PEEP SHOW W SIECI

PEEP SHOW W SIECI

“Agnieszka zaprasza do pouczającej, miłosnej lektury”, “Karolina prywatnie”, “Ars Amandi”, “Szybkie rady dla szybkich facetów” Miłośnicy erotyki w Internecie czują się jak w raju. Przede wszystkim zdjęcia. Każdego rodzaju – amatorskie i profesjonalne, artystyczne i niesmaczne, łagodnie erotyczne i hard porno, blondynek i brunetek, Europejek i Azjatek… Komu znudzi się tylko oglądanie, ma też co poczytać. Z erotycznych stron internetowych można się wiele dowiedzieć. Na przykład tego, jakie agencje towarzyskie w kraju należą do najlepszych. W Warszawie jest to Agencja Aisza, która nawet utworzyła własną stronę internetową. Oprócz zdjęć pracujących pań i fotografii wnętrza lokalu są też opinie bywalców. Zasadniczo narzekają na koszty przyjemności – 110 zł za godzinę, ale większość uważa, że lokal wart jest swojej ceny. Są jednak wyjątki: “To, co mi zrobiła jedna Kura, powinno kosztować 5 złotych”, żali się niezadowolony klient. Widocznie owa “Kura” nie przyswoiła sobie porad autorów internetowych stron erotycznych. WWW.fascynacjeseksulane zamieszcza na przykład tekst “Pieszczenie penisa”. “Nie wszyscy (łącznie z właścicielami penisów) zdają sobie sprawę z różnorodności i bogactwa rozkoszy, jaką kobieta może obdarzyć mężczyznę. A jak powszechnie wiadomo, męskie członki, niestety, nie są wyposażone w instrukcję obsługi…” – ubolewają autorzy. I aby ową lukę zapełnić, sami podają odpowiednie instrukcje. Wyrafinowane trzydziestki W sieci ludzie żeglują zazwyczaj w miejscu pracy. I z Internetu mogą się dowiedzieć, że nadmiar pracy zawodowej nie sprzyja miłości. Portal “Tawerna mistrza Milupy” apeluje więc: “Zapomnij o kłopotach i zajmij się seksem. Dlaczego o 22.30 przejmujesz się pracą? Nikt ci za to nie płaci! Teraz najważniejsza jesteś ty i twój partner”. Inny portal erotyczny przedstawia natomiast zalety… celibatu. “Nikt nie zbawia już ojczyzny, wyrzekając się przyjemności, ale niektórzy uważają, że powstrzymując się od cielesnych uciech, mają więcej czasu i energii, by pracować na sukces swojej firmy. Ich czystość jest związana z wydajnością” – czytamy. Wspomniany wcześniej mistrz Milupa wie jednak, że czasem czystość jest spowodowana tym, że “nawet widok ciała partnerki lub partnera nie budzi namiętności”. Bo też, jak uważa inna autorka erotycznej strony, Agnieszka, która “zaprasza do pouczającej, miłosnej lektury”, niektórzy ludzie nie przywiązują wagi do swego wyglądu. Dotyczy to zwłaszcza panów, więc Agnieszka apeluje do nich: “Rozbierając się, zawsze pamiętaj, by najpierw ściągnąć skarpetki. Nie ma głupszego widoku w całym królestwie bożym niż nagi mężczyzna mający na sobie skarpetki”. Agnieszka radzi też panom, by idąc na randkę, “obcięli sobie paznokcie”, byli umyci i pachnący. Mężczyzna powinien też mieć świadomość, czego oczekuje kobieta, do której się wybiera w celach erotycznych. Z “Tawerny” dowie się więc, że “dwudziestolatka czeka na orgazm” i jednocześnie: “Ceni u partnera to, że potrafi ją rozgrzać i dać rozkosz. Młode kobiety potrzebują długiej gry wstępnej (słabe nawilżenie pochwy), do orgazmu dochodzi poprzez drażnienie łechtaczki, a nie w trakcie pełnego stosunku”. Kiedy natomiast mężczyzna ma randkę z kobietą trzydziestoletnią, powinien wiedzieć, że “trzydziestka ceni wyrafinowaną grę miłosną”. “Nie boi się śmiałego seksu. Przestaje spychać w podświadomość fantazje seksualne, umie je odgrywać i wykorzystywać. Zniknął lęk, który nie pozwalał jej wcześniej wykorzystywać erotycznych zabawek z sex-shopów” – uważa mistrz Milupa. “40-latka zaś ma ulubione pozycje i pieszczoty” i “jeżeli ukochany proponuje coś innego, godzi się bardzo niechętnie lub odmawia” – przestrzegają w “Tawernie”. Seksu z 50-latką autorzy tego portalu nie przewidują wcale. Seks w walce z grypą W Internecie można też znaleźć kilkanaście powodów, dzięki którym być może uda nam się przekonać partnera do uprawiania seksu. Dowiadujemy się m.in., że: namiętny masaż wygładza cerę, miłość przeciwdziała cellulitisowi, seks łagodzi ból i zapobiega przeziębieniu, amory potęgują i przyspieszają zarost, orgazm opóźnia proces starzenia się, częste stosunki ujędrniają pośladki, słodkie igraszki nie pozwalają utyć, regularne współżycie łagodzi stres, a zbliżenia podnoszą sprawność intelektualną. A poza tym namiętny kochanek pomaga w karierze. Radę dla siebie znajdą też ci, którzy chcą urozmaicić swoje życie erotyczne. Wśród propozycji dla panów standardem jest już

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 03/2001, 2001

Kategorie: Obserwacje