Tag "demokracja"
Ile prawa w prawie
W Polsce znajomość prawa i możliwości uczestnictwa obywateli w przygotowaniu norm prawnych są stanowczo zbyt małe Żyjemy w rzeczywistości wypełnionej prawami. Czy prawa nam się podobają, czy nie, musimy ich przestrzegać. To obywatelski obowiązek. Ale równie ważnym obowiązkiem obywatelskim jest uczestnictwo w tworzeniu prawa. Udział w konsultacjach społecznych, wysłuchaniach publicznych, w procesie powstawania aktów prawnych. Społeczeństwa odpowiednio do tej funkcji przygotowane nie mają z tym problemu. W Polsce znajomość prawa, jak również świadomość obywatelskiego uczestnictwa w przygotowaniu norm
Tyrania większości
Znam i cenię Marcina Króla, chociaż nie zawsze z nim się zgadzam. Ile to już lat minęło, odkąd robiliśmy razem miesięcznik „Res Publica”, kierował tym pismem. Było niezwykłe nie tylko przez swój walor intelektualny, ale i dlatego, że to pierwsze w PRL pismo niezależne, a jednak nie podziemne. Powstało w roku 1988, czyli blisko przełomu, było znakiem, że coś się kończy, a coś zaczyna. Przez pierwszy rok miesięcznik ukazywał się, co było niezwykłe, z zaznaczonymi interwencjami cenzury, jak to bywało przed wojną.
Polityka bonmociarstwowa
Czasy zawsze są zarazem nowe i stare. Problemy wydają się znane albo odgrzewane, nawet wcześniej niewyobrażalne. Epizod polityczny, jak nam się wydawało, jakiego doświadczamy w ostatnich latach, w nadchodzących stanie się regułą, rutyną, codziennością, znużeniem. Nowe rządy krzepną, osadzają się na skałach władzy, nie widać, żeby im coś groziło. To o polskiej sytuacji politycznej. PiS rządzi; kuglarskie sztuczki rekonstrukcyjne nie mają żadnego większego znaczenia oprócz mydlenia oczu, które i tak albo są zamknięte, senne, albo odwrócone w inną
Celem PiS jest władza, której nie odda
Sądy będą marionetkowe, a państwo policyjne, by społeczeństwo się bało Prof. Karol Modzelewski Panie profesorze, już po demokracji? – To jest proces, to trwa. Ale jesteśmy na równi pochyłej, z której nie przewiduję odwrotu. Chociaż właściwie to nie jest równia pochyła, bo z niej człowiek się ześlizguje wbrew woli, a to jest planowe. Przynajmniej jeśli chodzi o tych ludzi, który rządzą Polską. Ciąg technologiczny, jak mówi Ewa Łętowska. I ma całkowitą rację. Sądy przechodzą pod władzę PiS. – Sądy będą marionetkowe, to już
Oczywista oczywistość
Czasem bardzo trudno jest zrozumieć coś oczywistego. Co więcej, okazuje się, że czasem coś, co oczywiste dla jednej osoby, nie jest tak samo oczywiste dla kogoś drugiego. Gdy każdy ma swoją oczywistość sprzeczną z oczywistościami sąsiadów, konflikt gotowy. Tym gwałtowniejszy, im bardziej sąsiedzi są przekonani, że właśnie ich oczywistość jest oczywista – jak mawia klasyk. Bo jeśli oczywistość jest oczywista, a sąsiad jej nie uznaje, to znaczy, że albo błądzi i trzeba go na dobrą drogę sprowadzić, czyli przekonać do swojej
Atrapospolita Polska
Kiedyś, w nieodległej przeszłości, najprzenikliwszym bon motem opisującym kondycję państwa polskiego było podsłuchane, nagrane i udostępnione zdanie z dłuższego wywodu autorstwa byłego ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza, że „państwo istnieje tylko teoretycznie”. Czy dzisiaj możemy powiedzieć, że coś znacząco się zmieniło w tej kwestii? Ostrze krytycznej diagnozy Sienkiewicza wymierzone było w rozparcelowane cele, metody, efekty instytucji państwa, które, mimo obowiązującej wszak konstytucji, nie składały się i nie tworzyły spójnej całości. Wiele mechanizmów kontrolno-naprawczych
Pod świątecznym dywanem
Rozjechały nam się oceny. Rozjechały tak bardzo, że coraz trudniej o normalne rozmowy. Nawet w rodzinach i wśród starych znajomych. Martwiliśmy się tym rok temu. A teraz jest jeszcze gorzej. Ale jak ma być, skoro partia rządząca buduje swoją pozycję na agresji i pogłębianiu antagonizmów? Nieustanne wykluczanie i deprecjonowanie przeciwników jest działaniem w pełni świadomym. Elementem jednoczącym zwolenników, którym pokazuje się wroga odpowiedzialnego za wszystkie nieszczęścia kraju i Polaków. Bardzo wielu jest takich, którzy uwierzyli w opowieść
Partyjne wojska
W większości partii członków traktuje się instrumentalnie Dr hab. Anna Pacześniak – politolog, adiunkt w Katedrze Studiów Europejskich Uniwersytetu Wrocławskiego, wykładowca Université libre de Bruxelles. 300 tys. Polek i Polaków należy do partii politycznych. To dużo czy mało? – W sondażach zaufania społecznego partie tracą poparcie. Wyróżniamy się pod tym względem już nawet nie na tle Europy Zachodniej, ale i w Europie Środkowo-Wschodniej. U nas to zaufanie jest o wiele słabsze niż w innych państwach regionu. W latach 90. próbowano
Czy potwierdza się reguła „jakie społeczeństwo, taka władza”?
Czy potwierdza się reguła „jakie społeczeństwo, taka władza”? Prof. Ewa Leś, Instytut Polityki Społecznej UW Dopóki władza jest wybierana w demokratyczny sposób, można powiedzieć, że reprezentuje głos społeczeństwa. W 2015 r. wyborcy zagłosowali w sposób umożliwiający samodzielne rządzenie PiS oraz jego koalicjantom i ta część elektoratu jest dziś usatysfakcjonowana realizacją obietnic wyborczych, co – jak wiemy – w przeszłości nie zawsze się zdarzało. Lecz są też wyborcy, którzy głosowali na inne ugrupowania, a dziś popierają reformy społeczne i gospodarcze
Elity straciły wzrok
Jeśli chce się poważnie traktować ludzi i demokrację, nie można lekceważyć tego, co myślą przeciętni obywatele Kazimierz Frieske – dyrektor Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych, profesor Uniwersytetu Warszawskiego, Wydział Filozofii i Socjologii Jednym z istotniejszych wyzwań jest dziś lepsze wzajemne zrozumienie. Jak to osiągnąć? – Gdy zastanawiamy się nad tym, jakie są społeczne światy, w których żyją ludzie, to dobrze byłoby rozpocząć taką refleksję od poznania ich codziennych zachowań. Co robią np. podczas rodzinnych świąt, jak









