2023

Powrót na stronę główną
Aktualne Kronika Dobrej Zmiany

Prezydent ma gest

Jeśli miarą pozycji polityka jest możliwość wpychania swoich ludzi na różne stanowiska, to Andrzej Duda w tej klasyfikacji idzie wyraźnie do góry. Tydzień temu pisaliśmy o Jakubie Kumochu, który jedzie jako ambasador RP do Pekinu, warto więc dorzucić do tej informacji kolejne. Oto ambasadorem w Rumunii będzie Paweł Soloch, a Paweł Czerwiński – ambasadorem w Chorwacji. Obaj wyjeżdżają na placówki z pozycji doradców prezydenta RP. Poza tym różni ich niemal wszystko. Zacznijmy od Solocha. Jego kariera związana jest

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Media

Trudna miłość

Sztuczna inteligencja nie zastąpi dziennikarzy, ale już dziennikarstwo – być może tak To nie będzie kolejny tekst o apokalipsie, jaką ma nam zafundować Chat GPT w swoich kolejnych odsłonach. Ani gorąca pochwała owej technologii, bo na razie rewolucyjne korzyści wynikające z powszechnego zastosowania sztucznej inteligencji pozostają czysto teoretyczne i przez to niemierzalne. Nie mamy nawet szacunków, ile istnień ludzkich sztuczna inteligencja ocali, o ile przyśpieszy eksplorację Układu Słonecznego, do jakich odkryć nas przybliży. Szacunki, jeśli już,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Roman Kurkiewicz

Getto ławkowe? A co to?

Dobrze się stało, że odsłonięto tablicę upamiętniającą wprowadzenie w 1937 r. przez prof. Włodzimierza Antoniewicza, rektora Uniwersytetu Warszawskiego, z akceptacją senatu, „zarządzenia o porządku zajmowania miejsc”, czyli getta ławkowego dla studiującej młodzieży żydowskiej. W salach były wyznaczone miejsca, które musieli zajmować studenci i studentki pochodzenia żydowskiego. Wcześniej taką antysemicką „regulację” wprowadziła Politechnika Warszawska, po UW przyszła kolej na inne uczelnie: Szkołę Główną Handlową i Akademię Stomatologiczną w Warszawie, Uniwersytet Stefana Batorego w Wilnie, Politechnikę Lwowską,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Od jednej walizki do majątku

Interwencja tygodnika „Fakty po Mitach” pomogła. Ks. Franciszek Lehnert, proboszcz parafii w Modzurowie na Śląsku, stracił posadę. Jak pisano w „FpM”, ksiądz próbował zawłaszczyć 134 tys. zł ze zbiórki społecznej na rzecz Pauliny poparzonej w wybuchu gazu. Tygodnik zawiadomił prokuraturę. Ksiądz zaprzeczał, ale zbuntowali się parafianie. Sprawą zajął się Sąd Diecezji Opolskiej. I dopiero wtedy biskup przeniósł ks. Lehnerta jako rezydenta do parafii w Walcach na Opolszczyźnie. Krzywdy więc nie ma. Przyjechał do Modzurowa z jedną walizką, a jak

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Obrona przez wycinanie

Wiedział Ziobro, co zagarnąć, by kasa płynęła bardziej wartko niż zniszczona za rządów ziobrystów Odra. Dostał władzę nad Lasami Państwowymi. Czyli kurę znoszącą złote jaja. Skarbonkę, z której politycy Solidarnej/Suwerennej Polski wyciągnęli już wiele ton kasy. Dyrektorem Lasów Państwowych jest Józef Kubica. Wierny członek partii. Rekordzista w wydawaniu kasy na reklamy w propisowskich mediach. A wszystko pod hasłem „pomóż obronić polskie lasy”. Kabaret! Bo za jego rządów wzrósł eksport drewna iglastego do Chin. CZTEROKROTNIE!

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Masaż serca

W kinie Muranów pokaz filmu „W teatrze przemocy”, którego reżyserami są Łukasz Konopa i Duńczyk Emil Langballe. Łukasza pamiętam jako młodego chłopca, cichego, nieśmiałego. Wychowywał się we wsi Borzychy, gdzie Ewa, moja bliska znajoma, jest lekarzem rodzinnym. Łukasz marzył, by być reżyserem, a jego nieco starsza siostra Agnieszka, aby być aktorką. Pamiętam, jak jej odradzałem pójście do szkoły aktorskiej, mówiłem, że nie można być słabym, a nawet średnim aktorem, tacy bardzo

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Niższa izba wyższa

Senat, który narodził się jako awangarda polskiej demokracji, szybko stał się tej demokracji patologią Współczesna polska demokracja narodziła się 4 czerwca 1989 r. O tej prawdzie coraz częściej się zapomina, gdyż zgodnie z dominującą dziś prawicową „polityką historyczną” wybory, które odbyły się tamtego dnia, były „kontraktowe”, czyli niedemokratyczne. Ów demoniczny „kontrakt”, swoisty pakt z diabłem, zawarty został z komunistami przez – jak można nieraz usłyszeć – „agentów gen. Kiszczaka”. W takiej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Od czytelników

Listy od czytelników nr 22/2023

Sędziowie, źle się bawicie Do napisania listu otwartego do sędziów zmobilizowała mnie śmierć Kamilka z Częstochowy. Bezduszność, niezawisłość sędziów, będąca praktycznie ich bezkarnością, była jedną z przyczyn jego śmierci. Pewnie teraz nie mają sobie nic do zarzucenia. Mają więc czyste sumienie. Tyle że nieużywane. Przecież wszystko było zgodne z procedurami. Zapomnieli tylko, że procedury nie zwalniają od myślenia. Podsądnych nie obchodzi, do którego stowarzyszenia należą sędziowie. Podsądni chcą – tylko i aż – by sędzia był kompetentny. Sędzia Żurek

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Niebezpieczny sukces

Jak Narodowe Centrum Badań i Rozwoju niemal zniszczyło firmę, która opracowała nowy lek Nigdy nie złożyłby wniosku o dotację, gdyby wiedział, co go czeka. Taka z perspektywy czasu jest konkluzja dr. Krzysztofa Polkowskiego, właściciela spółki SciencePharma, która w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka otrzymała z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) 11,5 mln zł dotacji na „Opracowanie technologii i dokumentacji rejestracyjnej dla produktu leczniczego o działaniu przeciwzakrzepowym”. Spółce – na nieszczęście – udało się opracować, zarejestrować

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Pedofil rekordzista

Ponury rekord ma na koncie ks. Stanisław P. W ciągu 20 lat wykorzystał seksualnie 95 chłopców. Prokuratura w Tarnowie zainteresowała się nim dopiero w listopadzie ub.r. Jak na ten region, to i tak niezwykła odwaga. Ale nie aż taka, by zarzuty postawić także biskupom: Wiktorowi Skworcowi i Andrzejowi Jeżowi. Szefowali przecież diecezji, w której ks. P. pastwił się nad dziećmi. Nie wiedzieli? Nie słyszeli? Aż tak wielkich niemot na biskupów chyba nie powołują. A jak pamięć ich zawodzi, to warto przejrzeć archiwa. Biskupi powinni stanąć przed prokuratorem. A potem przed sądem.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.