Tacierzyństwo

Tacierzyństwo

Współczesny ojciec potrafi zrezygnować z kariery zawodowej, by zająć miejsce dotychczas zarezerwowane dla kobiety Co to jest: w jego towarzystwie dziecko się nie nudzi, mogłoby z nim przebywać przez cały dzień; wpatruje się weń z podziwem i zaciekawieniem, naśladuje to, co on pokaże? Możliwe odpowiedzi: a) telewizor b) komputer c) tata Jeśli wybraliście odpowiedź c, to idziecie z duchem czasu. Współczesny ojciec coraz częściej nie ogranicza się do zapewniania rodzinie bytu – potrafi zrezygnować z kariery zawodowej, by zająć miejsce dotychczas zarezerwowane dla kobiety. „Chodzi w ciąży” wraz ze swą partnerką. Towarzyszy jej przy porodzie. Przewija. Karmi. – Moja córcia śmieje się więcej do mnie niż do matki – mówi z dumą Artur Wezenfeld, tata ośmiomiesięcznej Ani. – Wiadomo, mama jest ważniejsza. Ale to ja ją wożę do żłobka, karmię ze słoiczków, chodzę na spacerki. Artur należy do nowej, szybko rosnącej grupy mężczyzn. Mężczyzn, którzy odkrywają uroki macierzyństwa, a właściwie TACIERZYŃSTWA. Jak być ojcem Nie jest sztuką ojcem zostać. Ojcem BYĆ – temu trudno sprostać – mówi niemieckie przysłowie. W miarę upływu czasu coraz prawdziwsze, bo bycie dzisiaj tatą dla wielu jest równie olbrzymim wyzwaniem jak bycie mamą. Może nawet większym, bo sami muszą sobie odpowiedzieć na pytanie, co to znaczy być ojcem. – Zakres obowiązków ojcowskich stale się poszerza i dawno już wyszedł poza dotychczasowe ojcowskie rytuały. Mężczyźni muszą się uczyć od początku, szczególnie tego, co to znaczy być ojcem niemowlaka: przewijać, kąpać, karmić itp. – twierdzi Wojciech Eichelberger, psychoterapeuta, autor m.in. książki „Zdradzony przez ojca”. Jego zdaniem, ma to związek z emancypacją kobiet oraz dążeniem do sprawiedliwszego podziału obowiązków domowych i wychowawczych. Eichelberger uważa, że dzisiaj trudniej być ojcem niż kiedyś: – Na szczęście współcześni mężczyźni bardziej się przejmują rolą ojca niż ich przodkowie. Upowszechnia się świadomość wagi ojcostwa. Mimo dodatkowych obciążeń mężczyźni odkrywają, że zaangażowane ojcostwo daje wiele satysfakcji. – Współczesne ojcostwo może być w pewnym sensie bardziej autentyczne od ojcostwa w przeszłości. Nowa sytuacja odebrała wprawdzie mężczyźnie przywileje wobec kobiety i odsłoniła wiele jego słabości, ale zmobilizowała go do poszukiwania głębszych źródeł jego męskiej i ojcowskiej tożsamości – uważa o. Józef Augustyn, autor pracy „Ojcostwo. Aspekty pedagogiczne i duchowe”. – A ponieważ ojcostwo nie jest już dzisiaj wspomagane tak mocno jak w przeszłości przez struktury społeczne i religijne, wymaga większego osobistego zaangażowania mężczyzny i jego wewnętrznej pracy. – Co właściwie znaczy być dzisiaj ojcem? W kinach pełno filmów z supermanami w roli głównej, w gazetach promuje się „gwiazdy” w stylu przystojnych twardzieli – narzekał Jacek Pulikowski, autor książki „Warto być ojcem. Najważniejsza kariera mężczyzny”. A jednak i w mediach coraz częściej pojawiają się przykładni, czyli zaangażowani w swoją rolę tatusiowie. Już od „Sprawy Kramerów” i błyskotliwej kreacji Dustina Hoffmana, ojca walczącego o dziecko, dla mężczyzny rodzina staje się tak samo ważna jak dla kobiety. Bill Cosby wykreował postać mądrego taty, który sprytnie, ale z miłością radzi sobie z wybiegami swoich dzieci. W chętnie czytanej książce Tony’ego Parsonsa „Mężczyzna i chłopiec” 30-letni ojciec samotnie wychowuje pięcioletniego syna i uważa to za swoje najważniejsze życiowe zadanie. W filmie „Był sobie chłopiec” główny bohater, grany przez Hugh Granta, odnajduje sens życia, gdy spotyka chłopca, któremu w pewien sposób zastępuje ojca. W serialu „Na Wspólnej” samotny ojciec Roman boryka się z problemami wychowania nastoletnich dzieci. Modę na rodzinność i bycie ojcem widać w życiu gwiazd: „Dzieci tak wiele dla mnie znaczą, że gotów jestem dojeżdżać z każdego miejsca na świecie, byle spędzić w domu godzinę czy dwie”, pisze w swojej biografii David Beckham. Johnny Depp w jednym z wywiadów oświadcza: – Dzień narodzin córki dał mi życie. Wszystko, co zrobiłem przedtem, było tylko złudzeniem, bezsensowną egzystencją. Człowiek nawet nie zdaje sobie sprawy, jak wielką miłość wniosą w jego życie dzieci. Nie trzeba być gwiazdą, by tak uważać. – Ojcostwo zmienia

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 09/2005, 2005

Kategorie: Obserwacje