Sztuka zarządzania sobą

Sztuka zarządzania sobą

Czy siłę woli można ćwiczyć?

– Do pewnego stopnia, ale w realizacji postanowień najmniej skuteczne jest nastawienie, aby siłą woli czegoś nie robić. Próbujemy coś wypierać, np. powtarzamy: nie będę jeść słodyczy, ale gdy jesteśmy wieczorem zmęczeni, czyli wyczerpały się nasze moce przerobowe, sięgamy po słodycze. W psychologii takie wypieranie nazywa się torowaniem – przeczyszczamy ścieżkę i mózg podsuwa myśl o słodyczach. Dlatego zamiast powtarzać: nie zjem słodyczy, pomyślmy: zjem jabłko, banana, pomarańczę. Szkoda tracić siły na wypieranie, lepiej wykorzystać je na podbijanie pozytywnego nastawienia. Dobrze jest zrobić listę warunków potrzebnych do wykonania postanowienia, np. w odchudzaniu: gdy będę głodny, zjem banana zamiast ciastka; gdy wrócę do domu po pracy, poświęcę 15 minut na trening; gdy będę na lunchu w pracy, wybiorę sałatkę.

Niektórzy przygotowują całą listę warunków: aby zacząć biegać, muszę kupić buty, dres, poznać trasy… i lista zbytnio się wydłuża.

– Czujemy, że nie damy rady zabrać się do realizacji postanowienia, odsuwamy ją w nieokreśloną przyszłość, usprawiedliwiamy brak działania. I nie pomoże apelowanie do silnej woli – jak już wspomniałem, powinniśmy przestać myśleć o postanowieniu i wrócić do niego za jakiś czas, gdy uznamy, że zaistniały sprzyjające okoliczności.

Jak postępować, gdy zniechęcimy się, realizując postanowienie?

– W osiąganiu celów są różne fazy i punkty przełomowe, co dobrze widać na przykładzie uczenia się. George Leonard opisał krzywą uczenia się – na początku robimy szybkie postępy, jesteśmy na krzywej wzrostu. Pojawia się dzień, w którym dochodzimy do szczytu, później następuje spadek, nie ma świetnych dni. Jest jeszcze gorzej, bo stoimy w miejscu, mimo naszych wysiłków, a przecież szło tak dobrze. To faza plateau, jesteśmy na płaskowyżu. Jest ona bardzo ważna, bo mózg przetwarza zdobytą wiedzę i umiejętności w automatyzmy. Gdy te się wykształcą, będziemy zdobywać umiejętności wyższego rzędu i nastąpi kolejny etap wzrostu. Nie wolno się załamywać fazami spadku, bo są one naturalne.

A co powoduje, że nie podejmujemy postanowień?

– Jedna z naszych największych zalet, a zarazem słabości polega na tym, że jesteśmy mistrzami adaptacji. Ta umiejętność pomaga, ale jednocześnie trochę szkodzi. Chyba wszyscy zetknęliśmy się z doświadczeniem tzw. cieknącego kranu: cieknie – można się przyzwyczaić. Działamy dopiero wtedy, gdy nie da się go odkręcić lub zakręcić. W Wielkiej Brytanii zbadano, po jakim czasie ludzie mający problem zdrowotny, z którym jakoś mogą funkcjonować, zgłaszają się do lekarza. Średnio upływa dwa lata. Ta zdolność adaptacji powoduje także, że nie dotrzymujemy postanowień, nie potrafimy zmienić tego, co nam dokucza.

Patrząc na to, gotów jestem rozgrzeszyć wszystkich, którym się nie udało, i tych, którzy nie podejmują postanowień, że coś zmienią.

– Zarządzanie zmianą to jeden z najtrudniejszych procesów. W firmach, które zmieniają organizację, zajmują się tym specjaliści, całe sztaby ludzi. My jesteśmy zdani na siebie, a przecież nasze postanowienia mają na celu czasem bardzo znaczące zmiany. Warto wziąć pod uwagę tych kilka wskazówek – a jestem głęboko przekonany, że nasze noworoczne postanowienia nie będą jak sztuczne ognie: efektowne i krótkotrwałe.

Foto: Krzysztof Żuczkowski

Strony: 1 2 3

Wydanie: 01-02/2015, 2015

Kategorie: Psychologia

Komentarze

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy