Rocznica katastrofy smoleńskiej: demonstracje koło „schodów Jarosława”

Rocznica katastrofy smoleńskiej: demonstracje koło „schodów Jarosława”

 

Już po raz drugi obchody rocznicy katastrofy smoleńskiej odbędą się mimo pandemii. 10 kwietnia zeszłego roku Jarosław Kaczyński z towarzyszami z partii (w sumie ponad 30 osób) pojawili się na placu Piłsudskiego bez maseczek, lekceważąc zakaz gromadzenia się więcej niż dwóch osób. Uczestnicy nie przestrzegali obowiązku zachowania 2 metrów dystansu społecznego.

Jak obchody rocznicy smoleńskiej będą wyglądały w tym roku? Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk przekonuje, że wszystko odbędzie się w ścisłym reżimie sanitarnym. – Nie będzie żadnych obchodów poza tymi, które w reżimie sanitarnym odbywają się co miesiąc. Czyli poranna msza święta, złożenie kwiatów i wieczorna msza na Starym Mieście w Warszawie – poinformował Dworczyk. Jak mówi Anna Czerwińska, rzeczniczka PiS, w tym roku na placu Piłsudskiego w stolicy mają się pojawić tylko „delegacje państwowe w okrojonych składach”. Planują złożyć wieńce i kwiaty pod pomnikiem ofiar katastrofy smoleńskiej. Na miejscu będzie na nich czekać osiem demonstracji. Teoretycznie w każdej z nich ma wziąć udział maksymalnie 5 osób, dlatego zostały zarejestrowane w stołecznym ratuszu. Pikiety odbędą się m in. na samym placu Piłsudskiego, w pobliskim Ogrodzie Saskim i na Krakowskim Przedmieściu.


Sześć z ośmiu demonstracji organizują osoby związane ze Strajkiem Przedsiębiorców. Przedsiębiorcy zapowiedzieli „narodową blokadę schodów Jarosława” (pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej). „Jak Jarek nam, tak my Jarkowi! Wszyscy razem 10.04. do Warszawy na słynne schody! Czas, aby to ludzie zaczęli odbierać rządzącym ich wolność”, napisali organizatorzy wydarzenia na Facebooku. – Obstawiliśmy plac Piłsudskiego właściwie z każdej strony – powiedział Onetowi jeden z liderów Strajku Przedsiębiorców, Paweł Tanajno. – Staniemy w poprzek drogi, podczas legalnej demonstracji, blokując z każdej strony wjazd na plac. Kaczyński musiałby przejechać po nas. Bo nikt nie może legalnie, bez użycia nieuzasadnionej przemocy, usunąć nas z miejsca zarejestrowanego zgromadzenia. Zakładając, że jakoś jednak wjedzie, Kaczyński na pewno nas zobaczy i usłyszy. Nie będzie miłej atmosfery, nie będzie ciszy i zadumy. Bo chcemy wykrzyczeć całą prawdę o tym, jak się dziś traktuje społeczeństwo – powiedział Tanajno.

Jak się dowiedział Onet, pozostałe dwie demonstracje w pobliżu placu Piłsudskiego mają być organizowane przez osoby sympatyzujące z ruchem Obywatele RP, chociaż oficjalnie stowarzyszenie nie organizuje żadnej manifestacji. Oprócz Strajku Przedsiębiorców 10 kwietnia prawdopodobnie odbędzie się happening „Lotnej Brygady Opozycji” (stowarzyszenia znanego m.in. z akcji pod domem Kaczyńskiego), który ma uzmysłowić liczbę ofiar COVID-19. Organizacja nie pojawi się jednak na placu Pisłudskiego. – Nigdy nie pojawialiśmy się tam w rocznicę katastrofy, ponieważ mogą być wtedy na placu osoby, które faktycznie przyjdą tam wspominać bliskich – powiedzieli członkowie grupy. Żadnych manifestacji na 10 kwietnia nie planuje Strajk Kobiet.

Ile ludzi przyjdzie na plac Piłsudskiego 10 kwietnia? Tylko na jednym facebookowym wydarzeniu „narodowa blokada schodów Jarosława” ponad 400 osób zadeklarowało udział w manifestacji. Prawdopodobnie, tak jak w zeszłym roku, teren placu Piłsudskiego zabezpieczy policja i wojsko, a Jarosław Kaczyński będzie dodatkowo ochraniany przez snajperów (jak zwykle na miesięcznicach smoleńskich).

 

 

fot. Darko Vojinovic

Wydanie:

Kategorie: Z dnia na dzień

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy