się to do grania przeciwko żydowskim politykom, jak w przypadku Andy’ego Levina w Michigan, co na łamach „Jerusalem Post” określono jako „walkę o detronizację żydowskiej dynastii politycznej”, do której należeli ojciec i wuj polityka demokratów. Levin, sam uważający się za syjonistę, choć krytyczny wobec jastrzębiej polityki izraelskich rządów przeciwko Palestyńczykom, po wyborczej przegranej ze wspieraną przez AIPAC Haley Stevens tak komentował tę sprawę: „AIPAC nie może znieść myśli, że jestem najwyraźniejszym, najsilniejszym żydowskim głosem w Kongresie, opowiadającym się za prostą tezą: nie ma sposobu na bezpieczną, demokratyczną ojczyznę dla narodu żydowskiego bez praw politycznych i praw człowieka dla narodu palestyńskiego”. 25 sierpnia 2022 r. na swoich profilach w mediach społecznościowych AIPAC chwalił się nawet, że aż 97% wspieranych przez niego kandydatów wygrało wybory, i podkreślał, że organizacja „pomogła pokonać 12 kandydatów, którzy działali na rzecz podkopania amerykańsko-izraelskich relacji”, dodając też, że „bycie proizraelskim to dobra polityka”.

Cały tekst można przeczytać w „Przeglądzie” nr 14/2024, którego elektroniczna wersja jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty

Fot. AP/East News

Wydanie: 14/2024, 2024

Kategorie: Świat

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy