Sprawiedliwość społeczna to utopia czy…

Sprawiedliwość społeczna to utopia czy…

Prof. Karol Bal, historia filozofii, Uniwersytet Wrocławski To wspaniała, bardzo szlachetna idea. Powinna pozostać, jak wszelkie normatywne opisy, we wszystkich programach. Jednak jest ona nierealizowalna w swej najistotniejszej części. Dopóki rządzi pieniądz i zwalczają się różne ugrupowania polityczne, nie może taką być. Żaden rząd, nawet z lewicowym programem, nie jest w stanie tego przeprowadzić. Jednak nie należy sprawiedliwości społecznej wykreślać z naszego myślenia, bo pewne przekonania i nadzieje pozostają. Abp Damian Zimoń, metropolita górnośląski Sprawiedliwość społeczna – wbrew obiegowym opiniom – jest cechą nie systemów społecznych, ale jednostek, jest cnotą, dobrym obyczajem poszczególnych ludzi. „Nie ma sprawiedliwych struktur, jeśli nie ma ludzi, którzy pragną być sprawiedliwi”, czytamy w „Katechizmie Kościoła katolickiego”. Zakłada, jako warunek konieczny, poszanowanie godności człowieka i wynikających z niej praw. Kładzie akcent na odpowiedzialnej wolności każdego. „Społeczność” cnoty sprawiedliwości wyraża się zaś na dwa sposoby: w umiejętności inspirowania innych, pracy z drugimi i organizowania się, by wspólnie dokonać dzieła sprawiedliwości, oraz w ukierunkowaniu tego działania na dobro wspólne. Celem sprawiedliwości społecznej jest bowiem dobro nie tylko jednostki, ale całej społeczności. A wspólne działanie na rzecz dobra wszystkich daje w konsekwencji swego rodzaju efekt synergii – dobro wspólne przekracza sumę dóbr indywidualnych. Sprawiedliwość społeczna istnieje wtedy, gdy zamiast myślenia w kategoriach: „ja-oni” buduje się świat rozumiany jako „my”. Nie jest utopią. Jest koniecznością. Prof. Paweł Sarnecki, prawo konstytucyjne, Uniwersytet Jagielloński Jak powiedział towarzysz Lenin, idee stają się faktem, gdy ogarniają masy. Utopii to też dotyczy. Kłopot jest z tym przymiotnikiem „społeczna”. Ujmując sprawę bardzo filozoficznie, powołaniem każdego świadomego człowieka powinno być dążenie do sprawiedliwości. Ideał nigdy nie zostanie osiągnięty, ale liczą się dążenia w tym kierunku. Przymiotnik ściąga jednak tę ideę sprawiedliwości na ziemię, bo odnosi się do „tu i teraz”. Już nie jest to spekulacja filozofów, ale coś, co powinno determinować postępowanie ludzi i wpływać na ich świadomość. To nie tylko idealistyczne rozważania, ale próba refleksji, co z idei sprawiedliwości ja mogę osiągnąć. Przymiotnik ma być tutaj cechą wyróżniającą, bo oto z jednej strony jest sprawiedliwość społeczna, a z drugiej np. liberalna. Lewica uważa, że sprawiedliwość bez wyróżniającego przymiotnika „społeczna” to coś złego. Ja tego poglądu nie podzielam. Dr Paweł Soroka, koordynator Polskiego Lobby Przemysłowego Jest to wartość, która nigdy nie będzie idealnie realizowana. Kierują się ku niej dążenia społeczeństw postsocjalistycznych, bo poprzedni system starał się ową wartość w większym lub mniejszym stopniu realizować, a w każdym razie jej potrzebę rozbudził. Sprawiedliwość społeczna w poprzednim systemie była większa, jednak z tym problemem będziemy mieli nadal do czynienia. Obecnie stosunki społeczne stały się na tyle niesprawiedliwe, że pojęcie sprawiedliwości społecznej będzie wyzwalać silną potrzebę działania, zaś partie będą to pojęcie mocno eksponować. Oczywiście, idea zderza się z realiami, zwłaszcza ekonomicznymi, trzeba ją jednak nieustannie mieć na uwadze, bo jest to wartość i wizja nie tyle utopijna, co wymagająca określonych warunków ekonomicznych. Jeśli jednak świadomie ignoruje się ją, to można wywołać ruchy społeczne, które będą się starały przypomnieć o istnieniu idei. Wydaje mi się, że np. Samoobrona z powodzeniem jedzie na tym haśle. Andrzej Sadowski, współzałożyciel Centrum im. Adama Smitha To nie jest utopia, to defekt intelektualny. W naturalny sposób istnieje system wartości takich jak sprawiedliwość, prawda itd., bez przymiotników. Każdy przymiotnik powoduje umniejszenie zakresu danego pojęcia. Tak jak np. demokracja socjalistyczna, tak i sprawiedliwość społeczna nie oznacza tego, co w pierwotny sposób było uznawane przez setki lat. W pojęciu sprawiedliwości jest też to, czego chcą wyznawcy sprawiedliwości społecznej. Jest wolność bez przymusu administracyjnego i reglamentacji. Brak wolności to zarazem brak sprawiedliwości. Jeśli spróbujemy sprawiedliwość dookreślić z przyczyn ideologicznych, a nie praktycznych, to stanie się ona zagrożeniem dla naszej wolności. Każdy przymiotnik unieważnia fundamentalne znaczenie wolności, sprawiedliwości, demokracji. Ks. prof. Stanisław Obirek, filozof Pojęcie sprawiedliwości w nauczaniu społecznym Kościoła wywodzi się z Pisma Świętego i ma wymiar profetyczny. Oznacza wrażliwość na potrzeby ludzi ubogich, biednych, takich, którzy współcześnie „nie załapali się” na różne profity. Pojęcie to nie ma charakteru systemowego programu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 11/2004, 2004

Kategorie: Pytanie Tygodnia