W MSZ zwalnia ABW

W MSZ zwalnia ABW

Wspominaliśmy już o tym, że z MSZ wyrzucani są ostatni absolwenci MGIMO, którzy tam się uchowali. Ostatnia trzydziestka. Na jakiej podstawie? Jak to wszystko wygląda? Oto fragmenty listu, który przyszedł na ręce Attaché:

„Na podstawie art. 5 znowelizowanej niedawno, a uchwalonej w ub.r. ustawy o służbie zagranicznej, pod kuriozalnym pretekstem »zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa«, dokonuje się w stylu iście stalinowskim bezwzględna czystka wieloletnich urzędników, którzy ponad 30 lat temu, w zupełnie innych od obecnych uwarunkowaniach historycznych, ukończyli renomowaną uczelnię dyplomatyczną MGIMO.

Nowelizacja ustawy skonstruowana jest w ten sposób, że decyzję o dalszym zatrudnieniu tych pracowników podejmuje szef służby zagranicznej (stanowisko utworzone w ub.r.) na podstawie i w zgodzie z obowiązkową opinią szefa ABW.

(…) Wszyscy pracownicy od 26 sierpnia br. otrzymują od szefa SZ decyzje negatywne z trzymiesięcznym okresem, po którym następuje wygaszenie stosunku pracy bez prawa do wglądu do uzasadnienia decyzji, zarówno szefa SZ, jak i szefa ABW (…). Ustawa łamie prawa pracownicze, nie przewidując żadnego trybu odwoławczego.

Kuriozum tej sytuacji polega też na tym, że dotyka ona wieloletnich, mianowanych urzędników Służby Zagranicznej i Służby Cywilnej, którzy w zdecydowanej większości są w posiadaniu aktualnych, ważnych poświadczeń bezpieczeństwa ABW do klauzuli »tajne«. Warto zaznaczyć, że taki proces sprawdzający trwa nawet ponad rok. Poświadczenia te, ważne siedem lat, w poszczególnych przypadkach wydawane były przez ABW również w ostatnim okresie. Pracownicy, którzy je otrzymywali, byli również pozytywnie weryfikowani przez ABW na przestrzeni wielu lat.

Oznacza to, że obecne negatywne opinie szefa ABW wydane en bloc w ciągu jednego miesiąca wobec wszystkich pracowników stoją w totalnej sprzeczności z wynikami poprzednio przeprowadzanych, szczegółowych, długotrwałych postępowań. Powstaje zatem uzasadnione pytanie, czy poprzednie, drobiazgowe procedury sprawdzające były przeprowadzane w sposób powierzchowny i niedokładny, co stanowiłoby poważne naruszenie obowiązującego prawa oraz obowiązków ze strony funkcjonariuszy ABW, czy też obecne opinie ABW wydane zostały pod presją na ściśle określone zamówienie polityczne, co w istocie stanowi działalność przestępczą i narusza podstawowe prawa obywatelskie.

Nikt o zdrowym rozsądku nie uwierzy, że ok. 30 urzędników przez dziesięciolecia w sposób należyty, z poświęceniem wykonujących swoje obowiązki nagle okazało się zagrożeniem dla bezpieczeństwa kraju.

Także sposób pozbycia się wartościowych urzędników (każdy oprócz olbrzymiej wiedzy i doświadczenia świetnie zna co najmniej trzy języki obce) w wątpliwym prawnie trybie wygaśnięcia stosunku pracy, bez żadnych odpraw, zadośćuczynienia czy przynajmniej propozycji przeniesienia do innych urzędów, budzi wręcz odrazę.

(…) Przy podejmowaniu decyzji nie brano pod uwagę osobistej sytuacji pracownika. W sposób bezduszny i bezwzględny zostali zwolnieni także ci, którzy znajdują się w wieku ochronnym, również przed emeryturą.

(…) Znamienne, że niektórzy inspiratorzy tej haniebnej ustawy sami nie posiadają żadnego wyższego wykształcenia”.

Wydanie: 2022, 41/2022

Kategorie: Aktualne, Kronika Dobrej Zmiany

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy