Tag "Beata Dżon"

Powrót na stronę główną
Kraj

Gdy dom jest miejscem pracy

W przyszłości przy poszukiwaniu pracy jednym z atutów będzie umiejętność wykonywania jej zdalnie

Kultura

Widzowie tłumaczami innej Europy

W sytuacji opresji i utrudnień człowiek staje się ambitniejszy

Kultura

Jeżdżą na nas, ale nie po nas

Staliśmy się kabaretem, na który ludzie chodzą świadomie. Oddanie dwóch godzin z życia w dzisiejszych czasach to bardzo dużo

Świat

Fundamentalista od przedszkola

W samym tylko Wiedniu w rękach islamskich stowarzyszeń jest ok. 150 przedszkoli. Państwo właściwie nie ma wglądu w ich program zajęć. Jak mówi austriacki pedagog i religioznawca o islamskich korzeniach Ednan Aslan, mogą w nich być propagowane idee islamskiego państwa wyznaniowego, co może prowadzić do późniejszej radykalizacji postaw, nienawiści religijnej, sięgania po broń. Austriackie trzylatki uczą się na pamięć Koranu i nie mogą śpiewać w ramadanie. Nigdzie na świecie islamscy fundamentaliści nie mają tylu przedszkoli, ile w Austrii.

Świat

Musimy się porozumieć – rozmowa z Sabine Haake

– Mniejszość niemiecka może przejąć funkcję pomostu, mediatora między Polakami a Niemcami. Byłoby dobrze, gdyby obie strony mogły z tego korzystać i widzieć to jako coś dobrego. Wspólna polska i niemiecka historia potrzebuje takich osobowości jak bp Nossol czy prezydent Komorowski – mówi Sabine Haake, konsul Republiki Federalnej Niemiec w Opolu. – W pewnym filmie usłyszałam, że „dobry Niemiec to ten sześć stóp pod ziemią”. Zdałam sobie sprawę, że w Polsce są obecne i takie odczucia. Czasem dwujęzyczne tablice są zamalowywane lub usuwane i nie pojawiają się z powrotem. Ludzie odbierają to bardzo osobiście.

Sylwetki

Listy znad kozetki

Zygmunt Freud nie lubił telefonu. Uznał konieczność jego istnienia i pozwolił go założyć w swoim mieszkaniu w IX Dzielnicy Wiednia, ale pozostał wierny listom. Pisał je co najmniej pięć razy w tygodniu, biurko tonęło wtedy w obłokach dymu z cygar. Szacuje się, że twórca psychoanalizy napisał w swoim życiu 20 tys. listów. Zachowało się 11 tys., zajmują 15 tys. stron. 7 tys. listów opublikowano, 4 tys. jeszcze czeka na analizę, badania, może publikację. Przechowywane są w Bibliotece Kongresu USA w Waszyngtonie. Powstało aż 40 tys. fotografii, które dokumentują zachowane listy.

Kraj

Parking na cmentarzysku

Byczyna to piękne miasteczko na Opolszczyźnie z ok. 3,6 tys. mieszkańców. Najwięcej emocji wywołała koncepcja budowy parkingu obok gotyckiego kościoła ewangelickiego św. Mikołaja z XIII w., na miejscu dawnego cmentarzyska, czynnego do XVIII w. W latach 2009-2010 odkryto tam jedno z największych miejsc pochówków średniowiecznych na Śląsku, wydobyto szczątki 670 osób. Teraz archeolodzy z Uniwersytetu Opolskiego znajdują kolejne.– Po co było je ruszać, te szczątki, po co tu ten parking, przecież wokół jest gdzie stawać, poza murami jest duży parking – pytają na forach internetowych ludzie z Byczyny.

Obserwacje

Wiara na własnej skórze

Dawniej ciała katoliczek na Bałkanach znaczono symbolami wiary. Teraz ten stary zwyczaj ożywa. Młode kobiety wywodzące się z Bośni i Hercegowiny czy z Chorwacji wracają do zwyczaju tatuaży religijnych, kultywowanego przez ich babki. Korzystają z nowoczesnych technologii, ale wzory kopiują z babcinych rąk i pleców. Jedne robią to, bo podobają się im oryginalne ornamenty, drugie z przekonania i miłości do tradycji. Traktują tatuaż jak znak tożsamości. Do wykonania tradycyjnego tatuażu wystarczały mieszanka śliny, mleka i sadzy oraz zwykła igła.

Świat

Szpiedzy kochają Wiedeń

Wiedeń jest od lat ukochanym miastem szpiegów. Co drugi rezydujący tu dyplomata ma powiązania z tajnymi służbami. Zdaniem ekspertów, w naddunajskiej metropolii, zwanej światowym centrum szpiegostwa, działa 7 tys. agentów. Sprzyja temu prawo. W neutralnej Austrii w odróżnieniu od neutralnej Szwajcarii działalność obcych szpiegów nie jest karalna, dopóki nie narusza interesów gospodarza.

Świat

Barbara od dialogu i dezerterów

Barbara Prammer, zmarła 2 sierpnia w wieku 60 lat, w Austrii była drugą osobą po kanclerzu. W 2006 r. została pierwszą kobietą na czele parlamentu. Nie dokończyła drugiej kadencji, na którą wybrano ją zgodnie w 2013 r. Wtedy właśnie zdiagnozowano u niej chorobę. Uznała, że podzieli się tą wiadomością z opinią publiczną, bo należało się spodziewać, że terapia ją zmieni. I że będzie pracować dalej, na ile jej zdrowie pozwoli. I doda być może sił innym chorym.