Gdy osłona nocy nie wystarcza

Gdy osłona nocy nie wystarcza

Nietoperze znalazły się w najtrudniejszym momencie w swoich dziejach Ambiwalentne uczucia budzą już od starożytności. W Babilonii uważano je za wcielenie złych duchów, a Erynie, boginie zemsty z mitologii greckiej, przedstawiane były z ich skrzydłami. Zdarzało się jednak, że nietoperze ukazywane były w dobrym świetle – u tworzącego w VI w. p.n.e. Ezopa reprezentowały mądrość, potrafiąc poruszać się w ciemnościach. O ile związana z chrześcijaństwem kultura europejska najczęściej kojarzyła nocne ssaki z szatanem (skrzydła nietoperza ma już Lucyfer z „Boskiej komedii” Dantego), o tyle w Japonii i Chinach symbolizują one szczęście i długowieczność, ponieważ zamieszkują jaskinie, a te według dawnych wierzeń są połączone ze światem zmarłych. Winne pandemii? Polaryzacja w opiniach na temat nietoperzy istnieje i dzisiaj, a niewykluczone, że jest silniejsza niż kiedykolwiek. Jedni bowiem widzą w nich przyczynę pandemii COVID-19, drudzy natomiast biorą je w obronę, podkreślając ich kluczową rolę w ekosystemie. To prawda, że pojawienie się wirusa SARS-CoV-2 u ludzi jest najprawdopodobniej efektem transmisji czynnika zakaźnego od nietoperzy. Traktuje o tym obszerny raport Światowej Organizacji Zdrowia „WHO-convened Global Study of Origins of SARS-CoV-2: China Part” (Zlecone przez WHO globalne badanie pochodzenia wirusa SARS-CoV-2: część chińska). Ssaki te według przedstawionych tam danych są nosicielami nie tylko patogenów blisko spokrewnionych z SARS-CoV-2, ale także innych niebezpiecznych dla człowieka wirusów, powodujących takie schorzenia jak choroba Nipah, Hendra czy MERS. Nie powinno to jednak czynić z nich źródła wszelkiego zła. Świadczy o tym praca prof. Davida L. Robertsona z Uniwersytetu Glasgow, którą wraz ze współpracownikami opublikował w „Nature Microbiology”. Na podstawie analizy materiału genetycznego koronawirusów obecnych u tych ssaków badacze stwierdzili, że szczep bardzo podobny do SARS-CoV-2 „krąży w populacji nietoperzy od kilku dekad”. Oznacza to, że wirusy te potrafią przenosić się na człowieka już od dawna, a co za tym idzie, pandemia równie dobrze mogła wybuchnąć nawet kilkadziesiąt lat temu. Dlaczego w takim razie zaczęła się w 2019 r.? Na skutek postępującej agresywnej ekspansji człowieka. Nisze ekologiczne ludzi i nietoperzy coraz bardziej się przenikają. Wycinka lasów pod pola uprawne lub grunty deweloperskie, chwytanie nietoperzy do celów kulinarnych oraz handlowych – do zoo oraz jako oryginalne zwierzątka domowe dla zamożnych – wszystko to zwiększa transmisję czynników zakaźnych na niespotykaną wcześniej skalę. Wyjście z antropocentrycznej bańki i jak najszybsze zrozumienie, że to czynnik ludzki jest główną przyczyną pojawienia się COVID-19, nie tylko pomoże zapobiec wybuchom nowych pandemii, ale też uchroni niewinne nietoperze przed linczem. Jest to sprawa najwyższej wagi, ponieważ – jak twierdzą ekolodzy i chiropterolodzy (naukowcy zajmujący się badaniem nietoperzy) – nasze życie w ogromnej mierze zależy właśnie od tych ssaków. Warte ochrony Ich apetyt na owady przyczynia się do oczyszczania nocnego nieba z komarów oraz wspierania rolnictwa poprzez likwidację owadów żerujących na roślinach uprawnych. Jak donosi prestiżowe czasopismo „Science”, działalność nocnych ssaków pozwala światowemu rolnictwu zaoszczędzić około miliarda dolarów w skali roku, przyczyniając się do wzrostu plonów. Z kolei nietoperze, których pożywieniem są nie insekty, ale owoce, biorą udział w odnowie lasów deszczowych, przenosząc nasiona na duże dystanse. Uczestniczą one również w procesie zapylania. Wśród mnóstwa roślin, które rozmnażają się dzięki tym zwierzętom, są chociażby lecznicze gatunki z rodziny akantowatych oraz kakaowiec właściwy, bez którego na sklepowych półkach nie byłoby czekolady, a w aptekach czopków (są wytwarzane z masła kakaowego). Brak nietoperzy skutkowałby też problemami z produkcją pasty do zębów, gdyż jednym z jej składników jest saletra potasowa – składnik chemiczny pozyskiwany z guana tych ssaków. Ochrona nietoperzy nie jest łatwym zadaniem. Covidowa rzeczywistość dostarczyła już i tak zbyt wielu powodów do zmartwień. Popularyzacja wiedzy o tych zwierzętach jest jednak niezwykle ważna. W wielu miejscach na świecie rola nietoperzy nie jest rozumiana, a kojarzone z covidowymi zachorowaniami ssaki były już obiektem ataków w Indiach, Chinach, Indonezji, Australii czy Peru. Działalność edukacyjna na rzecz ochrony nietoperzy ma sens, gdyż negatywny wizerunek towarzyszy im niekiedy nawet w środowisku akademickim. Przykładem może być wypowiedź prof. Scotta Gallowaya, naukowca związanego z New York University Stern School of Business.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2021, 27/2021

Kategorie: Ekologia