Tag "Adam Proń"

Powrót na stronę główną
Opinie

Wyznania starego profesora

Ciężkie czasy dla pracowników naukowych. Wynaturzenia i kompromitujące zmiany ministra Czarnka W przyszłym roku minie równo 50 lat, od kiedy promotor mojego magisterium zachęcił mnie do podjęcia pracy naukowej. Rada ta okazała się chyba trafna, bo rzeczywiście zająłem się pracą badawczą. Przez te lata, prowadząc mało stateczne życie, zmieniałem kraje, uczelnie i instytucje naukowe. Cały czas byłem jednak wierny Politechnice Warszawskiej, pozostając jej pracownikiem co najmniej na ułamku etatu. Według mojej żony tak musiało

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Nauka

Nobel nie dla Polaka

Prędzej Legia wygra Ligę Mistrzów niż pracujący w kraju polski naukowiec dostanie Nobla z chemii, fizyki czy medycyny Nagroda Nobla jest jedyną nagrodą naukową wywołującą szersze zainteresowanie społeczeństwa, dlatego w pierwszym tygodniu października, kiedy ogłasza się nazwiska laureatów, media poświęcają jej stosunkowo dużo uwagi. Nagroda ta, podobnie jak złote medale olimpijskie, ma również znaczenie propagandowe, gdyż jest wyznacznikiem poziomu badań naukowych w danym kraju. Od lat ministrowie odpowiedzialni

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Licealna pop-edukacja przyrodnicza

Wprowadzana reforma spowoduje spadek poziomu wykształcenia licealistów i utrudni awans społeczny uczniów z rodzin biednych i z prowincji Rok temu, 1 września 2012 r., na skutek reformy przeprowadzonej przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, w pierwszych klasach liceów i techników w całej Polsce zaczęła obowiązywać nowa podstawa programowa. Na czym polegają główne zmiany? Zupełnie inna jest organizacja nauczania, praktycznie przestają istnieć profile klas. Wszyscy uczniowie pierwszych klas uczą się przedmiotów ogólnokształcących na poziomie podstawowym.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Superuniwersytety w super-Polsce

Propozycja prof. Woźnickiego to nic innego jak neo-PAN, która będzie jeszcze bardziej zbiurokratyzowana niż obecna Akademia W „Gazecie Wyborczej” z 20 lipca br. ukazał się wywiad z prof. Jerzym Woźnickim, zatytułowany „Superuniwersytety na start”. Prof. Woźnicki jako rektor Politechniki Warszawskiej w latach 1996-2002 był naszym przełożonym, więc krytyka jego poglądów dotyczących mechanizmów stymulujących rozwój nauki i strategii prowadzącej do zwiększenia znaczenia polskiej nauki w świecie nie przychodzi nam łatwo. To tak, jakby szeregowcy, prawdziwe „naukowe mięso armatnie”,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Uniwerek jak Sorbona?

Nadmierne zainteresowanie najwyższych władz polityką naukową jest prawdziwym nieszczęściem zarówno Polski, jak i Francji Wezwany przez francuską Narodową Agencję ds. Nauki (ANR), autor tego artykułu wsiadł 4 marca 2009 r. do porannego pociągu Grenoble-Paryż. Po niespełna dwóch godzinach jazdy pociąg zatrzymał się w szczerym polu – okazało się bowiem, że w nocy, w okolicach Macon, ukradziono miedziany kabel zasilający trakcję. Kierownik pociągu ogłosił opóźnienie na czas nieograniczony. Po chwili złości autor uspokoił

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Czytanka o drogim złodzieju

Gdyby zmienić słowa „księża” i „ambona” na „aktyw ZMP”, to tekst można by przenieść do podręcznika z lat 50. We wtorek 19 sierpnia ukazał się w „Gazecie Wyborczej” artykuł Judyty Watoły pt. „Jak słynny kardiochirurg 16-letniego złodzieja nawracał”. Oto jego krótkie streszczenie. W Zabrzu budowano nową siedzibę Centrum Chorób Serca, bo stara była zbyt ciasna. Budowa nie mogła jednak przebiegać sprawnie, bo niezidentyfikowani złodzieje kradli kable, a strażnicy nie potrafili ich złapać. Zdenerwowało to dyrektora placówki –

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Nie tylko habilitacja

Wybitni naukowcy są na ogół łasi na pieniądze, bo mają wymagające żony i rozrzutne dzieci Projekt reformy nauki i szkolnictwa wyższego ogłoszony przez premiera Tuska i minister Kudrycką wywołał spore poruszenie w środowisku akademickim. Namiętne dyskusje o zaletach i wadach reformy toczyły się nie tylko w internecie, lecz także w telewizji i praktycznie wszystkich opiniotwórczych czasopismach. Komentarze były na ogół bardzo emocjonalne, a część z nich humorystycznie wręcz nieudolna. Np. 16 kwietnia „Wiadomości” TVP swój komentarz do wypowiedzi premiera na temat reformy szkolnictwa

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Okręty flagowe polskiej nauki?

Aktywność naukowa UJ i UW jest około ośmiokrotnie niższa niż Harvardu, a oddźwięk ich prac trzydziestokrotnie mniejszy W ostatnich kilku tygodniach jednym z najpopularniejszych tematów prasowych jest reforma szkolnictwa wyższego i stan nauki na polskich uczelniach. Podążając śladem Chin, minister Kudrycka proponuje utworzenie „okrętów flagowych”, czyli uczelni finansowanych priorytetowo, które w przyszłości mają być wizytówką polskiej nauki. W tym kontekście warto się zastanowić, jaka jest kondycja naukowa uniwersytetów uchodzących w powszechnym

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Losy medalistów

Dlaczego prawie połowa polskich uczestników olimpiad chemicznych nie zrobiła kariery Kilka lat temu starszy z autorów wracał z Australii do Europy samolotem holenderskich linii lotniczych KLM. Latanie KLM ma zarówno wady, jak i zalety – samoloty są w miarę punktualne, a obsługa sprawna, pasażer jest jednak narażony na słuchanie komunikatów w języku holenderskim, który przypomina charczenie ciężko chorego na płuca. O ile przyjemniejszym krajem byłaby Holandia, gdyby mówiono tam po rosyjsku – śpiewnym językiem poezji Jesienina,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Pożywka dla hipokryzji

Wliczanie stopnia z religii do średniej będzie jeszcze bardziej karykaturalne niż zajęcia z filozofii marksistowskiej na uczelni technicznej Jesienią 1969 r., po odbyciu obowiązkowej praktyki robotniczej, rozpocząłem studia na jednej z uczelni technicznych w południowej Polsce. Na pierwszych ćwiczeniach z obowiązkowej wtedy filozofii pojawił się – jako prowadzący – młodszy asystent Adam Z. Był to cherlawy młodzieniec o przeintelektualizowanym spojrzeniu. Ambitny młodszy asystent Z. zaraz zadał nam szereg lektur do przeczytania, obejmujących m.in. fragmenty „Timajosa”

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.