Pół wieku kostki Rubika

Pół wieku kostki Rubika

Erno Rubik, the inventor of the Rubik's Cube, poses for The Associated Press with cubes at Liberty Science Center, Wednesday, April 25, 2012, in Jersey City, N.J. The center will have an exhibit on the toys and will include a cube made with diamonds that is worth 2.5 million dollars. (AP Photo/Julio Cortez)

Kolorowy sześcian na nowo podbija świat. W nowojorskim metrze, na arabskich bazarach czy w japońskich ekspresach układają go kolejne pokolenia Czy urodzeni w latach 60. lub 70. rozumieją internetowo-elektroniczne zabawy milenialsów – pokolenia Y oraz urodzonych już w tym wieku? Odpowiedź nie wydaje się łatwa. Oni mieli zupełnie inną, rozwijającą umysł zabawę. Mieli bűvös kocka, „magiczną kostkę” – ogólnodostępną rozrywkę, zwaną też kostką Rubika. Wynaleziona dokładnie pół wieku temu przez węgierskiego architekta i rzeźbiarza Ernő Rubika kostka była rozrywką z najwyższej półki i narzędziem niemal sportowej rywalizacji. Z kostką miał do czynienia chyba każdy z nas. Wielu nie mogło oderwać się od niej przez większą część dnia, zaniedbując szkolne czy nawet służbowe obowiązki. Wynalazek Rubika przyciągał i znów zaczyna przyciągać jak najsilniejszy magnes. Choć z kolorową kostką kojarzymy jedynie urodzonego w 1944 r. w Budapeszcie Ernő Rubika, trzeba pamiętać, że na pomysł stworzenia tego rodzaju zabawki już wcześniej wpadli inni. W roku 1970 podobną łamigłówkę wymyślił Kanadyjczyk Larry Nichols. Różnica polegała na tym, że jej ścianki miały cztery pola, a nie jak węgierska dziewięć. Łut szczęścia Swoją kostkę Ernő Rubik stworzył w czasach kadarowskich na Węgrzech. W tzw. bloku wschodnim osoby obdarzone wyjątkową pomysłowością miały problem z przebiciem się i zaprezentowaniem na Zachodzie. Rubik zdawał sobie sprawę, że bez pokazania swojego pomysłu w krajach kapitalistycznych nie może liczyć na sukces. Niespodziewanie uśmiechnęło się do niego szczęście. W 1979 r. kostka Rubika pojawiła się w ofercie zbiorowej Made in Hungary na targach zabawek Toy Fair w Norymberdze. Pewien wpływowy węgierski biznesmen mieszkający w Austrii zainteresował nią innego Węgra, biznesmena z Londynu, a ten podsunął wynalazek Rubika amerykańskiej firmie Ideal Toy. Jej szef przyjechał na Węgry i podpisał umowę z węgierskim Konsumexem na produkcję 1 mln sztuk. Niezależnie od tego kostki zaczęła produkować węgierska firma Politechnika (później Politoys). Do większości krajów europejskich, w tym do Polski, kostka trafiła w roku 1980. W następnych latach producenci się zmieniali i tak jest do dziś. Kim jest Ernő Rubik, ubrany zwykle w skromny sweterek wynalazca ulubionej zabawki milionów? Bez wątpienia to postać dość tajemnicza i introwertyczna. Przez niemal całe swoje życie skupiony na nauce i nauczaniu, ale też na tworzeniu gier, zabaw i trudnych łamigłówek. A ściganie się, kto najszybciej ułoży rzeczone łamigłówki, np. jego kostkę, uważa za… bezcelowe. Od wielu już lat Węgrowi przypina się łatkę wroga dziennikarzy, mediów i wszelkich spotkań z fanami. Choć w ostatnim czasie, w przededniu osiemdziesiątki, u pana Ernő możemy zaobserwować większą otwartość na świat. Czyli tych, którzy marzą, by poznać genialnego mistrza i zamienić z nim parę słów. W królestwie liczb i rekordów Początkowo przyrząd wymyślony przez Rubika nie miał być ani łamigłówką, ani tym bardziej rozrywką. Węgier za pomocą kostki chciał jak najprzystępniej wyjaśnić studentom zasady trójwymiarowości i przestrzenności. – Przestrzeń frapowała mnie właściwie od zawsze. Chodziło mi o tkwiące w niej ogromne możliwości, transformacje różnych przedmiotów, ruch w miejscu i czasie – tłumaczył wiele lat temu Rubik w wywiadzie dla CNN. Na ile udało mu się oświecić studentów, trudno powiedzieć. Stworzył za to coś, o czym mówi i mówić będzie świat jeszcze przez dziesięciolecia. Standardowa kostka 3x3x3 składa się z 26 sześcianów w sześciu kolorach i przegubu umieszczonego w środku. Tym, którzy już nie pamiętają, przypominamy: zadaniem jest ułożenie jej tak, żeby na każdej ścianie znalazły się kwadraty jednego koloru.  Gdy słynna kostka pojawiła się na rynku, wielu wydawało się to wręcz niemożliwe. Sam Rubik po raz pierwszy układał kostkę przez… miesiąc. Nic dziwnego, kombinacji jest ponad 43 tryliony. W latach 80. ci, którzy po wielogodzinnych katuszach wreszcie osiągali cel, w szkołach, na uczelniach, w fabrykach (praca pracą, ale wynalazek Rubika wciągał) uważani byli za… geniuszy przestrzeni!  Dziś ułożenie kostki nie musi być aż tak trudne. Wystarczy kilka sekund, by w internecie znaleźć dziesiątki instrukcji i wskazówek. Jak w każdej rywalizacji, nieprzerwanie trwa wyścig, kto kostkę ułoży najszybciej. Najnowszy rekord świata w pojedynczym ułożeniu kostki

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 08/2024, 2024

Kategorie: Obserwacje