Mądry Polak po szkodzie?

Mądry Polak po szkodzie?

Znów cała Polska żyje sprawą Tomasza Komendy. Jego smutna twarz ozdabia nawet okładkę jednego z ostatnich wydań „Polityki”. Tym razem nie chodzi już o niesłuszne skazanie, lecz o aktualne kłopoty człowieka, który po spędzeniu (niewinnie!) 18 lat w kryminale, ostatecznym uniewinnieniu i otrzymaniu 13 mln zł odszkodowania i zadośćuczynienia nie może się odnaleźć w życiu i społeczeństwie. Przypadek ten fascynował opinię publiczną trzykrotnie. Raz, gdy okazało się, że Tomasz Komenda, który został skazany na 25 lat pozbawienia wolności, był w rzeczywistości niewinny, drugi raz – gdy wyprocesował wspomniane 13 mln zadośćuczynienia i odszkodowania, obecnie zaś zajmuje ją po raz trzeci. Nic dziwnego.

Nic również dziwnego w tym, że na podstawie jego historii nakręcono film fabularny. Tyle że przejścia tego człowieka, dostarczające sensacji telewidzom, czytelnikom gazet, w szczególności rozmaitych tabloidów w formie papierowej czy elektronicznej, powinny być pouczające dla polskiego wymiaru sprawiedliwości. Historia ta powinna być drobiazgowo przeanalizowana w środowisku sędziowskim, w organach śledczych, wreszcie w środowisku odpowiedzialnym za więziennictwo. Ministrowie sprawiedliwości i spraw wewnętrznych powinni powołać wspólną komisję, złożoną z sędziów, prokuratorów, policjantów, funkcjonariuszy służby więziennej i całego zespołu ekspertów z zakresu kryminalistyki, kryminologii, procesu karnego, która zbadałaby ten przypadek i ustaliła, gdzie popełniono błędy. Nie po to, by dziś szukać winnych, ale po to, by takich błędów uniknąć w przyszłości.

Cały tekst można przeczytać w „Przeglądzie” nr 17/2023, dostępnym również w wydaniu elektronicznym.

 

Wydanie: 17/2023, 2023

Kategorie: Felietony, Jan Widacki

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy