Okupacja umysłów

Okupacja umysłów

Gorsza rasa

Jednak już pierwsza proklamacja generalnego gubernatora Hansa Franka budziła grozę: „Ponowne zagrożenie pokoju europejskiego nieuzasadnionymi żądaniami tworu państwowego, który się więcej nie odnowi, powstałego ongiś z Wersalskiego Traktatu przemocy, zostało tym raz na zawsze usunięte. (…) Dla podżegaczy politycznych, hien gospodarczych i wyzyskiwaczy żydowskich nie będzie jednak miejsca w obszarze stojącym pod zwierzchnictwem niemieckim. Wszelkie próby oporu przeciwko wydanym rozporządzeniom oraz przeciwko spokojowi i porządkowi na obszarach polskich niszczone będą bezwzględną surowością za pomocą potężnego oręża Wielkiej Rzeszy Niemieckiej”.

Powagę tej groźby potwierdziła przeprowadzona w 1940 r. akcja AB, w ramach której zamordowano kilka tysięcy przedstawicieli elit polskich i żydowskich – tylko w czasie zbiorowych egzekucji w podwarszawskich Palmirach zginęło ok. 1,7 tys. osób. 13 czerwca 1940 r. z Tarnowa w GG odjechał pierwszy transport – przeszło 700 więźniów – do nowo utworzonego obozu koncentracyjnego Auschwitz (Oświęcim wcielono do Rzeszy).

Stolicą GG zostało „stare niemieckie miasto Kraków”, Hans Frank zamieszkał z rodziną na Wawelu, dziesiątki tysięcy urzędników i funkcjonariuszy przybyłych z Rzeszy nadały miastu nowy charakter. Na placu Adolfa Hitlera (Rynku Głównym) hucznie obchodzono dni urodzin i dojścia do władzy Führera, rocznice wybuchu wojny i utworzenia GG. 12 września 1940 r. Hans Frank zapisał w dzienniku, że Generalne Gubernatorstwo będzie traktowane nie jako obszar okupacyjny, lecz jako część Rzeszy, i Hitler dał mu „całkowitą swobodę ustalenia terminu tego aktu”. Kraków miał być wschodnią Norymbergą, stolicą przyszłej prowincji Niemiec. Z myślą o przyszłej świetności miasta w 1941 r. powiększono jego obszar trzykrotnie, wybudowano jedną z pięciu planowanych dzielnic mieszkaniowych dla Niemców, a dla „podludzi” zorganizowano getto w dzielnicy Podgórze oraz obóz w Płaszowie. Zadbano o plany zniemczenia innych polskich miast, m.in. Lublina i Zamościa, oraz utworzenia na miejscu rozebranej Warszawy stutysięcznego Nowego Niemieckiego Miasta Warszawa.

W Generalnym Gubernatorstwie językiem urzędowym był niemiecki, jego mieszkańcy nie mieli obywatelstwa. W widoczny sposób wyznaczono różnice między „nadludźmi” i „podludźmi”, tworząc restauracje, kawiarnie, parki, kina, teatry oraz środki komunikacji dostępne tylko dla Niemców. Za zarażenie przedstawiciela „rasy panów” chorobą weneryczną – podobnie jak za wszelkie przejawy nieposłuszeństwa wobec władz okupacyjnych i nierespektowanie licznych zakazów – sądy specjalne wydawały wyroki śmierci.

Zlikwidowano uczelnie i szkoły średnie, pozostawiając jedynie podstawowe i zawodowe. Z programów nauczania usunięto historię, geografię, gimnastykę, okrojono język polski. Szkoły miały przygotowywać nisko kwalifikowaną siłę roboczą obsługującą Niemców. Z przestrzeni publicznej zniknęły pomniki i tablice związane z historią Polski, zamknięto archiwa i biblioteki. Już w grudniu 1939 r. w GG przystąpiono do wielkiej grabieży (tzw. zabezpieczenia) dzieł sztuki i dóbr kultury. W końcu 1942 r. Hans Frank raportował Berlinowi, że „zabezpieczył” 90% zbiorów dzieł sztuki i kolekcji na podległym mu terenie.

Tanie zabijanie

Na nazistowskiej drabinie eugenicznej najniżej stali Żydzi, uznani za nienadających się do jakiegokolwiek „podrasowania”. W listopadzie 1939 r. Hans Frank nakazał wszystkim Żydom w GG nosić „na prawym rękawie ubioru i wierzchniego ubioru biały pasek o szerokości co najmniej 10 cm, zaopatrzony w gwiazdę syjońską”. Po tzw. oznaczeniu Żydom zabrano majątki i osiedlono ich w gettach. Na początku 1942 r. na konferencji w Wannsee wybrano „oszczędny” sposób ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej. Oparto się na doświadczeniach z obozu Kulmhof (w Chełmnie nad Nerem) – tam kilka tygodni wcześniej zamordowano przy użyciu spalin samochodowych 700 Żydów. Na terenie GG zorganizowano trzy obozy zagłady, w których ofiary mordowano bezpośrednio po przybyciu na miejsce spalinami, a ciała palono na stosach – fabryka śmierci Auschwitz-Birkenau wykorzystywała do tego celu cyklon B, zwłoki palono w krematoriach. Tylko w Treblince uśmiercono ponad 800 tys. osób. W wyniku akcji Reinhardt zamordowano ogromną większość polskich Żydów mieszkających na terenie GG.

