Listopad. Czas zadumy i myśli o tych, których znaliśmy, którzy z nami pracowali, wspierali nas radą, byli dla nas autorytetami, zapisali się w historii PRZEGLĄDU, a teraz możemy ich tylko wspominać. Ten rok był dla nas szczególnie bolesny. Pożegnaliśmy naszych nieocenionych felietonistów, wielkie postacie polskiej kultury i mediów, błyskotliwych erudytów. 7 marca odszedł prof. Ludwik Stomma – antropolog kultury, historyk, autor książek, który nadzwyczaj skutecznie zaprzeczał tzw. prawdom oczywistym, z zapałem niszczył stereotypy i zastane przekonania. Na łamach naszego tygodnika przez ponad sześć lat w cyklu „Sherry Brandy” ukazało się przeszło 150 Jego felietonów. Pisał o Polsce i Polakach, wiele razy krytycznie, ale zawsze z troską, bo zależało Mu na tym, jak o naszym kraju mówią w Europie. Człowiek barwny i urzekająco ciepły, z ogromną wiedzą, miał dystans, jaki daje spojrzenie znad Sekwany. Pół roku później, 7 września, żegnaliśmy Edwarda Mikołajczyka – wielką postać mediów, współtwórcę legendarnego Studia 2 na antenie TVP, wychowawcę wielu pokoleń dziennikarzy, który wiedzą o telewizji, piłce nożnej i Bałkanach dzielił się z naszymi czytelnikami w cyklu felietonów „Szołkejs”. Oczarowywał kulturą, subtelnym żartem, życzliwością. 20 sierpnia odszedł prof. Andrzej Walicki, wielki uczony, filozof i historyk idei, postać światowego formatu o imponującym dorobku naukowym, laureat Nagrody Balzana, uznawanej za humanistycznego Nobla. To dla nas wielki zaszczyt, że na łamach PRZEGLĄDU ukazywały się Jego niezwykle ważne publikacje, że mogliśmy wydać Jego ostatnią książkę „O Rosji inaczej”, a wkrótce ukaże się I tom Jego testamentu politycznego „PRL i skok do neoliberalizmu”. Był dla nas ogromnym autorytetem i intelektualną busolą. Jego śmierć jest wielką stratą nie tylko dla polskiej nauki. 18 marca zmarł Eugeniusz Kabatc, pisarz, tłumacz, społecznik, autor cenionych i wielokrotnie nagradzanych powieści i opowiadań. Na łamach PRZEGLĄDU czytelnikowi z Zachodu i Polakowi katolikowi przypominał o istnieniu Europy słowiańskiej i prawosławnej oraz pięknego wielokulturowego wschodniego pogranicza. 20 kwietnia odeszła Krystyna Łybacka. Ważna postać polskiej i europejskiej lewicy. Wieloletnia posłanka na Sejm RP i do Parlamentu Europejskiego, minister edukacji i sportu. Naturalna i autentyczna liderka, szanowana i doceniana przez wyborców za zasługi dla państwa, a zwłaszcza edukacji. W PRZEGLĄDZIE regularnie ukazywały się sprawozdania z tego, co robiła jako posłanka do Parlamentu Europejskiego, gdzie szczególnie bliskie były jej sprawy edukacji i seniorów. Ludzi takiego formatu jest niewielu, choć tak bardzo są potrzebni. 5 czerwca pożegnaliśmy Leopolda Dzikowskiego, wybitnego fotoreportera, laureata najważniejszych nagród dziennikarskich, w tym World Press Photo i Interpress Foto. Wielu z nas znało Go jeszcze ze „Sztandaru Młodych”, potem bliski Mu był nasz tygodnik. Miał niepowtarzalny styl i wielką klasę. W lipcu tego roku zmarł Leszek Lachowiecki – współtwórca „Forum Klubowego” i Klubu Dyskusyjnego Starówka, prezes Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego Warszawa w Europie, autor antologii poetyckich, podręczników, plakatów i okładek książkowych. Na łamach PRZEGLĄDU pisał o lewicy i ukochanej Warszawie. Z bólem przyjęliśmy wiadomość o śmierci 7 września Jana Leszczyńskiego, Pana Janeczka, jak o Nim mówiliśmy, długoletniego pracownika „Sztandaru Młodych” i PRZEGLĄDU. Formalnie był kierowcą, faktycznie Przyjacielem. Zawsze pomocny i życzliwy, wspierał nas w trudnych sytuacjach, a Jego mądrość życiowa pomagała widzieć problemy w realnym świetle. A 28 września zmarł Jacek Marciniak, wydawca, twórca wydawnictwa Studio Emka, które z sukcesem publikowało światową klasykę książek ekonomicznych i motywacyjnych. Aktywnie angażował się w sprawy społeczne. Był życzliwym mentorem lewicy. Książki wydawane przez Emkę pojawiały się na naszych łamach. Wspominając tych, których okrągłe rocznice śmierci przypadają w tym roku, nie sposób nie wymienić zmarłego 20 lat temu Andrzeja Szczypiorskiego – pisarza, który rozumiał, że Polacy i Niemcy skazani są na współpracę. Nikt lepiej od Niego nie potrafił opisać ludzi zaplątanych w historię, zmagających się ze swoją przeszłością, uczynkami wielkimi i haniebnymi, swoją pamięcią. Często gościł na łamach „Przeglądu Tygodniowego”. To już 10 lat, jak przestały ukazywać się w PRZEGLĄDZIE, a wcześniej w „Przeglądzie Tygodniowym”, felietony Krzysztofa Teodora Toeplitza, uważnego obserwatora, znakomitego publicysty i felietonisty, krytyka filmowego,
