Tag "Eugeniusz Guz"

Powrót na stronę główną
Kraj

Oferta dla Stalina

Goebbels wbrew Hitlerowi chciał zawrzeć pokój ze Związkiem Radzieckim Bonzowie hitlerowscy podjęli u schyłku Trzeciej Rzeszy kilka dyskretnych sondaży w kierunku zachodnim o zaprzestanie walki. Przeważnie robili to w tajemnicy przed führerem. Oferty opakowywano tą samą przynętą: połączmy siły i skierujmy je przeciwko bolszewizmowi. Inaczej Moskwa opanuje Europę, a bez naszej, Niemców, pomocy nie będziecie w stanie temu zapobiec. Alianccy rozmówcy reagowali odmownie, oferując jedynie bezwarunkową kapitulację. Jedynym spośród hitlerowskiej wierchuszki, który miał odwagę myśleć

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Armia Czerwona na Jasnej Górze

Częstochowa miała być jednym z bastionów obrony granic Trzeciej Rzeszy W kolejną rocznicę zwycięskiej obrony Jasnej Góry warto coraz większej niestety liczbie niezorientowanych i zdezorientowanych uprzytomnić, jak przed 60 laty, 17 stycznia 1945 r., doszło do jej uratowania. Gdyby sanktuarium nie ocalało, 350. rocznicę moglibyśmy obchodzić tylko wirtualnie. Tymczasem obszerna publikacja „Jasna Góra” (Wydawnictwo Dolnośląskie, 2001 r.) pióra trzech specjalistów omawia drobiazgowo przed- i powojenne losy centrum kultu maryjnego, pozostawiając cały

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Dlaczego alianci omijali Oświęcim?

Wojskowi zlekceważyli rozkazy Roosevelta i Churchilla, by zbombardować krematoria Historykiem, który pierwszy upublicznił postawione w tytule pytanie, był Martin Gilbert, wydając w 1981 r. bogato udokumentowaną książkę „Ausschwitz and the Allies”. Nie przemilczając okoliczności łagodzących, obciążył jednak aliantów zarzutem bezczynności wobec więźniów obozów koncentracyjnych. Choć od zakończenia wojny dawno minęło półwiecze, zagadki bezczynności jakoś nie rozwiązywano, nie drążono tematu. Zdecydowanie odpada argument niewiedzy. Tragiczna sytuacja Żydów na Wschodzie była aliantom doskonale

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Zapomniany zamach na Hitlera

Pięć lat przed płk Stauffenbergiem był Johann Elser Gdyby powiódł się 8 listopada 1939 r., przed 65 laty, mało komu znany, pierwszy zamach na Hitlera, miałby dla niepodległości i integralności terytorialnej Polski nieobliczalne, fatalne konsekwencje. Podczas gdy o czynie płk. von Stauffenberga 20 lipca 1944 r. wydano tomy wspomnień i relacji, nazwisko Johann Georg Elser przez wiele lat nie mówiło nic nawet Niemcom. W liczącej 50 tys. haseł encyklopedii „Meyers Grosser Handlexikon” (wyd. XI

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Mity wokół prowokacji gliwickiej

Napadając na radiostację, niemieccy prowokatorzy nie mieli polskich mundurów Głośna prowokacja gliwicka niewypałem? Nie do wiary. A jednak… Hitler zlecił tandemowi Himmler-Heydrich1 zainscenizowanie rzekomo polskich prowokacji granicznych, by móc propagandowo – szczególnie wobec zagranicy – uzasadnić napaść na Polskę. Nie przeszkadzało mu to równocześnie traktować prowokacje lekceważąco, gdy na odprawie 22 sierpnia 1939 r. otworzył się przed generałami: „Dostarczę propagandowych przyczyn dla wybuchu wojny, obojętne, czy wiarygodnych. Zwycięzcy nikt nie będzie pytał, czy przyczyna była prawdziwa”. Wspomniany

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Hitler na celowniku

Niemiecki ruch oporu to nie tylko zamach płk. Staufenberga W mediach ruch oporu w Trzeciej Rzeszy redukuje się do zamachu wojskowych na Hitlera 20 lipca 1944 r. i do opozycji mieszczańskiej skupionej wokół Koła z Krzyżowej. Obu nurtom zresztą wystawiono w czasach transformacji pomniki wiecznej pamięci – wojskowym w Gierłoży, głównej kwaterze Hitlera w Prusach Wschodnich, oraz w Krzyżowej, posiadłości rodziny Moltke, gdzie spiskowały mieszczańsko-konserwatywne osobistości. To zawężone spojrzenie zubaża rozmiary ruchu oporu i zniekształca jego charakter.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Afront wobec papieża

Dlaczego Edward Ochab nie spotkał się z Pawłem VI Głowa państwa przybywająca z oficjalną wizytą do prezydenta Włoch jak świat światem składa przy okazji uszanowanie papieżowi. Niepisany zwyczaj sięga już wieków. Pierwszy złamał ten protokół Hitler, drugim i ostatnim był dotychczas… Edward Ochab, który w dniach 6-11.04.1967 r. jako przewodniczący Rady Państwa był tam podejmowany z najwyższymi honorami. Rezygnacja z audiencji u papieża nie była pozbawiona pikanterii, bo dwa miesiące wcześniej Paweł VI

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Żydzi różnych kategorii

Władze RFN największą pulę odszkodowań przekazały Żydom niemieckim, choć ci najmniej ucierpieli w czasach holokaustu Przed 65 laty, 30 stycznia 1939 r. Hitler zapowiedział w Reichstagu, że wybuch II wojny światowej spowoduje „zniszczenie rasy żydowskiej w Europie”. Losy niemieckich Żydów jednak nie całkiem potwierdziły trafność przepowiedni Hitlera. W przeciwieństwie do praktyki stosowanej w krajach okupowanych bądź satelickich naziści praktycznie przez 10 lat, stopniowo – bo jeszcze do 1943 r. – i mniej brutalnie niż gdzie indziej oczyszczali

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Dlaczego nie doszło do procesu Grynszpana?

rocznica nocy kryształowej Pojawienie się w zabójstwie vom Ratha wątku homoseksualnego mogło pokrzyżować plany goebbelsowskiej propagandy Najpierw krótkie who is who, bo nie tylko młodzi, lecz i starsze pokolenie może mieć kłopoty z nazwiskiem Herszel Grynszpan. Nie pamiętano o nim ani w sześciotomowej „Encyklopedii PWN”, ani w 30-tomowej „Wielkiej encyklopedii”. Znajduję wprawdzie hasło „Grynszpan”, lecz z objaśnieniem, że chodzi o zieleń miedziową. Również pod hasłem „noc kryształowa” na próżno szukam nazwiska Grynszpan. Jego śladu nie ma również w polskiej edycji

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Przemilczany zamach

Dlaczego władzom nie zależało na ujawnieniu akcji terrorystycznej na prezydenta Wojciechowskiego Nawet wielu historykom nieznany jest fakt (bo skrywany pod suknem II Rzeczypospolitej) dokonania nieudanego zamachu na prezydenta Stanisława Wojciechowskiego. Miał on miejsce 5 września 1924 r. podczas przejazdu prezydenta przez Lwów, dokąd przybył na otwarcie wystawy przemysłowej. Do jadącego odkrytym powozem rzucono z tłumu ładunek wybuchowy, który jednak upadł na jezdnię za powozem, pod końskie kopyta towarzyszącej gościowi eskorty wojskowej. Władze migiem wyciszyły sensację, co przyszło stosunkowo

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.