Strony: 1 2 3

Wydanie: 2016, 37/2016

Kategorie: Publicystyka

Komentarze

  1. Radoslaw
    Radoslaw 16 września, 2016, 19:20

    Szanowny Autorze!

    Czas i propaganda robia swoje – ludzie, ktorzy widzieli okupacje i wlozyli ogromny wysilek w powojenna odbudowe Polski schodza ze sceny. Zastepuja ich pokolenia, ktore PRL znaja tylko z kryzysu lat 80 oraz mlodzi IDIOCI (bo tak nalezy ich nazwac), nakarmieni kultem „zolnierzy wykletych”. Idiotom mozna wmowic wszystko. Wprawdzie IPN nie posunal sie (jeszcze) do takiej bezczelnosci, aby idiotom wmawiac, ze za PRL-u dokonywano masowych ulicznych egzekucji, albo ze jezykiem urzedowym byl rosyjski – ale idioci sami to sobie wyobraza, a nikt nie zaprzeczy. W ten sposob, zgodnie ze stara zasada dr Goebbelsa, klamstwo zostanie powtorzone 1000 razy i stanie sie prawda.
    Niech mi ktos wyjasni, jak to mozliwe, ze w tym „okupowanym” panstwie 8-krotnie wzrosla liczba studentow? Jak to mozliwie, ze nastapil najwiekszy w historii rozkwit polskiej kultury? Kiedy w kinematografii pojawilo sie pojecie „szkola polska”? Kiedy zalozono lodzka flimowke? Polska muzyka jazzowa z tamego okresu budzi na Zachodzie zdumienie i zachwyt – ludzie nie wierza, ze taka muzyka powstawala za „zelazna kurtyna”. I co, i to wszystko w kraju sterroryzowanym przez okupanta i jego kolaborantow? Z tego glodu i strachu ten narod to wszystko robil? Oczywiscie za pieniadze tego „krwawego rezimu”, ktory szczodrze kulture finansowal. A czymze moze pochwalic sie kinematografia, ktora od 1989 r. juz nie jest „tlamszona i kneblowana przez cenzure”? Wulgarne komedyjki, chamskie kryminaly i pseudopatriotyczne knoty na zamowienie wladzy.
    Opluwa sie epoke gierkowska – bo „komuchy zadluzyly kraj i zmarnowaly pieniadze”. Krotkie przypomnienie – w latach 70 wchodzilo na rynek pracy 3 miliony ludzi powojennego wyzu demograficznego. Trzeba bylo stworzyc dla nich miejsca pracy, zbudowac mieszkania, potem zapewnic przedszkola dla ich dzieci itd. No to zbudowano ok. 600 zakladow przemyslowych i 2.6 miliona mieszkan.
    A jak w kapitalistycznej Polsce „rozwiazano” problem wyzu demograficznego lat 80? Wyrzucajac niemal 3 miliony ludzi za granice, tym samym skazujac Polske na katastrofe spoleczna za 10-20 lat. Ciekawe, co obecne „elity” by zrobily stajac przed takimi wyzwaniami, jak Polska w latach PRL?
    Ciekawe ilu Polakow zdaje sobie sprawe, ze ma w domu elektrycznosc niemal wylacznie dzieki zbudowanej w latach gierkowskich energetyce. Rekami polskich budowlancow, wyposazonej w maszyny z polskich fabryk. Energetyce, ktora (jaka cala polska gospodarka) zostala po 1989 roku poddana polityce rabunkowej – maksimum zyskow, zadnych inwestycji. Juz wkrotce przyjdzie placic Polakom slone rachunki – ale propaganda oczywiscie im wmowi, ze winna „komuna”. Takie liche elektrownie zbudowala, ze wytrzymaly „tylko” 40 lat bez zadnych znaczacych inwestycji…
    Polacy glupieja, sa oglupiani i zaplaca za to. Juz widac, ze Polska wraca do przedwojennego feudalizmu i staje sie zrodlem taniej sily roboczej – jak to sobie pan Hitler zaplanowal.
    Na razie nie widze zadnej znaczacej sily spolecznej czy politycznej, ktora moglaby zatrzymac te degrengolade, nie mowiac o odwroceniu trendu.

    Odpowiedz na ten komentarz
    • amar
      amar 17 września, 2016, 06:25

      ile milionów polaków wymordowała armia czerwona?zrównywanie obu armii radzieckiej i hitlerowskiej jest podłym kłamstwem chorego umysłowo rusofoba

      Odpowiedz na ten komentarz
    • czytelnik
      czytelnik 21 września, 2016, 15:52

      neoarch – swoimi trywialnymi, prostackimi wypocinami rażąco obniżasz poziom intelektualny treści ukazujących się na stronach „Przeglądu”. A co do meritum – jak to się stało, że przeżyłeś ten „zbrodniczy” PRL? Dlaczego nie zginąłeś w walce z tymi „zbrodniarzami”? Dlaczego bezczelnie korzystałeś z dobrodziejstw PRL-u zamiast dokonać – w ramach protestu – aktu samospalenia?

      Odpowiedz na ten komentarz
  2. Anonim
    Anonim 27 stycznia, 2017, 11:36

    Zostawić Was, wyjechać, oderwać się od tego bagna….

    Odpowiedz na ten komentarz

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy